Obecny sezon dla Alexandre'a Lacazette'a jest niezwykle udany. Francuz przewodzi z 27 trafieniami w klasyfikacji strzeleckiej Ligue 1, a jego Lyon toczy wyrównaną batalię z PSG o mistrzostwo Francji. Świetna dyspozycja 23-latka nie umknęła rzecz jasna uwadze gigantów angielskiego futbolu, a w szczególności Chelsea, która chciałaby sprowadzić Lacazette'a już latem. Czy wyjazd na Wyspy wyszedłby napastnikowi Lyonu na dobre?
27 bramek w niedocenianej, lecz wbrew pozorom silnej Ligue 1 może robić wrażenie. Lacazette rozgrywa najlepszy sezon w życiu i już teraz zyskał nad Sekwaną miano supergwiazdy, a jego Lyon po siedmiu latach posuchy ma szansę ponownie zostać mistrzem Francji. Drużyna Fourniera jest jedynym zespołem w tym sezonie, który może przerwać hegemonię PSG w Ligue 1 i nawiązać walkę z piłkarzami Blanka, walkę, która wciąż trwa, a margines błędu został już wyczerpany.
Stosunkowo optymistyczne nastroje panujące w Lyonie zakłóciły ostatnie doniesienia angielskich mediów, jakoby usługami Lacazette’a zainteresowane były czołowe kluby angielskiej Premier League: Arsenal, Liverpool i Chelsea, z tym że najbliżej zakontraktowania 23-letniego Francuza są ci ostatni. Jose Mourinho z chęcią sprowadziłby Lacazette’a na Stamford Bridge już latem tego roku. Napastnik Lyonu miałby wzmocnić ofensywną siłę rażenia „The Blues” oraz być klasową alternatywą dla Diego Costy, którego pozycja w podstawowej „11” jest niepodważalna.
Chelsea za Lacazette’a jest gotowa zaoferować klubowi znad Rodanu 15 milionów funtów i Loica Remy’ego, który nie spełnia oczekiwań portugalskiego szkoleniowca, a powrót do ojczyzny byłby dla niego okazją do odbudowania się. Gdyby transfer doszedł do skutku, Chelsea zyskałaby klasowego i przede wszystkim wszechstronnego zawodnika, a Lyon w zamian otrzymałby swojego wychowanka, który zna Ligue 1 jak własną kieszeń. Z Remym do Lyonu przywędrowałyby również pieniądze, które można by było spożytkować na letnie wzmocnienia przed sezonem, w którym Lyon stanie przed szansą zaistnienia w europejskich pucharach.
Nasuwa się jednak kilka istotnych pytań. Czy ten transfer ma szansę powodzenia? I przede wszystkim, czy wyjazd na Wyspy wyszedłby Lacazette’owi na dobre?
Lacazette zarabia obecnie w Lyonie około 12 tysięcy funtów tygodniowo, a w przypadku transferu do Chelsea suma ta z pewnością mogłaby się potroić. Na korzyść Chelsea przemawia również fakt, że agentem Lacazette’a jest agent i jednocześnie brat Kurta Zoumy – Lionel.
W Lyonie jak na razie zachowują spokój, a wszelkie plotki są dementowane. Prezes „Les Gones” Jean-Michel Aulas, który jest jednym z największych wielbicieli talentu Lacazette’a, w ostatnim wywiadzie stwierdził, że na dzień dzisiejszy 23-latek nigdzie się nie wybiera
– Nie wiem, co przyniesie przyszłość, lecz w tym momencie mogę powiedzieć, że Lacazette zostanie w Lyonie na najbliższy sezon.
Ostateczna decyzja i tak będzie należeć do samego zawodnika, a nie od dziś wiadomo, że Lyon dla Lacazette’a jest całym życiem. 23-latek wychował się w słynnym lyońskim Centre Tola Vologe, gdzie ukształtowano go jako człowieka i piłkarza. Życie i kariera Francuza są ściśle związane ze Stade Gerland, dlatego decyzja o odejściu może być dla niego jedną z najtrudniejszych w życiu.
Lacazette w Lyonie jest prawdziwym królem uwielbianym przez kibiców, zarząd i trenera. Fournier oparł na 23-latku swoją drużynę, która gra ładnie dla oka oraz przede wszystkim niezwykle skutecznie, o czym dobitnie świadczy obecny sezon. Transfer do Chelsea może być ryzykowną opcją dla Lacazette’a, ponieważ nie odkryję Ameryki, kiedy stwierdzę, że niepodważalną pozycję w ataku „The Blues” ma Diego Costa i wydaje się bardzo prawdopodobne, że w przypadku transferu Francuz byłby jedynie zmiennikiem naturalizowanego Hiszpana.
Lacazette stoi przed życiowym wyborem, jednak jak powszechnie wiadomo – kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.