Wielki mecz, na który wszyscy czekali, nie zawiódł oczekiwań. Po cudownym spotkaniu pełnym zwrotów akcji i fenomenalnych bramek, Portugalia zremisowała z Hiszpanią 3:3. Bohaterem spotkania został Cristiano Ronaldo, który zdobył hat-tricka.
Geneza
O tym, że mecz ten będzie ozdobą mundialu mówiło się od dawna. W jednej grupie znaleźli się ze sobą aktualny mistrz Europy oraz były mistrz świata. Dodatkowo zmierzyć się mieli już w pierwszym spotkaniu, w drugim dniu mundialu. Nikt jednak nie podejrzewał, że emocje dopiero nadejdą.
Na dwa dni przed meczem hiszpańska federacja opublikowała szokującą wiadomość. Julen Lopetegui zostaje zwolniony za podpisanie kontraktu z Realem Madryt bez wiedzy działaczy federacji. Na jego miejsce do Rosji czym prędzej udaje się Fernando Hierro.
https://twitter.com/julenlopetegui/status/1007328756527173632
Gdyby tego było mało, w dzień meczu hiszpańska prasa publikuje artykuł o rzekomym przyznaniu się Cristiano Ronaldo do oszustw podatkowych, oraz przyjęcia na siebie kary za ten wyczyn. Po tych wydarzeniach wiadomym było, że czeka nas arcyciekawe spotkanie.
Świetny start i świetne zakończenie
Zaczęło się bardzo szybko. Ronaldo manifestując swą wściekłość już w drugiej minucie zapędził się w pole karne rywala, gdzie został sfaulowany. Zamiana karnego na bramkę była dla Portugalczyka zwykłą formalnością. Szybko objęte prowadzenie napełniło piłkarzy w czerwonych strojach wielką wolą walki. Bardzo mądre ustawianie się w defensywie dawało efekt w postaci bardzo groźnych kontrataków, które nie kończyły się bramkami jedynie przez słabą dyspozycję Guedesa. Do 15 minuty to Portugalia wiodła prym w meczu.
Oficjalnie, mundial już się rozpoczął #WorldCup #FIFA18WorldCup #Mundial18 pic.twitter.com/lTI6nutWsU
— iGol (@igolpl) June 15, 2018
Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wziął Diego Costa. Po cudownej solowej akcji zdobył wyrównującą bramkę w 24 minucie. Nie obeszło się bez kontrowersji, gdyż przy walce o pozycję hiszpański napastnik potraktował łokciem Pepe, co uniemożliwiło mu skuteczną interwencję. Jednak ani główny arbiter, ani sędziowie odpowiedzialni za system VAR, nie dopatrzyli się tam przewinienia.
Hiszpanie starali się pójść za ciosem. Kilka minut później potężnym strzałem zza pola karnego popisał się Isco. Piłka odbiła się od poprzeczki i od linii bramkowej, jednak jej nie przekraczając. Mógł to być naprawdę piękny gol.
Do końca pierwszej połowy Hiszpanie mieli przewagę. Wtedy jednak fatalny w skutkach błąd popełnił De Gea. Strzał Ronaldo wpadł do bramki najpierw jednak przechodząc między nogami golkipera Manchesteru United. Portugalia na przerwę schodziła z jednobramkowym prowadzeniem.
Odmieniona Hiszpania i bohater Cristiano
W drugiej połowie do głosu w pełni doszli Hiszpanie. Ataki na bramkę Rui Patricio dały efekt w postaci drugiej bramki, tym razem po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie w pole karne świetnie zgrał głową Sergio Busquets, a Diego Costa dopełnił formalności. Remis jednak nie zadowalał mistrzów świata z 2010 roku. Już trzy minuty później prawdziwą „bombą” zza pola karnego popisał się Nacho. Piłka, odbijając się po drodze od obu słupków, wpadła do siatki. Hiszpanie zdobyli upragnione prowadzenie.
Zawsze marzyłem o takiej petardzie, jak gol Nacho…
…za każdym razem jednak piłka leciała na boisku daleko za Orlika. #PORESP
— Wojtek Kowalski (@WojtekKowaalsky) June 15, 2018
Obraz gry diametralnie się zmienił. Nieudolne ataki Portugalczyków i sfrustrowane gesty CR7 wskazywały na to, że piłkarze Fernando Santosa w tym spotkaniu nie są w stanie nawet urwać jednego punktu. I wtedy przyszła 88. minuta.
Po faulu Pique wszyscy wstali z miejsc. Wiadomym jest że piłka uderzana z rzutu wolnego z 20-25 metrów to wręcz idealna okazja na zdobycie bramki. Zwłaszcza gdy podchodzi do niej piłkarz pokroju Cristiano Ronaldo. Sam jego wzrok zdradzał ile wściekłości i frustracji w nim się znajduje. Przed samym strzałem wziął głęboki oddech, wyciszył się… i strzelił jedną z najpiękniejszych swoich bramek w karierze z rzutu wolnego. Piłka zakręciła się w powietrzu wpadając w okienko bramki. David De Gea nawet nie próbował w tej akcji interweniować. Bohater Cristiano zdobywając hat-tricka dał swojej reprezentacji remis, który dla nich jest tak samo cenny jak zwycięstwo.
Można do znudzenia… #PORESP #WorldCup pic.twitter.com/PKYoIia49R
— Michał Pol (@Polsport) June 15, 2018
Tytułem podsumowania można powiedzieć, że dla takich spotkań ogląda się piłkę nożną. To właśnie dzięki takim meczom mundial jest tak wyczekiwany przez wszystkich kibiców. A co wynik dzisiejszego hitu oznacza dla jego uczestników? Na pewno to, że obie ekipy są gotowe na 100%, i szybko z turniejem nie zamierzają się żegnać.