Kazimierz Moskal wspomina Górnika


16 listopada 2011 Kazimierz Moskal wspomina Górnika

W niedzielnym meczu Wisły z Górnikiem zespół „Białej Gwiazdy” poprowadzi Kazimierz Moskal. Następca Roberta Maaskanta bardzo mile wspomina zabrzański zespół, w którym rozegrał siedemnaście spotkań ligowych, zapisując się pozytywnie w świadomości kibiców Górnika.


Udostępnij na Udostępnij na

To będzie dla mnie szczególny mecz, albowiem z Górnikiem wiążą mnie miłe wspomnienia − mówi dla oficjalnej strony zabrzańskiego klubu nowy opiekun mistrzów Polski. − Doskonale pamiętam, że debiutowałem w ekstraklasie właśnie w spotkaniu z Górnikiem. Wiosną 1985 roku graliśmy w Zabrzu i przegraliśmy 0:1. Górnik został wtedy mistrzem Polski, a Wisła spadła do drugiej ligi. Z kolei po raz ostatni w ekstraklasie zagrałem właśnie w barwach Górnika w rundzie jesiennej sezonu 2004/2005. Mając 38 lat, zdecydowałem się zakończyć ligową karierę i tym ostatnim klubem był Górnik. Pamiętam, że w tamtym okresie klubem rządzili Koźmińscy, Zbigniew był prezesem, Marek zaś właścicielem. Bardzo dobrze wspominam także trenerów, najpierw grałem pod okiem Waldka Fornalika, a później drużynę przejął Czech Werner Liczka. Dlaczego musiałem się rozstać z Górnikiem? Doznałem złamania kości śródstopia i nie było szans na powrót do wysokiej formy. To wszystko w Zabrzu dobrze się dla mnie zapowiadało, ale kontuzja pomieszała mi szyki − wspomina po latach Moskal.

Kazimierz Moskal
Kazimierz Moskal (fot. gornikzabrze.pl)

Nowy szkoleniowiec krakowian przypomina, że nie tylko dla niego niedzielny mecz jest szczególny. Także dla trenera Górnika Adama Nawałki. − Adam był dość długo związany z Wisłą i na pewno zależy mu na jak najlepszym wyniku. Nam ostatnio nie szło najlepiej, stąd decyzja zarządu klubu o zmianie trenera. Nic dziwnego, że bardzo mocno oczekuję wygranej Wisły, by nasza zła passa się odwróciła. O sentymentach nie ma mowy, bardzo miło wspominam Górnika, okres gry w Zabrzu, ale teraz chcę wygrać − twardo zapewnia Moskal.

Następca Maaskanta dowodzi, że niczego nie zaniedbał w przygotowaniach do niedzielnego spotkania, zwracając szczególną uwagę na ostatnie występy Górnika. − Uważam, że Górnik to niewygodny rywal, zwłaszcza na swoim boisku. Wszyscy pamiętamy, że na początku sezonu potrafił wygrać u siebie z Lechem. Teraz zabrzanom idzie trochę gorzej, ale potrafią grać wysokim pressingiem, o czym przekonało się wiele drużyn. Ale postaramy się znaleźć dobry sposób na Górnika − dodaje opiekun Wisły.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze