Krychowiak w kadrze – czy to ma sens?


Grzegorz Krychowiak nie ma ostatnio dobrego okresu. Czy zasługuje na grę w kadrze?

26 września 2022 Krychowiak w kadrze – czy to ma sens?
Rafał Oleksiewicz / PressFocus

Wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski było słodko-gorzkie, a dokładniej gorzko-słodkie. Od beznadziejnego meczu z Holandią do dość solidnego starcia z Walią. Co łączy te spotkania? W obu był jeden zawodnik, który szczególnie wyróżniał się na tle pozostałych. Niestety w negatywnym znaczeniu. Mowa oczywiście o Grzegorzu Krychowiaku, nad którym słowo "negatywny" wisi już dłuższą chwilę. 32-latek od dłuższego czasu wysyła sygnały, że nie nadaje się do gry na poziomie reprezentacyjnym, a mimo to wciąż jest pierwszym wyborem u trenera Michniewicza. Dlaczego tak jest i jak to będzie wyglądało w Katarze?


Udostępnij na Udostępnij na

Sytuacja Krychowiaka w kadrze od dłuższego czasu jest bardzo nieciekawa. Słabe występy przeplata przeciętnymi, a opinia publiczna już dawno postawiła na  nim krzyżyk. Trudno przypomnieć sobie jego ostatnie dobre spotkanie, gdy rzeczywiście był jednym z lepszych piłkarzy na boisku. Wrześniowe zgrupowanie tylko potwierdziło obawy kibiców i jeszcze mocniej pokazało, w jakiej dyspozycji znajduje się 93-krotny reprezentant Polski.

Dlaczego Krychowiak wciąż gra?

Składa się na to kilka czynników. Tym najważniejszym jest brak poważnej konkurencji na pozycji numer 6. Czesław Michniewicz jest wielkim fanem umiejętności Krystiana Bielika i wielokrotnie podkreślał, jak bardzo go ceni. Udowodnił to, wystawiając go w pierwszym składzie na mecz przeciwko Szwecji. Zawodnik Birmingham jednak pomimo tego, że jest fantastycznym piłkarzem, ma jeden poważny problem. Kontuzje. Jest to takie trochę błędne koło. Bielik gra dobrze – łapie kontuzje – wraca do gry – gra dobrze… Z uwagi na uraz nie został powołany na mecze przeciwko Holandii i Walii.

Na obecnym zgrupowaniu jedynym zawodnikiem, który może występować na pozycji defensywnego pomocnika, poza Grzegorzem Krychowiakiem, jest Jakub Piotrowski. Ten jednak nawet nie dostał szansy na debiut, co może dziwić przy tak fatalnej dyspozycji zawodnika Al-Shabab. Wydaje się, że są dwa powody, dla których Piotrowski nie zadebiutował. Jest taka możliwość, że po przyjeździe na kadrę wyglądał źle na treningach i nie pasował do koncepcji gry trenera. Podobna sytuacja miała miejsce na początku tego roku z Marcinem Kamińskim.

Druga opcja to chęć sprawdzenia, jak Krychowiak poradzi sobie, grając całe spotkanie od deski do deski. Professional League, w której występuje, nie jest dość wymagającą ligą i możliwe, że Michniewicz chciał sprawdzić, jak „Krycha” poradzi sobie kondycyjnie. Wytrzymał całe spotkanie z Walią, ale jego gra pozostawiała wiele do życzenia. 32-latek był zdecydowanie za wolny, odstawał szybkościowo od reszty drużyny. Jeśli chodzi o rozegranie, również nie było szału. Co prawda nie stracił dużej liczby piłek, ale zawsze wybierał najprostsze podania, nie wykazywał się kreatywnością.

Idealną kwintesencją jego występu była żółta kartka, którą otrzymał w 35. minucie spotkania. Strata piłki w środku pola i faul taktyczny, by rywale nie wyszli z kontrą. Można powiedzieć, że to jego firmowe zagranie. W przekroju całego spotkania trudno znaleźć jakiś moment, w którym Krychowiak rzeczywiście zaimponował. Z taką grą w środku pola na mundialu możemy mieć problem, by wyjść z grupy. Na szczęście 32-latek to niejedyna opcja i istnieją jeszcze alternatywy.

Kto może go zastąpić?

Kandydatem numer jeden wydaje się być wcześniej wspomniany Krystian Bielik. Michniewicz bardzo ceni zawodnika Birmingham, zna go jeszcze z gry w kadrze U-21. Jest to piłkarz, który wyróżnia się przede wszystkim swoimi umiejętnościami w rozgrywaniu piłki. 24-latek świetnie rozprowadza akcje, potrafi bardzo dobrze wyprowadzać piłkę z obrony. Świetny przegląd pola wraz z dobrym podaniem to wizytówka Krystiana. W aspektach defensywnych również wygląda solidnie, w czym pomaga mu 189 cm wzrostu. Bielik nawet występował kiedyś na pozycji stopera.

