Miniony sezon Bundesligi został zdominowany przez jeden zespół. Bayern Monachium rządził niepodzielnie. Ekipa Juppa Heynckesa była absolutnie nie do zatrzymania. W związku z tym nie powinno być zaskoczeniem, że nasze zestawienie zdominowali właśnie piłkarze z Allianz Arena. Ponadto w gronie najlepszych zawodników minionego sezonu w Niemczech swoich reprezentantów mają Eintracht, BVB i Bayer.
1. Kevin Trapp (Eintracht Frankfurt)
Kto oglądał Bundesligę, ten wie i nie powinien być zdziwiony, że to ani Neuer (który puścił tylko 18 goli), ani Weidenfeller nie zasłużyli na tytuł najlepszego bramkarza w Niemczech. Trapp absolutnie ich zdystansował, w ciągu sezonu bowiem z zawodnika absolutnie nieznanego, bez nazwiska, stał się golkiperem klasy światowej. Nie byłoby fantastycznego sezonu Eintrachtu, gdyby nie kapitalna dyspozycja Trappa. W wielu spotkaniach ratował rezultat, a sposób, w jaki to robił, był naprawdę zachwycający. Nawet w przegranych spotkaniach, jak mecz z Bayernem na Allianz Arena, Trapp był jednym z najlepszych zawodników na murawie. 23-latek ma wszystko, by być absolutnie najlepszym golkiperem na świecie. Dysponuje idealnymi warunkami fizycznymi (ma 189 cm wzrostu), świetnie wprowadza piłkę do gry, znakomicie gra na przedpolu, jest bardzo sprawny fizycznie. Na podkreślenie tego, jak kapitalny był to czas dla Trappa, warto wspomnieć, że dziennikarze „Kickera” uznali go za drugiego najlepszego piłkarza ubiegłego sezonu w Niemczech.
2. Daniel Carvajal (Bayer Leverkusen)
Wielka szkoda. Ta myśl nieustannie dręczy mnie, gdy pomyślę, że w nadchodzącym sezonie nie zobaczę już Carvajala w żadnym meczu Bundesligi. Nie dziwię się działaczom Realu, że już teraz postanowili go wykupić z Leverkusen, niemniej jednak bardzo żałuję, że był to najprawdopodobniej jego ostatni sezon na niemieckich boiskach. Jestem pewien, że 21-letni obrońca da sobie radę w Madrycie, niewielu bowiem jest w Europie tak młodych i tak dojrzale grających bocznych defensorów. Arbeloa powinien już zacząć się przyzwyczajać do siedzenia na ławce. Wracając jednak do Bundesligi, to Carvajal zaliczył naprawdę świetny sezon, co znajduje odbicie w statystykach. 21-letni Hiszpan zagrał w 32-spotkaniach, strzelił jednego gola i zaliczył aż osiem asyst. Rozgrywał kapitalne spotkania nie tylko ze średniakami, takimi jak Hannover czy Mainz, ale także w starciach z gigantami, np. Bayernem, nie tracił pewności siebie i ogrywał jednych z najlepszych obrońców na świecie. Właśnie w meczu z Bayernem 28 października 2012 roku na Allianz Arena Carvajal rozegrał jedno z najlepszych spotkań w sezonie. Zaliczył asystę i walnie przyczynił się do sensacyjnego zwycięstwa Bayeru 2:1.
3. Philipp Lahm (Bayern Monachium)
Trudno mi po raz kolejny, nie powtarzając się, znaleźć słowa, aby opisać grę Lahma w tym sezonie. Jestem jego ogromnym fanem i dalej uważam go za najlepszego bocznego obrońcę na świecie. Mimo że nie ma imponujących warunków fizycznych, mimo że robi się coraz starszy, to wciąż nie stracił żadnego ze swoich atutów. Każde jego dośrodkowanie wciąż jest mierzone niemal idealnie na głowę partnera (11 asyst w tym sezonie), imponuje szybkością, większość obrońców w tym sezonie oglądało tylko jego plecy na boisku. Jest prawdziwym liderem, kapitanem z krwi i kości, człowiekiem, który najciężej pracuje, który daje innym przykład. Triumf w Lidze Mistrzów jest kapitalnym ukoronowaniem jego kariery, choć mam nadzieję, a właściwie to jestem pewien, że to nie ostatni laur w jego karierze.
4. Dante (Bayern Monachium)
Kto by się spodziewał, że ten niemłody, bo już 29-letni, reprezentant Brazylii w tak krótkim czasie stanie się tak ważną postacią Bayernu. Co prawda Dante przed przyjściem na Allianz Arena rozegrał świetny sezon w barwach Borussii M’Gladbach, jednak to nie dawało żadnej gwarancji, że da sobie radę w najlepszym niemieckim klubie w historii. Jednak wiara w jego umiejętności ze strony działaczy Bayernu była w pełni uzasadniona. W minionym sezonie Dante kapitalnie dowodził środkiem defensywy Bayernu. Był świetny w destrukcji, jak i rozgrywaniu piłki, często to on rozpoczynał akcję, posyłając długie podania do pomocników czy bezpośrednio do napastników. Dante był również szalenie niebezpieczny przy stałych fragmentach gry, bowiem naprawdę dobrze gra głową. Takiego wojownika klub z Monachium na pewno potrzebował, Dante to niezwykle pracowity piłkarz, idealnie wpisujący się w projekt nowego Bayernu.
5. David Alaba (Bayern Monachium)
Alaba to dla mnie nie jest talent, nadzieja na przyszłość czy gwiazda jutra. To już jest piłkarz niemal idealny. To jedna z największych gwiazd Bayernu. Ma 20 lat, ale to mu w niczym nie przeszkadza. On nie musi się uczyć, on gra już na najwyższym światowym poziomie, a właściwie to wyznacza trendy w grze. Ribery i Alaba na boisku to jedność. Austriak współpracuje z doświadczonym Francuzem niemal idealnie. Obaj panowie kiedy łączą siły, stanowią broń masowego rażenia. Wracając jednak do Alaby. Na boisku to wzór, absolutny wzór obrońcy. Jest kapitalny w odbiorze, wytrzymały fizycznie, posiada duże umiejętności w grze ofensywnej, dobre dośrodkowanie, przegląd pola, uderzenie z dystansu. Jest też silny psychicznie. Ma 20 lat, gra w jednym z największych klubów w Europie i bez kompleksów podchodzi do rzutów karnych i je wykorzystuje. Poza boiskiem Alaba to także chodzący ideał. Wystarczy powiedzieć, że jest asystentem trenera Bayernu U-11.
6. Ilkay Gündogan (Borussia Dortmund)
Zainteresowanie sprowadzeniem Gündogana w tym oknie transferowym wyrażają wielkie europejskie kluby. Trudno się też temu dziwić. 23-letni Niemiec to bowiem playmaker z prawdziwego zdarzenia. Odpowiada za to, że akcje Borussii są tak płynne, dzięki niemu ekipa Jürgena Kloppa gra tak szybko i składnie. Gündogan nadaje tempo grze, wie, kiedy należy posłać ryzykowne podanie, a kiedy spowolnić grę. Mimo tak młodego wieku jest już także naprawdę doświadczonym piłkarzem. Być może jego statystyki nie są bardzo imponujące (trzy gole i trzy asysty), jednak trudno zawodnika tego typu rozliczać na podstawie cyferek. To on zagrywał kapitalne piłki do Reusa czy Götzego. Jego boiskowa wyobraźnia sprawia, że Borussia gra nie tylko efektownie, ale i efektywnie. Absolutnie kluczowa postać dla BVB. 20 milinów euro, na które wycenia go portal Transfermarkt.de, wydaje się kwotą śmiesznie małą.
7. Bastian Schweinsteiger (Bayern Monachium)
Schweinsteiger to człowiek ciężko pracujący na to, żeby stać się legendą Bayernu. Bastian ma 28 lat, a od niemal 11 jest związany z klubem z Monachium. Wraz z upływem lat staje się zawodnikiem coraz dojrzalszym i lepszym. Razem z Martinezem stanowią jeden z najlepszych duetów środkowych pomocników w Europie, a trzeba zaznaczyć, że w tej parze pierwsze skrzypce gra Schweinsteiger. Mimo że Bastian nie ma zbyt wielu obowiązków ofensywnych, to jego statystyki wyglądają naprawdę świetnie. Oprócz dyrygowania całą formacją linii pomocy sam siedmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców, a także pięciokrotnie asystował kolegom. Jego uderzenia z rzutów wolnych śnią się zapewne wielu golkiperom. Dla mnie Schweinsteiger ma wszystko, co powinien mieć idealny środkowy pomocnik, tym większy mam do niego szacunek, że na wysokim poziomie gra już od tylu lat, nie notując przy tym znaczących spadków formy.
8. Thomas Müller (Bayern Monachium)
Müller to prawdziwy uniwersalny żołnierz. Jest piłkarzem bardzo wszechstronnym, potrafiącym wkomponować się właściwie w każde ustawienie taktyczne. Müller może grać zarówno w ataku, jak i pomocy, na skrzydłach, jak i na środku. W każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła jest niezwykle dobrze wyszkolony. W 28 meczach tego sezonu zdobył 13 goli i zaliczył 13 asyst. W punktacji kanadyjskiej ten wynik wygląda naprawdę imponująco. Warto zauważyć, że Müller ma dopiero 23 lata! Na boisku często imponuje sprytem i umiejętnością odnalezienia się w każdej sytuacji. Jego gol w wyjazdowym meczu z HSV pokazuje, jak jest spostrzegawczy i świetnie wyszkolony technicznie. Piłkarz taki jak Müller to marzenie każdego trenera, bowiem w dzisiejszym futbolu trudno znaleźć zawodnika, który bez względu na to, gdzie zostaje ustawiony, gra tak samo dobrze.
9. Mario Götze (Borussia Dortmund)
Götze według dziennikarzy „Kickera” to trzeci najlepszy piłkarz ubiegłego sezonu w Niemczech. To, jak zależało na nim fanom Borussii, pokazuje fakt, jakie negatywne emocje wywołała informacja o jego transferze do Bayernu. Götze to prawdziwe złote dziecko niemieckiego futbolu. Każdy fan piłki nożnej wie doskonale, jakim fantastycznym jest dryblerem, jak znakomicie panuje nad futbolówką i jak niebezpieczny jest w obrębie pola karnego przeciwnika. Mimo problemów ze zdrowiem w ubiegłym sezonie Götze prezentował się naprawdę wyśmienicie. Zdobył dziesięć goli i zanotował 13 asyst. Do spółki z Reusem był w stanie rozmontować każdą defensywę. Jego talent w Monachium może eksplodować z niewyobrażalną siłą. Pod skrzydłami Guardioli Götze może stać się jeszcze bardziej wartościowym piłkarzem.
10. Franck Ribery (Bayern Monachium)
Franck Ribery to najlepszy piłkarz na niemieckich boiskach w ubiegłym sezonie. Jeśli ktoś nie zgadza się z tym stwierdzeniem, to mogę z niemal stuprocentową pewnością stwierdzić, że albo naprawdę nienawidzi Bayernu, albo nie widział choćby jednego meczu mistrzów Niemiec w sezonie 2012/2013. Reprezentant Francji to piłkarz kompletny. Strzela (dziesięć goli w sezonie), asystuje (15 asyst), rozgrywa, nie boi się odpowiedzialności, nie brak mu wyobraźni (gol z woleja w meczu z M’Gladbach), czaruje techniką, itd., itd. Mógłbym tak naprawdę długo, ale to są sprawy, o których wszyscy dobrze wiemy. Ribery ma za sobą najlepszy sezon w karierze, nie wiem, czy w Bundeslidze w całej jej długiej historii był piłkarz równie wyjątkowy. A już na pewno mogę stwierdzić, że Ribery to najlepszy obcokrajowiec, który kiedykolwiek grał na niemieckich boiskach. To dzięki niemu nadchodzi złota era Bayernu, ponieważ ostatni sezon to tylko preludium do tego, co nastąpi.
11. Stefan Kiessling (Bayer Leverkusen)
Czym byłaby najlepsza jedenastka sezonu bez króla strzelców? Oczywiście Kiesslinga nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu. 29-letni napastnik strzelił w minionym sezonie 25 goli i rzutem na taśmę zdobył koronę króla strzelców. Taka liczba bramek zapewne mogłaby być wystarczającym argumentem usprawiedliwiającym jego obecność w tym zestawieniu. Jednak Kiessling to ktoś więcej niż typowy środkowy napastnik czekający jedynie na podania. Po pierwsze, Kiessling ma na koncie aż dziesięć asyst. Wielokrotnie cofał się po piłki, walczył w środkowej strefie boiska, nie grał egoistycznie, posyłał podania lepiej ustawionym partnerom. Po drugie, znakomicie współpracował z Schurrlem, nie czekał tylko, aby Andre zagrał mu piłkę. Wielokrotnie kombinacyjnymi, dwójkowymi akcjami rozbijali obrony przeciwników. Wielokrotnie eksperci rozpływali się nad wszechstronnością Roberta Lewandowskiego, jednak wystarczy przyjrzeć się grze Kiesslinga, by zobaczyć, że nie jest on zawodnikiem gorszym od Polaka, przy tym o podobnej charakterystyce gry i na pewno sporo tańszym.
Ławka rezerwowych:
Manuel Neuer (Bayern Monachium), Benedikt Höwedes (Schalke 04 Gelsnekirchen), Mats Hummels (Borussia Dortmund), Jerome Boateng (Bayern Monachium), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Kevin De Bruyne (Werder Brema), Javi Martinez (Bayern Monachium), Julian Draxler (Schalke 04 Gelsenkirchen), Marco Reus (Borussia Dortmund), Alexander Meier (Eintracht Frankfurt), Robert Lewandowski (Borussia Dortmund).
Cienko... Żadnego z Polaków w jedenastce. Szkoda.
Podoba mi się, widać, że autor to dobry fachowiec
od Bundesligi.
Uważam że Lewandowski powinnien być zamiast
Stefana gdyż jest piłkarzem bardziej kompletnym..
Bardzo dobre zestawienie, zgadzam się w pełni z tym
wyborem najlepszej 11-stki...
Nie gadalibyście tak, gdyby Lewandowski tam był
zamiast Kiesslinga
Obrona co prawda dobrze zrobiona ale jest 3 bocznych
defensorów, a powinno być tak np. Alaba Lahm Dante
i Howedes. powtarzam że na przykład. 2 bocznych i 2
srodkowych.
11 sezonu została wybrana przez cały dział ligi
niemieckiej. Lahm i Carvajal znaleźli się w naszym
rankingu wyżej, niż drugi środkowy obrońca, więc
pozwoliliśmy sobie na przesunięcie Lahma do
środka. Tak dobry piłkarz na pewno by sobie tam
poradził. ;)
Ogólnie dobrze ,ale mimo wszystko Robert powinien
być nieważne jak ludzie go lubią czy nie lubią...
No i brak Reusa też dziwi...
11 sezonu LM - Nie ma Marco Reusa a tutaj tylko lawa?
szkoda tylko że nie ma Nevena Subotića
to jest 11 Bundesligi, a nie LM :P
Bardzo podoba mi się obiektywizm autora. Wchodząc
na ten artykuł pomyślałem, że będzie jakieś
przesadne rozpływanie się nad zaletami Polaków i
każdy z tej trójki będzie w podstawowej. Jednak
mile mnie to zaskoczyło. W sumie logiczne -
Kiessling jest królem strzelców, więc jest w
podstawowej "11". Obrona również ok. Na pomocy
Martinez mógłby być zamiast Gundogana, ale obaj
są na takim samym świetnym poziomie.
zestawienie kompletne. i obiektywne, co
najważniejsze. (;
Aha no jeżeli tak to spoko
ps. Faktycznie Lahm mógłby sobie poradzić na
środku :)
ku rwa ale wy poje bani jestescie kur wa tylko ku rwa
polska borussia sie liczy do hu ja w du pe zaje bana
mac do hu ja ku rwa oni hu ja umia i hu ja beda
umieli w reprezentacji hu ja graja i taka sytuacja
dla tych skorwy synow hu jow zlamanych tyle w temacie
hala madrid ;D HALA HALA HALA MADRID NA ZAWSZE REAL I
HU J KU RWA PIE RDOLCIE SIE DZIEKUJE ZA UWAGE :d