Komentarz do Bundesligi: Czerwone kłopoty


W piątej kolejce Bundesligi nie brakowało emocji, pięknych bramek i... wielu niemiłych niespodzianek. Czerwoną kartkę obejrzał Diego Benaglio, nadal słabo spisuje się Borussia Dortmund i Hertha Berlin, a na ławce rezerwowych Bawarczyków nie ma miejsca dla Luki Toniego.


Udostępnij na Udostępnij na

Warto rozpocząć od meczu VfL Wolfsburg z Bayerem Leverkusen. Spotkanie tych dwóch drużyn określano jako hit kolejki i trzeba przyznać, że poziom tej konfrontacji był bardzo wysoki. O dramaturgii tego meczu zdecydowała przede wszystkim sytuacja z 32. minuty, kiedy Diego Benaglio bezpardonowo sfaulował przed polem karnym Erena Derdiyoka. Felix Brych podjął właściwą decyzję, pokazując reprezentantowi Szwajcarii czerwoną kartkę. Niestety w jednej z pomeczowych wypowiedzi szkoleniowiec gospodarzy, Armin Veh, powiedział, że wykluczenie golkipera było niesłuszne. Opinię niemieckiego szkoleniowca zostawię bez komentarza, wystarczy zobaczyć tę sytuację na powtórce:

Powodów do radości nie mają z pewnością kibice Borussii Dortmund oraz Herthy Berlin. Oba zespoły, zamiast wygrywać mecz za meczem i plasować się na czołowych pozycjach,  zajmują obecnie kolejno 14. i 17. miejsce w tabeli. Drużyna Jurgena Kloppa w starciu z rozpędzonym Bayernem Monachium (Ribery i Robben na czele) wyglądała bardzo blado, mimo że od 10. minuty prowadziła po strzale Matsa Hummelsa. Borussia w ostatnich spotkaniach prezentuje się dobrze, ale tylko przez 30, a nie 90 minut. Mam jednak wielką nadzieję, że ten utytułowany klub wróci do gry o największe stawki, bo miejsce zespołu z Dortmundu jest z pewnością w czubie tabeli.

W gorszej sytuacji znajduje się Hertha Berlin. Po nieudanym starcie w obecnym sezonie widać wyraźnie, że osoby Andreja Woronina i Marko Pantelicia miały wielką wartość dla drużyny „Starej Damy”. Tych zawodników oczywiście w Berlinie już nie ma, tak samo jak nie ma punktów. Pięć spotkań, trzy oczka i 17. miejsce w tabeli. A warto dodać z kim w ostatnich meczach przegrywała drużyna Luciena Favre: Borussia Monchengladbach, VfL Bochum, Werder Brema oraz FSV Mainz.

Na koniec coś pozytywnego, czyli postawa wychowanka Bayernu Monachium, Thomasa Mullera. W spotkaniu Ligi Mistrzów niemiecki pomocnik znalazł się nieoczekiwanie w pierwszym składzie Bawarczyków i zdobył dwie bramki. Taką skutecznością popisał się również w ostatnim meczu ligowym przeciwko Borussii Dortmund. Chyba Mario Gomez oraz Miroslav Klose będą musieli się przyzwyczaić do ławki rezerwowych. Luca Toni nawet o takim przywileju może już zapomnieć.

PS. W najbliższy piątek Schalke Gelsenkirchen zmierzy się na własnym boisku  z VfL Wolfsburg. Na to spotkanie czeka zwłaszcza szkoleniowiec gospodarzy, Felix Magath. Emocje gwarantowane.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze