Julio Sergio bierze na siebie winę za zremisowany 2:2 mecz z Chievo. Uważa, że przy pierwszej bramce dla rywali mógł zachować się lepiej.
„Giallorossi” prowadzili po pierwszej połowie 2:0 dzięki dwóm trafieniom Fabio Simplicio. W drugiej części spotkania Chievo zdołało jednak doprowadzić do wyrównania. Bramkarz Romy nie jest zadowolony ze swojej interwencji po strzale Davide Moscardelliego. – Piłka skozłowała przede mną, ale nie zmienia to faktu, że powinienem zachować się lepiej.
Warunki w tym spotkaniu były niezwykle trudne ze względu na obficie padający deszcz ze śniegiem. – Zazwyczaj gramy z piłką przy nodze, lecz na tej powierzchni było to niemożliwe. Nie było łatwo grać na murawie – zakończył bramkarz Romy.