Koniec reprezentacji do lat 21. Kto powinien dostać szansę od Jerzego Brzęczka?


Selekcjoner reprezentacji Polski powinien powołać młodzieżowców?

23 czerwca 2019 Koniec reprezentacji do lat 21. Kto powinien dostać szansę od Jerzego Brzęczka?
Piotr Matusewicz / PressFocus

Nie brakuje głosów, że reprezentacja Polski U-21 to ekipa niezwykle zgrana. Nie chodzi wyłącznie o sprawy boiskowe, ale również o to, że drużyna ta po prostu bardzo się lubiła. Niestety brak awansu na igrzyska olimpijskie w Tokio poskutkował tym, że z dniem dzisiejszym kolektyw ten musi się rozpaść.


Udostępnij na Udostępnij na

Po wczorajszym spotkaniu nasi piłkarze nie kryli niezadowolenia z tego, że to już koniec. – Po meczu nie rozmawialiśmy już o turnieju, ale o tym, że szkoda, iż już nie spotkamy się w takiej grupie, bo to była nasza największa siła – mówił po meczu golkiper drużyny Czesława Michniewicza Kamil Grabara.

https://twitter.com/dkownacki24/status/1142546333515038721?s=20

I tak dla jednych niestety jest to koniec pewnej przygody, a dla drugich początek nowej. W szeregach kadry Czesława Michniewicza nie brakuje piłkarzy, którzy w niedalekiej przyszłości zaistnieją w pierwszej reprezentacji. Przyjrzyjmy się sylwetkom kilku z nich.

Polska bramkarzami stoi

Polska kadra nigdy nie miała najmniejszego problemu z obsadzeniem jednej pozycji – bramkarza. Tutaj nigdy nie brakowało nam talentów. Był Jerzy Dudek, później Artur Boruc, a teraz mamy doskonałego Wojciecha Szczęsnego i równie dobrego Łukasza Fabiańskiego. Na ławce rezerwowych możemy posadzić niewiele gorszych Bartłomieja Drągowskiego czy Łukasza Skorupskiego.

A od kilku lat rodzi nam się nowa siła w bramce – Kamil Grabara. Bramkarz Liverpoolu, obecnie na wypożyczeniu zasilający szeregi duńskiego średniaka Aarhus GF, jest znany nie tylko z tego, że jest pewny w bramce, ale również jest doskonale znany użytkownikom Twittera. O młodym golkiperze mówi się, że charakterem przypomina młodego Wojciecha Szczęsnego.

Mimo że w Aarhus spędził raptem pół roku, to i tak mówi, że był najlepszym bramkarzem w lidze. – W szesnastu meczach miałem więcej obronionych strzałów niż niektórzy bramkarze w trzydziestu. W tamtym półroczu byłem najczęściej wybieranym bramkarzem do jedenastki kolejki czy miesiąca. Nie uważam zatem, by to były słowa rzucone na wiatr. Wiele osób to potwierdza, a najważniejsze, że ja tak czułem – tłumaczył niedawno dla „Przeglądu Sportowego” sam zainteresowany.

Ci, którzy nie widzieli Grabary w akcji, a znają go tylko z mediów społecznościowych, często zarzucają, że ten powinien być nieco pokorniejszy. Jednakże młodzieżowiec wielokrotnie udowadniał, że wie, jaka jest jego rola na boisku. W akcji emanuje spokojem i jest przeciwieństwem tego, co prezentuje na Twitterze. Próbkę swoich umiejętności pokazał chociażby na tegorocznych młodzieżowych mistrzostwach Europy. Gdyby nie golkiper duńskiego Aarhus, to na pewno nie wygralibyśmy z Włochami, a do Polski po meczu z Hiszpanią wracalibyśmy z dużo gorszym bilansem bramkowym.

Spokój na tyłach, nowa jakość w środku

O bramkarzy nigdy nie musieliśmy się martwić. Podobnie jest z obsadzeniem środka defensywy. Na dzień dzisiejszy mamy do dyspozycji solidnego i niezwykle doświadczonego defensora AS Monaco Kamila Glika, a obok niego Jana Bednarka, który powoli dojrzewał w Southamptonie, w którym z rezerwowego stał się wreszcie podstawowym graczem. W razie draki mamy również możliwość skorzystania z Michała Pazdana, który odżył w Turcji.

Dzisiaj z tą trójką spokojnie może rywalizować o miejsce w składzie Krystian Bielik. Obrońca Arsenalu, wypożyczony do Charlton Athletic, jest dzisiaj jednym z najzdolniejszych obrońców w kraju. Defensor w tym sezonie miał okazję przyczynić się do awansu swojej drużyny do Championship i jest na dobrej drodze, by powrócić do Arsenalu. Jednakże młody piłkarz nie ma zamiaru wracać tam, by grać w młodzieżowej drużynie. Jak sam przekonuje, wróci tylko pod warunkiem gry w podstawowej jedenastce.

W Arsenalu dostawał już szanse, grał w Pucharze Ligi, ale na taką prawdziwą szansę ciągle czeka. Bardzo bym chciał, aby nastąpiło to po tych mistrzostwach Europy. Taka impreza to okno wystawowe, w którym można się fajnie sprzedać. Mecz z Belgią pokazał, że drzemie w nim bardzo duży potencjał – tłumaczył pierwszy trener Krystiana Bielika w Górniku Konin, Dawid Dębowski, w rozmowie z TVP Sport.

Jerzy Brzęczek może również ustawiać Bielika na pozycji środkowego pomocnika. O tym, że gracz Charltonu znakomicie łączy rolę defensywnego pomocnika ze stoperem, mogliśmy się przekonać chociażby w meczu z Włochami. Wówczas wielu ekspertów przekonywało, że ustawianie Bielika na stoperze to jak wyrządzanie mu krzywdy, gdyż potrafi on znakomicie rozgrywać i zapoczątkowywać akcje swojej drużyny.

Jeśli chodzi o środek pomocy, to selekcjoner naszej kadry może również skorzystać z obecnego mistrza Polski Patryka Dziczka oraz nowego nabytku Fiorentiny Szymona Żurkowskiego. Obaj defensywni pomocnicy znakomicie się rozumieją i mogą być dobrą alternatywą w razie kontuzji pewniaków na tę pozycję, jak na przykład Grzegorza Krychowiaka czy Mateusza Klicha. Wielu ekspertów zarzuca, że Krychowiak to pomocnik idealny do przerywania ataków w środku pola, ale ostatnio ma problemy z rozgrywaniem. Żurkowski oraz Dziczek mogliby to nadrobić…

Kontratak – nasza broń narodowa

Już wielokrotnie na naszych łamach pisaliśmy, że jeśli chodzi o atakowanie, to preferujemy raczej grę z kontrataku. Tak było, jest i najprawdopodobniej jeszcze przez długi czas tak będzie. Natomiast warto dodać, że należałoby wzmocnić pozycje tych najszybszych na boisku – skrzydłowych.

Do wystawienia na skrzydłach mamy dzisiaj do dyspozycji chociażby wciąż młodych Damiana Kądziora, Przemysława Frankowskiego czy już nieco starszego Kamila Grosickiego. Jeśli chodzi o podopiecznych Czesława Michniewicza, to warto w gronie kandydatów do pierwszej reprezentacji na skrzydła wymienić Sebastiana Szymańskiego.

Były już piłkarz Legii Warszawa, który od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy Dinama Moskwa, to wielkie odkrycie polskiej ligi. O młodzieżowcu już rok temu mówiło się, że jest to niesamowity talent i tylko kwestią czasu będzie jego transfer do lepszej ligi.

Obserwuję rozwój Sebastiana od lat i zawsze wierzyłem w jego potencjał. Jestem pewien, że ma dość talentu, umiejętności oraz charakteru, aby grać w najlepszych europejskich klubach. Wybór Dinama Moskwa przez Sebastiana jest świadomy i nieprzypadkowy. Wierzę, że pozwoli mu się dalej rozwinąć i wejść na kolejny poziom piłkarskiej kariery. Będę mocno trzymał za niego kciuki – mówił cytowany przez oficjalną stronę klubu dyrektor sportowy Legii Warszawa Radosław Kucharski.

***

Oczywiście kandydatur z młodzieżowej reprezentacji do pierwszej może być jeszcze więcej. Należałoby wspomnieć chociażby o Dawidzie Kownackim, kapitanie reprezentacji U-21, który rok temu miał okazję pojechać na mundial do Rosji, i niewykluczone, że Jerzy Brzęczek da mu jeszcze szansę.

Warto również przyglądać się poczynaniom Mateusza Wieteski oraz Filipa Jagiełły. Obaj piłkarze spisali się na tegorocznych mistrzostwach Europy do lat 21 bardzo dobrze i również bardzo prawdopodobne, że dobre występy w klubach na jesień mogą poskutkować powołaniem do pierwszej reprezentacji.

Najnowsze