Pawel Andrachiewicz / PressFocus

W grze o wyjazd do Kataru jest także Jacek Góralski. Piłkarz znany jest głównie ze swojej ciężkiej pracy na boisku. Jest niesamowicie wybiegany, potrafi podostrzyć grę. Czasem nawet za bardzo. Jest to bardzo ciekawa alternatywa dla dość statycznego Krychowiaka. Góralski także otrzymał szansę gry w meczu ze Szwecją, jednak opuścił boisko już po przerwie ze względu na żółtą kartkę, którą otrzymał w 38. minucie spotkania. Zawodnika VfL Bochum również zabrakło na wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji. Powodem jest kontuzja oka, która pomimo początkowego zbagatelizowania przez Jacka okazała się dość poważna.

Kolejną alternatywą dla Krychowiaka może się stać Karol Linetty. Jest to jednak najmniej prawdopodobna opcja z całej trójki. Linetty nie jest typową „szóstką”, bliżej mu do „ósemki”, tam również występuje w klubie. Jego największym plusem jest to, że gra. W poprzednim sezonie po transferze do Torino miał z tym wyraźne problemy. Teraz jednak rozegrał wszystkie dotychczasowe mecze w Serie A. 27-latek znalazł się w kadrze na wrześniowe zgrupowanie, ale podobnie jak Krychowiak nie zachwycił swoją grą.

Zjazd Krychowiaka na przestrzeni lat

Historia reprezentacyjnej kariery zawodnika Al-Shabab jest bardzo interesująca. W aktualnej kadrze jest to trzeci zawodnik (po Lewandowskim i Gliku) z największą liczbą występów. O Krychowiaku pierwszy raz zrobiło się głośno, gdy to za jego sprawą na młodzieżowych mistrzostwach świata Polska ograła Brazylię 1:0. Wówczas 17-letni pomocnik strzelił świetną bramkę z rzutu wolnego i ustalił wynik spotkania. Krychowiak uważany był za spory talent i stopniowo krok po kroku budował swoją pozycję w reprezentacji.

Zdecydowanie szczyt jego formy miał miejsce na Euro 2016, gdy Krychowiak był po świetnym sezonie w Sevilli. Tę historię oczywiście wszyscy znamy. Polska dostała się do ćwierćfinału, a po pomocnika zgłosiło się PSG. Transfer ten można nazwać początkiem końca Krychowiaka. Polak nie poradził sobie w klubie z Paryża i był wypożyczany. Najpierw do West Bromu, następnie do Lokomotiwu Moskwa. W Anglii wyglądał dość przeciętnie, dopiero transfer do rosyjskiego klubu pozwolił odbudować się Krychowiakowi.

W kadrze jednak wciąż nie wyglądało to najlepiej, ze zgrupowania na zgrupowanie, z meczu na mecz „Krycha” lekko obniżał loty. W Rosji rozegrał dobre 3,5 sezonu, co pozwoliło mu na wyrobienie tam sobie solidnej marki. Jednak wraz z początkiem tego roku Krychowiak opuścił Rosję ze względu na atak na Ukrainę. Zaliczył krótki epizod w Grecji, a obecnie występuje w Arabii Saudyjskiej. Pierwsze poważne pogłoski o odsunięciu Krychowiaka od kadry zaczęły się pojawiać po rozczarowującym Euro 2020. 32-latek w meczu przeciwko Słowacji otrzymał czerwoną kartkę i to między innymi przez niego Polacy przegrali to spotkanie. Dla kontrastu następy mecz przeciwko Hiszpanii (bez Krychowiaka) był bardzo udany.

Trudno wyobrazić sobie, by Czesław Michniewicz nie zabrał 32-latka do Kataru. Pomimo jego słabej dyspozycji jest to jedna z niewielu opcji na pozycję numer 6. Pozostaje mieć nadzieję, że zarówno Bielik, jak i Góralski będą w pełni zdrowi, by Krychowiak pozostał w kadrze jedynie jako opcja awaryjna. Należy także dodać, że przerwa w rozgrywkach Arabii Saudyjskiej ma miejsce znacznie wcześniej niż w Europie i 93-krotny reprezentant nie będzie w optymalnym rytmie meczowym podczas mistrzostw.

Komentarze
Piotr Kocór (gość) - 1 rok temu

Z całym szacunkiem ale Grzegorz Krychowiak nie nadaje się do gry w reprezentacji.To jest dokładnie tak jakbyśmy grali bez zawodnika. Dziwne że sztab trenerski tego nie zauważył.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze