Kamerun: Pokazać lwi pazur


5 czerwca 2014 Kamerun: Pokazać lwi pazur

Grasz w eliminacjach mistrzostw świata. Gdy w swojej stosunkowo mocnej grupie, jak na afrykańskie realia, deklasujesz Libię, Kongo i Togo, a potem gładko pokonujesz Tunezję, to możesz liczyć na pojechanie na mundial. W momencie losowania modlisz się, żeby nie trafić do silnej grupy. „Byle nie trafić na Brazylię czy Hiszpanię” – myślisz. W końcu jednak trafiasz na gospodarza, Chorwację i Meksyk. Wiesz, że twoja przygoda dopiero się zacznie, ale skończy się zapewne równie szybko. Znowu...Tak samo jak cztery lata temu...


Udostępnij na Udostępnij na

Był rok 2010. Kamerun trafia do trudnej grupy E. Na boiskach w RPA zagrał z Danią, Japonią i Holandią. Wszystkie trzy spotkania przegrał i kończy turniej z jedynie dwoma strzelonymi golami (bilans: -3). To doświadczenie z pewnością wiele nauczyło „Nieposkromione Lwy”. Pytanie czy udało się wyciągnąć odpowiednie wnioski, które przydadzą się tego lata. Lata, które nie będzie dużo łatwiejsze. Los znowu ich skrzywdził, łącząc ich z „Canarinhos”, Meksykiem i Chorwacją. Mission impossible?

Ciężko powiedzieć, by ta afrykańska drużyna grała w stylu klubów z lig „Czarnego Lądu”. Można to szybko zauważyć, spoglądając na kadrę tego czy innego kraju. Z miejscowych rozgrywek powołani są (choć jest to dopiero skład do okrojenia) tylko dwaj zawodnicy. Z jednego klubu – Coton Sport FC. Ekipa, która od 2001 roku z trzema rocznymi przerwami dominuje w Elite One, w tej chwili ma duet przedstawicieli w kadrze. 22-letni Loic Feudjou i 21-letni Cedric Djeugoue najprawdopodobniej przed 14 czerwca zostaną wysłani z powrotem do domu i nie zdążą posmakować atmosfery wielkiego mundialu w mekce światowej piłki – Brazylii. Reprezentacja ogranicza się raczej do korzystania z piłkarzy z europejskim doświadczeniem. Świadczą o tym nazwiska znane każdemu fanowi „kopanej” – Samuel Eto’o, Alex Song, Nicolas N’Koulou czy nieco mniej znani Maxim Choupo-Moting czy Joel Matip mają zapewnić, że 50 drużyna rankingu FIFA nie będzie tylko tłem dla orkiestr bardziej doświadczonych dyrygentów.

Ciężko rozprawiać nad szansami tej drużyny, opierając się tylko na przypuszczeniach, jak będzie wyglądała oficjalna 23 powołanych na piłkarskie święto. Wydawać się jednak może, że pewniakiem do bronienia dostępu do bramki może być Charles Itandje. Najbardziej doświadczony pod kątem reprezentacji golkiper skorzystać powinien z pomocy N’Koulou, Chedjou, Assou-Ekoto i być może Nounkeu. Prym w rozgrywaniu piłki powinien wieść kwartet Makoun-Mbia-Song-Matip, którzy dostarczać będą piłki do doświadczonego duetu Idrissou-Eto’o. O tym ostatnim piszemy szerzej nieco niżej. Wszak napastnik Chelsea, mimo tego, że ma swój wiek, i tak będzie tym kłem z paszczy lwa, który najdotkliwiej będzie się wbijał w ciało rywali.

Nie zmienia to jednak faktu, że niemal wszyscy bukmacherzy za samo wyjście z grupy przez Kamerun płacić będą pięciokrotność każdej postawionej złotówki, a kurs na zajęcie pierwszego miejsca przez Afrykańczyków wynosi 25 do 1. Dobitne wskazanie na to, że nawet pomimo wielkich niespodzianek na mundialach ciężko uwierzyć, że jest to zespół, który jest w stanie zdetronizować europejsko-amerykańskie trio. Nawet z Samuelem Eto’o w najwyższej formie!

„Czarna Perła” budził i nadal budzi wielkie emocje w całym piłkarskim światku. Nie jest to wina kwestii, że w latach 2000-2009 grał w dwóch największych hiszpańskich klubach, Realu Madryt i FC Barcelona, ale również z tego powodu, że wielką niewiadomą pozostaje jego wiek. – Jasnym jest, że Samuel miał więcej lat niż twierdził w chwili, gdy przybył do Europy. Mówił mi, że urodził się w 1974 roku. To oznacza, że ma dziś 39 lat – mówiła jego była partnerka, która oskarżyła go o niepłacenie alimentów. Wątpliwości miał również sam „The Special One”, Jose Mourinho. Portugalczyk, narzekając kiedyś na brak klasowego napastnika, powiedział: – Mam Eto’o, ale on ma już 32 lata. A może nawet 35, kto wie – słowa te zostały nagrane przez Canal Plus podczas prywatnej rozmowy szkoleniowca z Półwyspu Iberyjskiego.

Nawet jeśli Eto’o jest dużo starszy, niż wskazuje na to metryka, to nie można mówić o tym, że brakuje mu klasy i umiejętności. Swój udział w tym, że na mundialu zobaczymy Samuela miał prezydent kraju, Paul Biya. Dlaczego? Napastnik zakończył reprezentacyjną karierę z przyczyn osobistych we wrześniu 2013 roku, jednak po namowach głowy państwa wrócił do gry w spotkaniu barażowym z Tunezją. Władze nie raz stawały wcześniej za snajperem. Gdy ten dwa lata wcześniej wziął udział w reprezentacyjnym strajku, został zawieszony na piętnaście spotkań. Państwu bardzo zależało na tym, by kara była jak najmniejsza. Zawodnikowi zmniejszono ją do czterech meczów.

Selekcjonerem reprezentacji Kamerunu jest niezbyt kojarzony przez niedzielnych kibiców, Volker Finke. 66-letni Niemiec nie miał zbyt bujnej kariery piłkarskiej. No, chyba że o takiej  będziemy mówić w kategorii gry w TSV Havelse czy Hannoverscher SC. Buty na kołek zawiesił już w wieku 27 lat, kiedy strój sportowy zamienił na swój trenerski uniform. TSV Stelingen, TSV Havelse czy SC Norderstedt nie są wielkimi markami w CV szkoleniowca. Jego kariera nabrała tempa w 1991 roku. Przez 16 lat prowadzenia SC Freiburg wygrał 243 z 605 meczów, co daje mu 40% triumfów. Podobną średnią ma obecnie z reprezentacją Kamerunu. W międzyczasie zarządzał jeszcze Urawa Red Diamonds i pomagał w Kolonii.

Kamerun ma drużynę, która stoi na bardzo wysokim poziomie. Zawodników takich jak Eto’o, nawet u schyłku kariery, mogą zazdrościć im inne drużyny. Nie zmienia to jednak faktu, że mają bardzo trudną grupę. Brazylia jest faworytem do triumfu, ale walka o drugą lokatę będzie się toczyć między pozostałymi trzema ekipami. „Lwy” mają ten problem, że muszą płacić za błędy federacji. Organizacja stoi tam na bardzo niskim poziomie, jednak jeśli odłożą to na czas mistrzostw na inny tor to mogą sprawić na tym turnieju wielką niespodziankę – powiedział w rozmowie z nami Steven Lavon – dziennikarz z Togo, który jest redaktorem naczelnym piłkarskiego serwisu Africatopsports.com.

Kamerun z pewnością nie będzie jednym z faworytów do triumfu w tej grupie. „Nieposkromione Lwy” nie raz pokazywały jednak pazur i nawet jeśli nie uda im się zdobyć punktu, to radość z gry na tak wielkiej imprezie (dla niektórych po raz ostatni) będzie wielka. Niech więc cieszą i nasze oczy.

Kadra reprezentacji Kamerunu na mistrzostwa świata:

bramkarze: Charles Itandje (Konyaspor), Sammy N’Djock (Fethiyespor), Loic Feudjou (Coton Sport)

obrońcy: Nicolas N’Koulou (Olympique Marsylia), Aurelien Chedjou (Galatasaray), Henri Bedimo (Olympique Lyon), Benoit Assou-Ekoto (QPR), Dany Nounkeu (Besiktas), Allan Nyom (Granada),  Cedric Djeugoue (Coton Sport)

pomocnicy: Jean Makoun (Rennes), Stephane Mbia (Sevilla), Alex Song (FC Barcelona), Landry N’Guemo (Bordeaux), Eyong Enoh (Antalyaspor), Joel Matip (Schalke 04), Edgar Salli (RC Lens)

napastnicy: Samuel Eto’o (Chelsea FC), Pierre Webo (Fenerbahce), Maxim Choupo-Moting (Mainz 05), Fabrice Olinga (Zulte Waregem), Vincent Aboubakar (Lorient)

Komentarze
~Biker (gość) - 10 lat temu

Wniosek jest jeden. Chłopaki będą grać bez presji
i ciśnienia. Nikt od nich nie oczekuje wielkich
rzeczy. Mają trudną grupę, ale nie tylko oni tak
trafili...
Czekam z niecierpliwością na pierwszy gwizdek
sędziego w meczu z Meksykiem. Stawiam na bramkowy
remis :-)

Odpowiedz
Artur Dylewski (gość) - 10 lat temu

Panie Biker, prosiłbym o napisanie na mail
[email protected]
Pozdrawiam i życzę wielu emocji podczas MŚ! :)

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Witam:-)
Jasne. Napiszę jutro. Pozdrawiam. Również wielu
wspaniałych chwil i niezapomnianych spotkań :-)

Odpowiedz
Dan (gość) - 10 lat temu

"Prym w rozgrywaniu piłki powinien wieść kwartet
Makoun-Mbia-Song-Matip, którzy dostarczać będą
piłki do doświadczonego duetu Idrissou-Eto’o."
Jakim cudem Idrissou ma tworzyć atak z Eto'o jak
nawet nie ma go w kadrze. Ludzie czytajcie co
piszecie. Poza tym jakoś sobie nie wyobrażam tak
złożonej linii pomocy z graczami typowo
defensywnymi. Matip to ŚO choć może grywać też
jako DP. Ja bym skłaniał się do 4-3-3 z
Choupo-Motingiem i przesuniętym Aboubakarem na
skrzydłach i na szpicy z Eto'o. Oczywiście szkoda
wówczas Matipa, który musiałby pogodzić się z
rolą rezerwowego. Swoją drogą to straszny urodzaj
ma ten Kamerun na pozycji stopera, bo nie
zapominajmy, że np. Finke zrezygnował z takich
graczy jak Bassong cz Kana-Biyik, który podobno chce
zrezygnować z gry w reprezentacji wobec braku
powołań.

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Cześć:)
Ten artykuł nie jest autorstwa nikogo z wortalu
igol. Pisany był przed podaniem ostatecznych kadr i
stąd te spekulacje o Idrissou ;-)
Atak Kamerunu to oczywiście Eto'o i Choupo- Moting,
bohaterowie meczu z Niemcami i strzelcy obydwu bramek
w tym meczu. Ważne, że jest dobra atmosfera w
drużynie, to jest ważne!

Odpowiedz
~Kibic 87 (gość) - 10 lat temu

Fajny, spójny, dobrze wyglądający tekst. Oby
więcej takich tutaj!

Odpowiedz
Dan (gość) - 10 lat temu

Ale jakie to ma znaczenie, że tekst pochodzi z
innego źródła skoro na tej stronie został
opublikowany już po ogłoszeniu ostatecznych
składów zatem pasowałoby troszkę to pozmieniać,
a nie postępować w myśl zasady kopiuj-wklej.

Otoczka wokół reprezentacji Kamerunu według
najświeższych doniesień chyba nie jest zbyt dobra.
Oby tylko to się nie odbiło na ich poczynaniach w
tym turnieju, bo nie da się ukryć, że trafili do
trudnej grupy ( podobnie jak Ghana ).

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Należało to poprawic, ale coż...
Kamerunczycy wczoraj wylecieli do Brazylii :)
Szybko dogadali sie co do premii, a atmosfera wśród
piłkarzy jest dobra, nie martw się:-)
Uśmiechnięci trenują, razem strajkują ;-)
Kosa jest z burakami z tamtejszej federacji, a
zawodnicy trzymają się razem...

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Chciałbym się Ciebie spytać za kogo będziesz
trzymał kciuki,
kibicował na mundialu...
No i jak ze śledzeniem spotkań, bo pory części
spotkań niesprzyjające. Mecz Wybrzeża Kości
Słoniowej z Japonią o 3.00 w nocy. Obejrzysz?

Ja tak wszystko sobie poukładałem, że większość
meczów (prawie wszystkie) obejrze.

Odpowiedz
Dan (gość) - 10 lat temu

No to dobrze, bo muszą być naprawdę zjednoczeni by
stawić czoła tak wymagającym rywalom. Według mnie
Grupa A to jedna z najsilniejszych z głównym
faworytem do wygrania MŚ - Brazylią, Chorwacją z
Modriciem, Rakiticiem, Mandżukiciem w życiowej
formie, walecznym Meksykiem obeznanym w klimacie i z
nieobliczalnym Kamerunem. Bardzo wyrównana stawka;
inne grupy posiadają tzw. "dostarczycieli punktów"
jak Australia w B, Kostaryka - D, Honduras - E, Iran
- F, w H troche słabsze Algieria i Korea Pd.. Grupa
C też wygląda na wyrównaną, ale drużyny je
tworzące ( m.in Grecja, Japonia ) są słabsze i bez
wyraźnego faworyta w przeciwieństwie do Grupy z
Kamerunem.
Wspomniana przeze mnie wcześniej Ghana też nie ma
łatwego zadania; Niemcy i Portugalia to klasa sama w
sobie, a USA zawsze dobrze jest przygotowane
kondycyjnie do tego typu turniejów.

Ja będę przede wszystkim kibicował swoim z Realu
Madryt, a jest ich dość pokaźna grupka, bo aż 12;
Hiszpania ( Casillias, Ramos, Alonso ), Portugalia (
Ronaldo, Pepe, Coentrao ), Francja ( Benzema, Varane
), Brazylia ( Marcelo ), Argentyna ( Di Maria ),
Chorwacja ( Modrić ), Niemcy ( Khedira ).
Przede wszystkim liczę, że obejdzie się bez
kontuzji, bo w przyszłym sezonie Real będzie
walczył, aż o 6 trofeów. Mecze reprezentacji
traktuje jak przykrą konieczność jednocześnie
licząc by ktoś nie wypadł na dłuższy okres
czasu, choć oczywiście też nie pogardzę jeśli
spotykają się reprezentacje, który mogą zapewnić
dobry spektakl z niezapomnianymi emocjami.
Tak jeszcze dodam, że liczę na dobre występy
Khediry po kontuzji, dzięki którym znajdzie się na
jego usługi kupiec, który wyłoży na stół ok. 40
milionów, a w jego miejsce przyjdzie ktoś inny.

No godziny spotkań nie są zbyt komfortowe, ale tyle
dobrze, że mecz WKS-Japonia o 3:00 stanowi wyjątek
od reguły, choć tych spotkań odbywających się o
północy też jest pare ... Mecz drużyny z Afryki
jednak sobie odpuszczę, ale jak sądzę Ty nie
przegapisz takiej okazji.

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Dziękuję za wspaniały komentarz :) Naprawdę miło
się czytało....
I wyczułem, że będziesz kibicował chłopakom z
Realu Madryt, a znam Cię na tyle,.że to Twój
,,Konik,, i prawdziwa futbolowa pasja. O moich
ulubieńców pytać nie musisz:)
Mam tylko nadzieję, że poczytam Twoje opinie na
temat meczów reprezentacji z Czarnego Lądu i
trzymaj kciuki, a tak jak wspominałeś Kamerun i
Ghana mają ,,niełatwe,, zadanie. Pamiętajmy-
wszystko zweryfikuje boisko :)
Mecz W.K.S. - Japonia obejrze...silny, zwarty i
gotowy, a skośnoocy pojadą do domu wraz z Grecją
po fazie grupowej ;-)
Jeszcze raz dzieki za ekstra odpowiedz!

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Jedna rzecz, której nie da się nie zauważyć...

Reprezentacja W.K.S. nie ma szczęścia ani w
losowaniu grup i doboru przeciwników, a jak już w
tym temacie jest dobrze, to powstaje kolejny kwas.
Mundial w Niemczech przeciwnikami Argentyna i
Holandia. Za cztery lata nic lepszego, bo Brazylia i
Portugalia.
Teraz wkońcu optymalna i wyrównana
grupa... ale kto obejrzy, kto się zainteresuje?

Mecz z Japonią odpuszczą sobie prawie wszyscy.
Następny z Kolumbią znajdzie widownie, ale jest
trzeci z Grecją równocześnie rozgrywany z parą
Japonia - Kolumbia...
Co to za terminarz? Trzeba wyjść z tej grupy
(minimum) żeby ktoś występ Drogby i spółki na
tym mundialu zapamiętał.......

Odpowiedz
Dan (gość) - 10 lat temu

Poczynania drużyn z Afryki postaram się w miarę
śledzić, ale tak jak słusznie podkreśliłeś
mając wybór ludzie ( w tym ja ) będą wybierać
spotkania w których teoretycznie będzie się
więcej działo i gdzie grają światowe gwiazdy.

Ja mam nadzieję, że trener Kamerunu nie postawi na
środku obrony na pamiętną parę z meczu
Galata-Real(1-6) Chedjou-Nounkeu... Dużo lepsze i
bardziej mi się podoba zestawienie z N'Koulou i
Matipem na stoperze występujące m.in w meczu z
Niemcami, gdzie istnieje fajna równowaga pierwszy
mniejszy, bardziej zwrotny, a drugi wieżowiec
królujący w pojedynkach powietrznych.
WKS musi wyjść z tej grupy odprawiając z kwitkiem
farciarzy Greków w których szeregach występują
jeszcze tacy weterani jak 37 - letni Karagounis, 34l.
Katsouranis, Gekas czy Salpingidis czy Japonie, w
której największe gwiazdy Honda i Kagawa po
transferze do nowych klubów nie mogą się
odnaleźć.
Nigeria natomiast musi mocno powalczyć z Bośnią o
awans. Na pewno ich na to stać mając takie gwiazdy
w składzie jak niezawodny na bramce Enyeama, Obi
Mikel, Onazi, który ma potencjał by dorównać
swojemu starszemu koledze, Musa, Moses czy Emenike z
Fenerbahce. Na ich plus może jeszcze przemawiać,że
BIH debiutuje w tak dużej imprezie.
W zespole Ghany podoba mi się szalenie mocna druga
linia, gdzie występuje ogromny urodzaj. Może tym
razem dopisze im troche więcej szczęścia niż to
miało miejsce w ćwierćfinale z Urugwajem w RPA....

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Wczoraj, a w zasadzie dzisiaj Ghana rozbiła 4 :0
Koreę Płd w towarzyskim meczu :->
Trzy gole młodszego z braci Ayew, Jordana i jeden
Asamoah Gyana. Niezle, nie?

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Nie napisałe w Twoją strone najważniejszej rzeczy.
Twoja wiedza o futbolu z Czarnego Lądu mnie bardzo
zaskoczyła i dużo masz w tej kwestii do
powiedzenia, a przede wszystkim ucieszył mnie Twój
komentarz (text) sam od siebie dotyczący
reprezentacji Kamerunu. Ekstra :)
Pozdrówko.
P.S. Upały iście afrykańskie mamy :-)

Odpowiedz
Dan (gość) - 10 lat temu

Gyan to gracz typowo turniejowy od którego może
dużo zależeć. Mimo iż w klubie czasami nie szło
mu nadzwyczajnie to w reprezentacji potrafi zawsze
się odnaleźć i grać na najwyższym poziomie. Zaś
Jordanowi dużo dało wypożyczenie do Sochaux w
połowie sezonu z Marsylii gdzie nabrał pewności
siebie i w końcu zaczął strzelać.
Ja jestem przede wszystkim ciekawy postawy Cristiana
Atsu, który był wypożyczony do Vitesse z Chelsea i
czy jego ewentualne dobre występy przekonają
Mourinho do zatrzymania go w klubie wobec tak dużej
konkurencji jaka panuje w Londynie czy znowu
postanowi wysłać go na wypożyczenie.

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

A słyszałeś o poważnym zainteresowaniu Chelsea
Vincentem Aboubacarem, napastnikiem Lorient.
Kameruńczyk świetnie sobie radzi w Ligue1 i jest w
czołówce strzelców zakończonego niedawno sezonu.
Tylko czy jak trafi na ,,Stamford Bridge,, to od razu
poślą go na ,,wypożyczenie,,
Jordan Ayew pokazał klase i to stało sie ,,losowo,,
po zdjęciu z boiska w 6 minucie Majeeda Warisa. Oby
gracz Valenciennes wyleczył uraz na czas.

Odpowiedz
Dan (gość) - 10 lat temu

Jakby doszło do transferu to bankowo poszedłby na
wypożyczenie, gdyż do Chelsea zawita Diego Costa (
"karaluch" ). Podobno krążą plotki, że Romek chce
przejąć pakiet większościowy RCD Mallorca ,
gdzie mógłby ogrywać młodych perspektywicznych
graczy z Londynu, którzy nie mieszczą się w
szerokiej kadrze.
Swoją drogą to Chelsea ma dość ciekawą politykę
kupować najzdolniejszych młodych tak góra do 10
mln potem wypożyczyć i jak wypalą to wcielić do
swojej drużyny albo odsprzedać z zyskiem.

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Zgadza się, Karaluch będzie biegał na środku
ataku. I jako prawdziwy chrześcijanin i naśladowca
Jezusa Chrystusa z Nazaretu życzę mu połamania
nóg. Amen. :-)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze