Od zawsze sądziłam, że wynik meczu jest zależny przede wszystkim od piłkarzy, przecież to oni strzelają gole. Jednak po obejrzeniu ostatniego spotkania LM dotarło do mnie, jak bardzo się myliłam.
Zaczęłam zatem szperać w sieci i, ku mojemu zdziwieniu, okazało się, że sędziowie nader często popełniają błędy, które zmieniają całkowicie obraz gry, a co za tym idzie, wynik meczu. Tak naprawdę to oni odpowiedzialni są za przebieg spotkania, bo od ich decyzji zależy dosłownie wszystko! Począwszy od kartek, przez doliczanie dodatkowych minut, skończywszy na, jakże ważnych, rzutach karnych. Dotychczas wydawało mi się, że zawód arbitra to nic szczególnego. Nie zwracałam nawet na nich szczególnej uwagi, bo byli dla mnie po prostu mało ważni. Pewnie niektórzy z was mocno się oburzą na to stwierdzenie, ale pamiętajcie, że większość kobiet, oglądając mecz, nie skupia się na aspektach technicznych, co najczęściej jest spowodowane nieznajomością bardziej skomplikowanych przepisów. Ja zdecydowanie należę do tej grupy.

Po ostatnim meczu Chelsea – Barcelona byłam mocno zdziwiona czerwoną kartką dla Erica Abidala. Zdecydowałam się zasięgnąć porady wśród znajomych, pytając co sądzą o tej decyzji. O dziwo zdania były mocno podzielone i niektórzy uważali, że zachowanie sędziego było jak najbardziej na miejscu. Jednak dla mnie czerwona kartka za „wyprowadzenie z równowagi”, przy braku choćby muśnięcia czubkiem buta, zakrawa na kpinę, ale może się nie znam. Wiem za to na pewno, że mecze takie jak ten przechodzą do historii nie z powodu ich świetności, ale właśnie za sprawą kontrowersyjnych decyzji, których w tym spotkaniu nie zabrakło.
Historia, jak wiadomo, lubi się powtarzać i to, co mogliśmy zobaczyć w półfinale LM wydarzyło się już niejednokrotnie wcześniej. Andreas Frisk po rozgrywkach z 2005 roku zakończył swoją karierę z obawy o zdrowie czy nawet życie. W pamięci Polaków na długo pozostanie mecz naszej reprezentacji z Austrią z 2008 roku i „słynny” już karny, podyktowany w 93. minucie. W jednej chwili Howard Webb stał się najbardziej rozpoznawalnym Anglikiem w kraju, jednak była to mocno niechlubna sława. Nie obyło się także bez licznych pogróżek pod jego adresem.
Z pewnością znajdzie się wielu obrońców, mówiących, że przecież sędzia to też człowiek, a błądzić jest rzeczą ludzką, ale jakże inaczej wygląda takie stwierdzenie odnośnie chirurga czy pilota samolotu, przecież oni też mają prawo do pomyłek. Co prawda ich profesje wydają się być jakby z innej półki, ale kto odda drużynom pieniądze, puchary i marzenia stracone z powodu błędów arbitrów? Wielokrotnie działacze i trenerzy, rozczarowani pracą sędziów, próbowali podsuwać rozwiązania, ułatwiające im pracę, jak chociażby umożliwienie im oglądania powtórek w trakcie meczu. Jednak nikt nie kwapił się, aby te pomysły wcielić w życie i nic nie zapowiada poprawy.
Pozostaje nam więc jedynie pogodzić się z tym, że nie ma prawdziwej piłki bez błędów arbitrów. Kibice mogą rwać włosy z głowy garściami, bo decyzja sędziego jest niestety niepodważalna i ostateczna, a większość odwołań zostaje rozpatrzona negatywnie. Nie sposób także nie zgodzić się z tym, że jest to bardzo ciężka i wyczerpująca praca, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Chcę jednak wierzyć, że wszystkie te pomyłki powodowane są czysto ludzkimi czynnikami, jak zmęczenie czy niedopatrzenie i nie są powiązane wątkiem korupcyjnym, bo to właśnie przez pieniądze ta piękna gra, jaką jest piłka nożna, traci najwięcej. Faktem jednak jest, jak już wcześniej wspomniałam, że takie kontrowersyjne mecze są najczęściej i najszerzej komentowane, a już z całą pewnością zapiszą się w naszej pamięci na długie lata. Może zatem faktycznie warto spojrzeć na błędy sędziów, jako na element urozmaicający grę i emocje z nią związane? Oby tylko zdarzały się jak najrzadziej.