Stefan Białas rozstał się z Jagiellonią Białystok, mimo że nie poprowadził swoich podopiecznych w żadnym spotkaniu. Dziś włodarze klubu postanowili rozwiązać umowę ze szkoleniowcem, jednak powody tej decyzji nie są znane.
Sprawa odejścia jest nad wyraz tajemnicza. Białas do Jagiellonii przyszedł niecały miesiąc temu. Po bardzo kiepskiej rundzie wiosennej w wykonaniu Jagiellonii miał jej zapewnić ligowy byt wygrywając baraże. Te jednak… odwołano, i Białas nie miał okazji się wykazać jako szkoleniowiec.
Co zatem skłoniło władze klubowe do pożegnania 60-letniego trenera? Prawdopodobnie zarząd klubu miał inną wizję jeśli chodzi o najbliższą przyszłość Jagiellonii niż szkoleniowiec. Mówiąc jeszcze bardziej szczegółowo, Białas chciał dokonać transferów, na które nie przystali włodarze.
Jak się okazuje, Jagiellonia na gwałt musi szukać nowego trenera a nie zawodników. Nieoficjalnie mówi się, że ma nim być Michał Probierz, który osiągnął sukces z Polonią Bytom. Probierz przez najbliższy miesiąc zajmie się jednak czym innym – będzie jednym z ekspertów w stacji Polsat podczas Euro.