Krzynówek bohaterem!

W pierwszym kwadransie spotkania na pochwałę zasłużyli jedynie kibice, którzy mimo tego, że było ich tylko 13 tysięcy stworzyli świetną atmosferę na DKB-Arena. Po 22. sennych minutach można było stwierdzić, że żadna z drużyn nie osiągnęła wyraźniej przewagi, a spotkanie nie wygląda na pojedynek zespołów,  między którymi różnica w tabeli wynosi aż 13 punktów. Pierwsi przebudzili się zawodnicy Wolfsburga, którzy w 30. minucie po strzale głową przez Gentnera mogli zdobyć pierwszego gola, ale piłka minimalnie minęła bramkę gospodarzy. Chwilę późnej znów groźnie główkował zawodnik „Wilków”, tym razem Santana, ale goalkepper Hansy Wächter popisał się świetną interwencją.   Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo, a bohaterem pierwszej części gry został bramkarz gospodarzy Stefan Wächter, który kilkakrotnie uchronił swój zespół przed stratą bramki.  

 Początek drugiej połowy to w dalszym ciągu koncert gry goalkeepera Hansy, który fantastycznie zachował się przy dwóch akcjach Wolfsburga. W 56. minucie uradowali się z pewnością polscy kibice, gdyż na murawę wszedł nasz reprezentacyjny lewoskrzydłowy Jacek Krzyżówek. Mecz stał się w drugiej połowie bardziej interesujący i żywy jednak wciąż brakowało goli.   W 77. minucie bardzo bliski zdobycia bramki był napastnik Hansy Kern, ale Bengalio zaliczył piękną paradę. Przełomowym momentem meczu okazał się doliczony czas gry, w którym Jacek Krzyżówek zdobył zwycięską bramkę dla swojej drużyny.