Owen Hargreaves odniósł kolejną kontuzję. Tym razem uraz wyeliminuje go z gry na miesiąc.
Kontuzji uległ bark pomocnika Manchesteru United. Do zdarzenia doszło podczas jednego z treningów, kiedy to Hargreaves nienaturalnie upadł po uderzeniu piłki głową. Według przewidywań, bark dojdzie do pełnej sprawności po miesiącu.
Hargreaves ma ogromnego pecha do kontuzji, nie doszedł jeszcze do pełnej sprawności po poprzednim urazie, a już musi zmagać się z kolejnym. Anglik wystąpił zaledwie w 39 meczach swojej drużyny. Od września 2008 roku na placu gry pojawił się tylko raz, przebywał na nim zaledwie sześć minut.
Niech idzie na emeryturę!!!
to naprawde utalentowany pilkarz. kto widzial go
chocby na MS 2006 lub w bayernie wie o czym pisze.
swietny rozgrywajacy, bardzo dobry technicznie.
dobrze radzil sobie rowniez na boku obrony. jako
sympatyk United cieszylem sie z jego transferu, a
przez ostanie trzy lata czekalem na jego powrot.
kilka razy podawano informacje, ze jest bliski
powrotu na boisko. szkoda mi owena, bo po przejsciu
do tak wspanialego klubu wydawalo sie ze to poczatek
jego wielkiej kariery. niestety przeszkadzaja mu
niekonczace sie kontuzje. wydawalo sie, ze jak juz
wyleczy kolana to bedzie dobrze. widac jednak, ze
nie. chcialbym zeby wrocil jeszcze do grania i mimo
tak dlugiej absencji pokazal jak `rzadzi i dzieli` w
srodku pola