W obecnym sezonie Benedikt Zech gra od deski do deski w austriackim SCR Altach. Austriak w 25 meczach austriackiej Bundesligi strzelił jedną bramkę i zaliczył dwie asysty, grając 89% możliwych do rozegrania minut. Benedikt jest niespełna 29-letnim stoperem, który mierzy 186 cm wzrostu i waży 73 kg. Jednak może także zagrać na boku obrony. Na swoim koncie ma łącznie 240 rozegranych meczów na poziomie austriackiej Bundesligi i 2. ligi.
Od nowej kampanii Zech będzie występował w ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin. Austriak ma być godnym zastępcą odchodzącego do Cagliari Sebastiana Walukiewicza. Dodatkowo ma być wsparciem dla himerycznego w tym sezonie Malca oraz coraz słabszego Fojuta. Piłkarz podpisał z klubem 3-letni kontrakt. Na papierze wygląda to na bardzo dobry ruch, jednak czy przełoży się to na rzeczywistość?
Charakterystyka
Benedikt Zech jest obrońcą uważanym w Austrii za kompletnego. Austriak ma dużo zagrań oraz cech bardzo dobrego stopera. Jednak potrafi on też zagrać na boku obrony, na co pozwala mu jego dynamika. Jest to zawodnik o bardzo nowoczesnym stylu gry, który ma już doświadczenie na europejskiej arenie. Z SCR Altach dwukrotnie grał w eliminacjach Ligi Europy. Więcej o tym piłkarzu powiedział dla nas Andreas Heidenreich, dziennikarz austriackiego Kurieru:
– Zech jest bardzo ciekawym obrońcą. Jest wysoki (186 cm wzrostu) i gra bardzo dobrze w powietrzu. Oprócz tego jest szybki i solidny technicznie. Nigdy nie łapie głupich żółtych kartek, jest to bardzo inteligentny zawodnik. – powiedział Andreas.
Co ciekawe nowy nabytek Pogoni w przeciągu całej swojej kariery nie dostał nigdy bezpośredniej czerwonej kartki. Pokazuje to, z jak czysto grającym zawodnikiem mamy do czynienia. Jednak co o sobie mówi sam zawodnik?
– Na pewno, jak na obrońcę, jestem bardzo szybkim zawodnikiem. Potrafię być nieprzyjemnym rywalem dla napastnika, świetnie czuję się w pojedynkach „1 na 1”. Bardzo lubię też grę z piłką, myślę, że dobrze wychodzi mi rozpoczynanie akcji od własnej połowy. Odpowiada mi styl, w którym drużyna lubi posiadać piłkę, a ja mogę obsługiwać pomocników dobrymi podaniami. – powiedział dla klubowej strony Pogoni Szczecin Benedikt Zech.
Mentalność
Austriak jest zawodnikiem ułożonym oraz bardzo inteligentnym. Nie sprawia on żadnych problemów oraz nie wywołuje skandali. Oprócz tego jest człowiekiem bardzo ambitnym i ciężko pracującym.
– Jest to bardzo spokojna i bardzo inteligentna osoba. Nigdy nie wywołuje skandali, a trenerzy nie mają z nim problemów natury wychowawczej. Jest on bardzo pracowity i jest profesjonalistą pełną gębą – powiedział Heidenreich.
Natomiast co piłkarz po latach gry w Austrii może wnieść do zespołu „Portowców”? Na to pytanie odpowiedział sam zainteresowany w rozmowie dla oficjalnej strony Pogoni Szczecin:
– Myślę, że do Pogoni mogę wnieść sporo doświadczenia, bo wiem, że to młody zespół. Chętnie pomogę rozwijać się młodszym zawodnikom, bo taka współpraca zawsze jest potrzebna. Poza tym mam też ambicję, by obrona Pogoni była najskuteczniejszą w całej lidze. To przed sezonem zawsze mój cel, by blok defensywny klubu, w którym gram, tracił najmniej bramek w całej stawce. Wierzę, że będziemy się rozwijać jako cały zespół, grać dobrze w obronie, ale przede wszystkim prezentować atrakcyjną dla kibiców piłkę. To moje cele.
Odejście Zecha dużą stratą dla Altach?
No właśnie, czy odejście Benedikta Zecha będzie sporym ciosem dla drużyny z Austrii? Z całą pewnością. SCR Altach jest niewielkim klubem, który jest sponsorowany przez bukmachera, Cashpoint.
Dodatkowo na transferze Austriaka klub nie zarobi ani grosza. Stoper odchodzi po sezonie na zasadzie wolnego transferu, gdyż w czerwcu wygasa mu kontrakt. Oprócz tego klub może stracić także na marce i rozpoznawalności, gdyż Zech był bardzo lubiany wśród kibiców. Austriak pochodzi z Feldkirch, miasteczka oddalonego o kilkanaście kilometrów od Altach. Kibice przez to nabierali do niego dodatkowej sympatii i sentymentu.
Zech dużym wzmocnieniem dla Pogoni?
Przyjście Benedikta Zecha ma załatać dziurę spowodowaną odejściem do Włoch Sebastiana Walukiewicza. Ma on też być zastępcą zaliczającego spory regres Jarosława Fojuta i wsparciem, dla nierównego Mariusza Malca. Chorzowianin po przyjściu do Pogoni przeplata dobre występy z tymi słabymi. Zech ma być dla niego wsparciem.
Dodatkowo Benedikt będzie mógł grać częściej z piłką przy nodze i rozprowadzać akcje od tyłu. Piłkarz otwarcie przyznaje, że pasuje mu styl Kosty Runjaicia, który stara się z Pogoni stworzyć drużynę grającą przyjemnie, dla oka. Zech ze względu na bycie prawonożnym piłkarzem powinien się dobrze uzupełniać z lewonożnym Malcem.
Jednak przyjście Zecha nie łata wszystkich problemów Pogoni na środku obrony. W kadrze oprócz niego są tylko Mariusz Malec i Jarosław Fojut. Przydałoby się sprowadzić na Twardowskiego jeszcze jednego zawodnika mogącego grać na środku obrony, który operuje lewą nogą. Defensywa „Portowców” bardzo dużo straciła na zimowym odejściu do Węgier Laszy Dwaliego.
Gruzin pod koniec rundy jesiennej stworzył bardzo solidny duet obrońców z Sebastianem Walukiewiczem. Patrząc na postawę Pogoni widoczny jest brak byłego stopera Śląska. Dwali dawał bardzo dużo w rozegraniu i z Walukiewiczem byli najlepiej grającymi z piłką przy nodze stoperami w lidze.
Jednak jak Benedikt Zech się sprawdzi w Ekstraklasie? Czy przerośnie naszą ligę czy może będzie jednym z wielu? Na te pytania odpowiedzi dostaniemy za jakiś czas.