Hit na Stade Chaban-Delmas


17 kwietnia 2010 Hit na Stade Chaban-Delmas

Coraz większymi krokami zbliżamy się powoli do zakończenia sezonu we Francji. Przed nami kolejka numer 33, w której głównie będziemy się przyglądać starciu Girondins Bordeaux z Olympique Lyon. Nie powinno zabraknąć emocji również w spotkaniu walczącego nadal o mistrzostwo Auxerre, które podejmie na Stade Abbe Deschamps ósme Lorient.


Udostępnij na Udostępnij na

Mające przed sobą trudny kalendarz Auxerre zmierzy się z  Lorient. Ten mecz zapowiada się naprawdę ciekawie. Zespół Jeana Fernandeza nadal marzy o mistrzostwie, dlatego w starciu z ósmym obecnie zespołem musi dać z siebie wszystko i zdobyć komplet punktów. Największym osłabieniem w kadrze Auxerre na spotkanie z Lorient będzie brak Jeana-Pascala Mignot w defensywie, natomiast w zespole gości Maramy Vahiruy.

Auxerre zagra ważny mecz z Le Mans
Auxerre zagra ważny mecz z Le Mans (fot. L’equipe.fr)

Największy obecnie faworyt do zdobycia mistrzostwa Francji Olympique Marsylia pojedzie na Stade de la Liberation na spotkanie z murowanym zespołem do spadku, jakim bez wątpienia jest Boulogne. Wszystko przemawia za tym, że to podopieczni Didiera Deschampsa muszą zdobyć w tym meczu trzy punkty, choć z pewnością beniaminek łatwo skóry nie sprzeda. W osiemnastce meczowej OM powołanej na ten mecz zabraknie trzech zawodników linii ofensywnej. Nie zobaczymy Fernando Morientesa, Bakariego Kone i Hatema Ben Arfy.

Zdegradowane do Ligue 2 Grenoble będzie starało się zakończyć fatalną passę sześciu meczów bez zwycięstwa. Będzie to niełatwe, choć wykonalne, ponieważ naprzeciw zespołu Mechy Bazdarevica stanie grające ostatnio nie za dobrze Sochaux. Obie drużyny przystąpią do meczu w osłabionych składach. Gospodarze nie będą mogli skorzystać z jedenastu piłkarzy, natomiast goście z czterech, w tym m.in. Stephane’a Dalmata czy Charlie Daviesa.

Spokojne o ligowy byt zespoły Nicei i Lens będą starały się zagrać jak najlepiej, mimo że nie walczą już tak naprawdę o nic. Lekkim faworytem wydają się gospodarze, którzy po przyjściu Erica Roya prezentują się bardzo dobrze. Dodatkowo na ich korzyść przemawia również historia meczów z Lens na Stade Municipal du Ray.

Ambitnie walczące jeszcze o europejskie puchary Rennes zagra na swoim obiekcie z Nancy. Wydawać by się mogło, że zespół prowadzony przez Frederica Antonettiego powinien bez większych problemów poradzić sobie z rywalami, jednak patrząc na kilka aspektów, nie jest to wcale takie oczywiste. Nancy sprawiło w tym sezonie na wyjazdach kilka niespodzianek m.in. ogrywając Montpellier, Bordeaux czy Auxerre, czyli zespoły z czuba tabeli. Jeszcze jedną ciekawostką jest fakt, że Nancy nie przegrało z Rennes na Stade de la Route de Lorient od lutego 2000 roku. Jeśli chodzi o osiemnastki meczowe obu zespołów, to największym osłabieniem będzie brak najlepszych strzelców. Nie będziemy mogli zobaczyć w barwach Nancy Youssufa Hadjiego, natomiast w zespole Rennes Asamohy Gyana.

Le Mans, mimo bardzo małych szans na utrzymanie, wciąż walczy, co pokazało w środę, pokonując na wyjeździe Bordeaux 2:1. Tym razem podopieczni Arnauda Cormiera zawitają do Valenciennes, gdzie zmierzą swoje siły z jedenastym zespołem ligowej tabeli. O zwycięstwo nie będzie łatwo, ponieważ Le Mans nie będzie mogło skorzystać aż z dziewięciu piłkarzy. Valenciennes ma jeszcze gorszą sytuację, bowiem lista nieobecnych liczy jedenastu kopaczy.

Czy Montpellier się przełamie w meczu z Tuluzą?
Czy Montpellier się przełamie w meczu z Tuluzą? (fot. newshopper.sulekha.com)

Ostatnie sobotnie spotkanie będzie niewątpliwie najważniejszym w tej kolejce. Przegrywające ostatnio w każdym meczu Bordeaux podejmie francuskiego półfinalistę LM Olympique Lyon. Na dzień dzisiejszy w zdecydowanie lepszej sytuacji są goście, którzy zajmują trzecią pozycję ze stratą siedmiu punktów do prowadzącej Marsylii. Bordeaux ma dwa punkty mniej. Jeśli chodzi o kadry meczowe, to trzeba przyznać, że oba zespoły będą osłabione. W Bordeaux nie zagrają: Carrasso, Keita, Planus, Sertuc i Cavenaghi. Claude Puel nie będzie mógł skorzystać z Clerca, Makouna, Bodmera, Boumsonga i Gonalonsa.

Niedziela powinna przynieść nie mniej emocji niż sobota, bowiem wystąpią tego dnia dwa zespoły z czołówki ligowej tabeli. Na początek Lille zagra z Monaco. Mimo tego, że faworytem są gospodarze, to nie mogą w popadać w hurraoptymizm, ponieważ Monaco potrafi zaskoczyć niejedną drużynę, co już pokazało w tym sezonie. Z drugiej strony jednak Lille może po cichu liczyć, że starcie z Monaco będzie łatwiejsze niż zwykle, ponieważ zespół z Księstwa oszczędza siły na środową potyczkę w finale Pucharu Francji przeciwko Paris Saint-Germain.

Zmęczone chyba powoli trudem sezonu Montpellier obniżyło ostatnio loty. Rewelacyjny beniaminek, jeśli jednak chce utrzymać się na świetnej pozycji, to musi zacząć powrócić na właściwe tory. Rywalem podopiecznych Rene Girarda będzie Tuluza Alaina Casanovy. Oba zespoły mają lub miały ostatnio problemy z wygrywaniem spotkań. Montpellier nie wygrało żadnego z poprzednich trzech pojedynków, natomiast Tuluza triumfowała w meczu z Grenoble, ale wcześniej nie potrafiła zdobyć kompletu oczek w pięciu konfrontacjach.

Siedemnaste Saint-Etienne na zakończenie kolejki zagra z Paris Saint-Germain. Przewaga „Les Verts” nad strefą spadkową wynosi 10 punktów, dlatego mogą oni spokojnie na razie podchodzić do najbliższych spotkań. Dla gości natomiast mecze ligowe przeszły obecnie na dalszy plan, ponieważ awansowali do finału Pucharu Francji, z którego w przypadku wygranej awansują do europejskich pucharów.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze