Miniony weekend przyniósł wiele niespodzianek na angielskich boiskach. Porażki Manchesteru City, Tottenhamu i Liverpoolu z pewnością były dla wielu zaskakujące. Poniżej najlepsza jedenastka kolejki.
Podstawowa jedenastka:
Jan Mucha – świetny występ przeciwko Manchesterowi City. Jego interwencje zdecydowanie pomogły drużynie Evertonu wywalczyć trzy punkty. Nie zawiódł wtedy, kiedy był najbardziej potrzebny – gdy „The Toffees” musieli sobie radzić w dziesiątkę.
Sascha Riether – bardzo dobry mecz Niemca. Groźny w ofensywie, solidny w defensywie. Zaliczył asystę przy trafieniu Berbatowa. Był to jedyny, zwycięski gol w tym meczu, co z pewnością dodaje punktów Rietherowi.
Brede Hangeland – Solidny, solidny i jeszcze raz solidny. Cenne zwycięstwo Fulham w derbach Londynu z Tottenhamem. Gdyby nie Hangeland, który trzymał całą obronę w ryzach, byłoby dużo ciężej o tak korzystny wynik.
Ryan Shawcross – nie stracić bramki z West Bromich Albion wcale nie jest taką prostą sprawą. Obrońca Stoke grał pewnie, trzymając całą obronę w ryzach. Skutecznie interweniował, gdy zachodziła taka potrzeba. Dobry występ Anglika.
Nacho Monreal – strzelił piekielnie ważnego gola przeciwko Swansea. Mało która drużyna potrzebuje punktów tak jak Arsenal. Hiszpan otworzył wynik w meczu, w którym przez długi czas utrzymywał się bezbramkowy remis. To jego debiutancka bramka dla „Kanonierów”. Wyróżnienie głównie za nią, choć w obronie również był bardzo solidny.
Eden Hazard – jeden z najbardziej oczywistych kandydatów do jedenastki kolejki. Kolejny świetny mecz w barwach Chelsea. Asysta i gol robią wrażenie, a filmiki przedstawiające jego zabawy z obrońcami West Hamu widział już chyba każdy fan Premier League.
Morgan Schneiderlin – już w 6. minucie otworzył wynik spotkania Southampton – Liverpool. To z pewnością dodało mu pewności siebie, bo resztę meczu miał świetną. Bardzo dobrze operował piłką w środku pola i poprowadził „Świętych” do cennego zwycięstwa.
Jean Beausejour – strzelec bramki przeciwko Newcastle. Podobnie jak w przypadku Schneiderlina jego szybki gol dał dużo pewności drużynie Wigan. Pomógł w ważnej wygranej, która przedłuża szanse „The Latics” na utrzymanie w lidze.
Frank Lampard – trudno nie wyróżnić piłkarza, który strzela dwusetną bramkę dla swojego klubu. Mecz niezły w wykonaniu Anglika, ale wyróżnienie przede wszystkim za historyczny wyczyn.
Jay Rodriguez – jeśli grasz w Southamptonie i strzelasz oraz asystujesz w meczu z Liverpoolem, to wiedz, że znajdziesz się w jedenastce kolejki. W tym wypadku nie ma żadnych wątpliwości.
Rickie Lambert – trzeci piłkarz Southamptonu i trzeci strzelec bramki z „The Reds”. Mówmy o „Świętych”, bo rozegrali bardzo dobry mecz. Niezły występ Lamberta.
Ławka rezerwowych: Jussi Jaaskelainen, Leon Osman, Andros Townsend, Nikica Jelavić.
Piłkarz kolejki: Jan Mucha – bohater Evertonu zdecydowanie zasługuje na to wyróżnienie. Mistrzowie Anglii wielokrotnie próbowali go pokonać, ale za każdym razem świetnie interweniował były bramkarz Legii. Bez niego nie byłoby trzech punktów.
Gol kolejki: Eden Hazard – kolejny popis umiejętności technicznych młodego Belga. To, jak mijał obrońców West Hamu, było naprawdę imponujące. Ładna akcja, bardzo dobry strzał i piękny gol.
Wpadka kolejki: Liverpool – formę tego zespołu w tym sezonie można określić jednym słowem – sinusoida. Podopieczni Brendana Rodgersa potrafią zagrać świetnie i koszmarnie. Mecz z Southamptonem kompletnie im nie wyszedł. Marzenia o „Wielkiej Czwórce” trzeba odłożyć na kolejny rok.
Brak Cazorli tylko pokazuje jak bardzo serwis
przykłada się do tych ocen. Ja jako kibic Arsenalu
śmiało zamieniam Santiego na Nacho. Gdyby nie
Cazorla nie byłoby żadnej z bramek do tego 93 %
podań i 5 kluczowych zagrań.
Czemu tu jest 10 piłkarzy kolejki ?
A gdzie Cazorla
HAHAHAHAHAA
BRAKUJE SKRTEL'A
GG MU