Kolejny fatalny mecz reprezentacji Polski. Oceny Polaków po meczu z Mołdawią


Zremisowaliśmy w Warszawie w ważnym spotkaniu z Mołdawianami…

15 października 2023 Kolejny fatalny mecz reprezentacji Polski. Oceny Polaków po meczu z Mołdawią
Adam Starszyński / PressFocus

Polska w Warszawie zremisowała z Mołdawią 1:1. Kolejny raz ten rywal okazuje się dla nas zbyt trudnym przeciwnikiem. Nam pozostaje już tylko smutny obowiązek oceny Polaków po tym spotkaniu w ramach eliminacji do Euro 2024. Szkolna skala ocen (1–6).


Udostępnij na Udostępnij na

Wojciech Szczęsny (3)

Nie było to spotkanie, w którym bramkarz Juventusu miał dużo pracy. Niestety też nie udało się mu zachować w nim czystego konta. Przy bramce Mołdawii nie miał za wiele do powiedzenia, a błąd z pierwszej połowy (naprawiony przez wybicie piłki sprzed linii Sebastiana Szymańskiego) wpłynął na niższą ocenę. W drugich 45 minutach w zasadzie bez pracy.

Tomasz Kędziora (-2)

Niestety, Kędziora nie uniknął poważnych błędów w meczu z Mołdawią. Znowu. Przede wszystkim był spóźniony przy kryciu Iona Nicolaescu, który zdobył gola w okresie dominacji przyjezdnych. Nie był pewny w interwencjach. Zbyt wiele mieszał momentów dobrych ze złymi. W drugiej połowie miał mniej pracy w defensywie, ale to nie poprawiło jego końcowej oceny. Zmieniony w 84. minucie.

Patryk Peda (+2)

Nie był to tak udany występ zawodnika SPAL jak podczas debiutu z Wyspami Owczymi. Początek bardzo słaby i przez jego błąd mogliśmy stracić gola. Im więcej minut upływało, tym wyglądał lepiej. Jego ocena to głównie gra z pierwszej połowy. W drugiej zamknęliśmy rywala na jego połowie, więc nie miał za bardzo możliwości na pokazanie czegoś więcej. Trzeba będzie poczekać na jego kolejne występy w reprezentacji, aby móc określić lepiej jego przydatność do kadry narodowej.

Jakub Kiwior (+2)

Niestety to był jeden z najsłabszych meczów Kiwiora w biało-czerwonej koszulce. Zwykle przyzwyczaił nas do co najmniej poprawnych występów. W starciu z Mołdawią nie był w dobrej dyspozycji. Chyba za bardzo zaczynają wychodzić jego skromne występy w barwach Arsenalu.

Paweł Wszołek (-3)

Piłkarz Legii Warszawa był aktywny w ofensywnie. Mołdawianie często musieli skupiać na nim uwagę. Rozegrał on średni mecz. Udało mu się kilkoma dośrodkowaniami zmuszać rywali do wysiłku, lubił też wchodzić z nimi w pojedynki fizyczne. Zabrakło nieco więcej dokładności do tego, aby – być może – zaliczyć asystę w tym spotkaniu. Wszołek zakończył mecz w 72. minucie.

Przemysław Frankowski (-3)

W pierwszej połowie był bardzo aktywny, ale wiele jego dośrodkowań nie znalazło celu w polu karnym rywala. Dopiero obudził się na drugie 45 minut, co podniosło jego ocenę. Jeden z najbardziej aktywnych elementów naszej reprezentacji, ale to nie wystarczyło do tego, aby znaleźć odpowiednie podanie do zdobycia decydującej bramki.

Patryk Dziczek (-2)

Nie był to dobry mecz piłkarza Piasta Gliwice. Drugi mecz w kadrze zdecydowanie musi zaliczyć do nieudanych. Mnóstwo niedokładnych podań, strat piłki, a do tego kilka razy pomógł Mołdawianom uruchomić kontratak. Mocno podenerwowany, popełniający zbyt wiele błędów. Selekcjoner musiał zmienić go w przerwie meczu i to uczynił.

Piotr Zieliński (+2)

W pierwszej połowie mieliśmy małe déjà vu ze spotkania z Mołdawią. Dopiero bardziej obudził się na drugą połowę, choć brakowało z jego strony takiego błysku jak z meczu z Wyspami Owczymi. Zaliczył asystę przy golu Karola Świderskiego, ale jednak trochę więcej oczekiwaliśmy od kapitana reprezentacji Polski.

Sebastian Szymański (2)

Nie był to ten sam Szymański, którego widzieliśmy w Thorshavn. W spotkaniu z Mołdawią był znacznie mniej widoczny. Momentami wręcz pogubiony. W pierwszych 45 minutach próbował prowadzić akcje Polski, a w drugiej połowie niemal kompletnie zniknął z pola widzenia. Został zmieniony w 72. minucie.

Karol Świderski (3)

Co możemy napisać o Karolu? Był pracowity, dużo starał się zbijać piłek do kolegów. Zdobył gola na 1:1, ale jednak zabrakło też z jego strony czegoś więcej. Nasi napastnicy byli mocno wyłączeni w tym spotkaniu, a chociaż zawodnika Charlotte FC możemy w jakiś sposób chwalić po tym spotkaniu.

Arkadiusz Milik (2)

Kolejny słaby mecz Milika. Miał w nim tylko momenty. Przez niemal całe 45 minut niewidoczny, a dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy miał dwie znakomite okazje do zdobycia gola. Niestety zakończone niepowodzeniem. W drugiej połowie przede wszystkim świetne przepuszczenie piłki do Świderskiego przy golu na 1:1. Próbował też zaczynać pressingi naszej kadry wysoko na połowie rywala. Jednak nie może zaliczyć tego meczu do udanych. Zmieniony w 72. minucie.

Bartosz Slisz (3)

Brakujący element reprezentacji Polski w środku pola. Wszedł na boisko po przerwie i wreszcie mieliśmy kogoś, kto zaczął wygrywać pojedynki z rywalami i dominować nam nimi. W tym spotkaniu był ustawiony głębiej, więc trudno było oczekiwać od niego czegoś więcej w ofensywie. Spełnił swoje zadanie najlepiej ze wszystkich rezerwowych, jacy pojawili się w roli zmienników.

Jakub Kamiński (-3)

Wszedł na boisko w 72. minucie spotkania. Próbował wnieść nieco więcej ożywienia w akcjach ofensywnych reprezentacji Polski. Miał kilka dobrych akcji w ataku, ale jednak jemu także brakowało więcej dokładności. Niestety na samych chęciach nie udało się odwrócić losów meczu na korzyść naszej drużyny.

Filip Marchwiński (2)

Pojawił się na murawie w 72. minucie. Grał głównie na przedpolu, raczej mało widoczny poza kilkoma zbiciami piłki. Miał pewnie za mało czasu na pokazanie więcej, lecz w tym spotkaniu zawodnik Lecha Poznań przez trochę ponad kwadrans wypadł słabo.

Adam Buksa (2)

Wszedł na boisko na ostatnie 18 minut. Miał jedną okazję strzelecką w 90. minucie, którą przestrzelił. Poza tym dość mało widoczny na boisku.

Kamil Grosicki (–)

Grał zbyt krótko, aby ocenić go za mecz z Mołdawią.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze