Krychowiak katem PSG!


2 marca 2013 Krychowiak katem PSG!

Stade de Reims niespodziewanie pokonało Paris Saint-Germain 1:0. Strzelcem jedynego gola w tym spotkaniu był reprezentant Polski – Grzegorz Krychowiak.


Udostępnij na Udostępnij na

Stade de Reims w potyczce z Paris Saint-Germain było skazane na pożarcie i już od pierwszych minut gospodarze odgrywali w tym meczu rolę przynęty dla głodnego rekina, którego z kolei przypominali goście z Paryża. PSG było zmuszone do konstruowania ataków pozycyjnych, co jest zupełną odwrotnością optymalnego stylu gry ekipy z Parc des Princes. Z czasem jednak Stade de Reims przekonywało się do przysłowia „nie taki diabeł straszny, jak go malują” i powoli pokazywało ofensywny pazur. Była to znakomita wiadomość dla PSG, które w roli kontrującego czuje się jak ryba w wodzie.

Paris Saint-Germain gra ostatnio poniżej oczekiwań...
Paris Saint-Germain gra ostatnio poniżej oczekiwań… (fot. psg.fr)

W 15. minucie swoją szansę miał Ibrahimović, ale strzał w środek bramki z 16. metrów nie zrobił żadnego wrażenia na bramkarzu gospodarzy. Chwilę później Reims znów było w opałach, ale tym razem Agassa nawet nie musiał interweniować, bo Lucasowi zabrakło dwóch rozmiarów buta, żeby dosięgnąć dośrodkowanie Pastore.

32. minuta mogła być momentem przełomowym, gdyby tylko Diego, po tym jak wparował w pole karne gości, lepiej przymierzył… Za zimny prysznic potraktowali tę sytuację paryżanie i już 120 sekund później stworzyli sobie bardzo groźną sytuację. Po znakomitym podaniu od Lucasa w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Lavezzi, ale zbyt pewny siebie Argentyńczyk nie trafił w światło bramki. Reims wróciło z dalekiej podróży.

Wróciło i to w jakim stylu. Tuż przed zmianą stron Fortes popisał się precyzyjną centrą z prawej flanki, w polu karnym gości najwyżej wyskoczył Courtet i piłka po jego główce przeleciała obok bezradnie stojącego Sirigu, ale również obok słupka.

Po przerwie Paris Saint-Germain ruszyło do ataku, co zaowocowało już w 48. minucie. Przepięknym podaniem przez połowę boiska popisał się Veratti, do futbolówki dopadł Ibrahimović i silnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy. Szwed zdążył już w swej radości podbiec do narożnika boiska, by tam celebrować swojego 23. gola i dopiero wtedy zorientował się, że asystent sędziego zasygnalizował pozycję spaloną. My po powtórkach wiemy, że ofsajdu nie było, ale każdemu zdarza się pomylić…

W 58. minucie Gombard bardzo brutalnie potraktował Javiera Pastore. Sędzia bez wahania pokazał piłkarzowi Reims żółty kartonik, było to jednak jego drugie upomnienie i gospodarze musli kończyć ten mecz w dziesiątkę.

Nikt nie spodziewał się, że osłabiony Stade de Reims w jakikolwiek sposób zagrozi paryżanom, tymczasem w 63. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego królem zamieszania został Grzegorz Krychowiak, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.

Reakcja Carlo Ancelottiego była błyskawiczna. Tuż po golu Krychowiaka na boisku pojawili się Beckham i Menez, a na ławce usiedli Veratti i Pastore. Brakowało jednak reakcji ze strony zawodników, którzy nie potrafili uspokoić gry.

W 73. minucie PSG powinno wyrównać, ale ani Matuidi, ani Ibrahimović, ani Menez nie potrafili odnaleźć się w chaosie, jaki stworzyła defensywa gospodarzy. Bezradność paryżan mógł za to wykorzystać Fortes, który przez pół boiska przebiegł z piłką bez żadnych utrudnień, zdołał go jednak zatrzymać Salvatore Sirigu.

Czas płynął na korzyść gospodarzy, a PSG coraz mniejszą wagę przykładało do niezwykle ważnej kwestii, jaką była precyzja. W tej dziedzinie liderem był Menez – wszędzie było go pełno, ale nic szczególnego z tego nie wynikało. Piłkarze z Parc des Princes byli bezradni. Z minuty na minutę ich miny coraz bardziej przypominały minę dziecka, które chce, a nie może.

W doliczonym czasie gry PSG nie potrafiło skonstruować choćby jednej groźnej akcji i mecz zakończył się sensacyjnym zwycięstwem Stade de Reims. Liga francuska wcale nie jest zdominowana przez PSG. Ogromne brawa dla Grzegorza Krychowiaka za bramkę i za całokształt, bo choć w pierwszej połowie był niewidoczny, to w drugiej odsłonie był bohaterem.

Stade de Reims 1:0 Paris Saint-Germain

Komentarze
~Quique (gość) - 12 lat temu

PSG jest słabo zgrane

~Nikko (gość) - 12 lat temu

Brawo Krychowiak !!! Z taką formą to w
reprezentacji ma pewne miejsce w składzie.

Bertho (gość) - 12 lat temu

Mistrzu mój . Brawka dla Ciebie za wybicie $ejkom
futbolu z głowy.

~student (gość) - 12 lat temu

Chamy klękać przed nowym mistrzem PSG

~KaS (gość) - 12 lat temu

Pierd.olo.ny sezonowiec

~tetererere (gość) - 12 lat temu

Hahahaha i dobrze niech szejki dalej pompują kase
:-D paryski burdel :-D kasą sie nie wygra tytułów
:-D

~BAYERN (gość) - 12 lat temu

Mistrzem bedzie Lyon za nimi PSG i Marsylia.
Brawo Krychowiak!

~przemo (gość) - 12 lat temu

Student brawo!!!! polać Mu

Najnowsze