GKS Bełchatów niespodziewanie włączył się do walki o tytuł mistrza kraju. Mimo braku kilku zawodników ekipa spisuje się świetnie. Pech jej jednak nie opuszcza i do grona kontuzjowanych dołączyło dwóch kolejnych piłkarzy.

W czasie pojedynku z Polonią Bytom brutalnie sfaulowany został został Jacek Popek. 30-letni obrońca doznał złamania kości śródręcza z przemieszczeniem. Nie zważając na tak poważny uraz, zagrał do końca spotkania. Po meczu przeszedł w szpitalu wojewódzkim w Bełchatowie zabieg złożenia i wzmocnienia kości lewej dłoni. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, Popek szybko wróci na ligowe boiska.
W 41. minucie plac gry opuścił Edward Cecot. Powodem było naderwanie mięśnia łydki. Ten uraz wyklucza go z gry na okres dwóch tygodni. Bełchatowianie ambitnie walczą, ale los nie jest dla nich łaskawy.
Faktycznie ta ekipa ma jakby cały czas pod górkę z
kontuzjami,a jednak radzi sobie bardzo dobrze-brawa
dla nich za to;)