Rezerwowy napastnik Juventusu Turyn i reprezentant Italii już w lecie mógłby zasilić tegorocznego beniaminka – zespół Napoli, taka informacja od kilku dni krąży we włoskiej prasie. Vincenzo Iaquinta, bo o nim mowa jest sfrustrowany rolą jokera w talii trenera Juve – Claudio Ranieriego i według włoskich mediów poważnie zastanawia się nad zmianą otoczenia.

Snajperzy Juventusu robią prawdziwą furorę w rozgrywkach włoskiej Serie A. Podstawowi bombardierzy w drużynie „Starej Damy”, David Trezeguet i Alex Del Piero w samej lidze zdobyli już odpowiednio 18 i 17 bramek. W klasyfikacji strzelców obaj są tylko gorsi od Marco Borriello z Genoa CFC 1893 (19 trafień). Włoscy statystycy ostatnio wyliczyli, że atak „Bianconerich” należy do najskuteczniejszych w Europie. Zapewne na ten chlubny wynik składają się nie tylko gole wspomnianych powyżej graczy, ale i samych rezerwowych.
Wśród tych ostatnich w szeregach klubu z Turynu bryluje Vincenzo Iaquinta, który ma na swoim koncie 8 oczek. Były piłkarz Udinese jest bardzo zaniepokojony na wieść o tym, że „Biało-czarni” poważnie interesują się kolejnym atakującym, Brazylijczykiem – Amaurim. Co więcej w lecie z wypożyczenia wróci do klubu Sebastian Giovinco, jeden z najzdolniejszych włoskich zawodników. Media na Półwyspie Apenińskim informują, że całej tej sytuacji wnikliwie przyglądają się włodarze Napoli, którzy przed sezonem z Turynu sprowadzili m.in. Marcelo Zalayetę i Manuelę Blasiego. Teraz chcą zagiąć parol, na Iaquintę mającego ważny kontrakt do 2012. Wygląda na to, że działacze Napoli nic sobie z tego robić nie będą, bowiem już ponoć przygotowują wstępną ofertę dla mistrza świata z 2006 roku.