Golkiper Aston Villi, Brad Guzan, optymistycznie podchodzi do końcówki obecnego sezonu dla jego klubu. Bramkarz z USA przyznaje, że „The Villians” nie skupiają się aż nadto na ligowej tabeli, lecz na poważnej grze.
Na siedem kolejek przed zakończeniem kampanii piłkarze Paula Lamberta przez gorszy bilans bramkowy znajdują się w strefie spadkowej. Po drodze w walce o utrzymanie przyjdzie im się zmierzyć z takimi zespołami, jak: Stoke City, Sunderland, Norwich City czy też Wigan Athletic.
Guzan jest przekonany, że jego drużyna może zdobyć odpowiednią liczbę punktów do tego, aby pozostać w Premier League na kolejny sezon. Jego zdaniem los leży właśnie w ich rękach.
– Bez względu na to, gdzie znajdujemy się w tabeli, można zobaczyć, jak trudno jest wywalczyć sobie byt w lidze na następny sezon. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze wiele spotkań i punktów do zdobycia. Wystarczy, że wygra się trzy mecze, a ludzie zaczną gadać o europejskich pucharach. Dlatego nie zwracamy wielkiej uwagi na tabelę – powiedział 29-letni zawodnik.
– Nie zwracamy uwagi również na statystyki. Głównym zadaniem jest dla nas odnoszenie zwycięstw. Nie będę się przejmował tym, jeżeli będziemy wygrywać wynikiem 5:4. O to nam przede wszystkim chodzi – dodaje.
