Napastnik Dnipro Dniepropietrowsk i reprezentacji Chorwacji, Nikola Kalinić, wypowiedział się na temat szans ekipy z Bałkanów na odniesienie sukcesu w finałach mistrzostw Europy. Według wychowanka Hajduka Split, on i jego koledzy mogą powtórzyć wyniki, jakie reprezentacja Chorwacji osiągała w latach 90.
– Gdy jechałem na poprzednie mistrzostwa Europy, byłem niedoświadczonym piłkarzem. Dlatego uważam, że ten turniej był ważnym momentem w mojej karierze. Nasz obecny zespół jest bardzo silny. Chcielibyśmy nawiązać do sukcesów, jakie nasza reprezentacja odnosiła kilkanaście lat temu. Nie ukrywam, że tacy gracze jak Jarni, Suker czy Prosinecki mieli gigantyczny wpływ na nasz rozwój. W tej ekipie był też nasz obecny trener. Mam wielki szacunek dla Slavena Bilicia, ponieważ bardzo zależy mu na tym, abyśmy się rozwijali – wyznał Kalinić.
Chorwacki napastnik pozytywnie odniósł się też do swojego niedawnego transferu do Dnipro.
– Gdy trafiłem do Blackburn Rovers, miałem 21 lat i szybko musiałem kompletnie zmienić swoje nawyki piłkarskie. Rola napastnika w Anglii polega na bronieniu i twardej, nieustępliwej grze. Ja miałem z tym problemy. Na Ukrainie odżyłem, bo tutejsza liga bardzo przypomina chorwacką. Może jeszcze kiedyś uda mi się ponownie spróbować swych sił w Premier League.
Nikola Kalinić szybko zaaklimatyzował się w Dnipro Dniepropietrowsk. 23-letni napastnik w swoich pierwszych jedenastu występach w lidze ukraińskiej ośmiokrotnie wpisał się na listę strzelców.