Przed spotkaniem Barcelony z beniaminkiem ligi hiszpańskiej Pep Guardiola ostrzega przed lekceważeniem rywala. Trener Katalończyków jest zadowolony, że żaden z piłkarzy nie nabawił się kontuzji na zgrupowaniach reprezentacji.
Dzisiaj o godzinie 18:00 FC Barcelona rozegra pierwszy w nowym sezonie mecz na Camp Nou. Przeciwnikiem aktualnego mistrza Hiszpanii będzie beniaminek ligi hiszpańskiej – Hercules Alicante. W obu drużynach nastroje po pierwszej kolejce są zgoła odmienne. Katalończycy wygrali na wyjeździe z Racingiem Santander 3:0, Hercules zaś na własnym stadionie uległ gościom z Kraju Basków 1:0. Pomimo wielkiej różnicy, dzielącej oba te zespoły, trener Barcelony przestrzega przed lekceważeniem rywala.
– Drużyny, które awansowały z niższej ligi, zawsze w pierwszych meczach chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Chcę pogratulować całej drużynie trenera Estebana Vigo awansu do Primera Division – powiedział Pep Guardiola, po czym dodał: – Hercules ma dobry skład z bardzo doświadczonymi zawodnikami, a ponadto na Camp Nou zagra bez presji, ponieważ nie ma nic do stracenia. Jeśli chcemy z nimi wygrać, będziemy musieli zagrać na swoim normalnym poziomie, nie wolno nam ich zlekceważyć.
Trener „Dumy Katalonii” jest zadowolony z tego, że ze zgrupowań reprezentacji narodowych żaden z zawodników nie wrócił kontuzjowany. Jedynym piłkarzem pierwszego składu, którego występ jest zagrożony, jest Carles Puyol. Środkowy obrońca Barcelony urazu nabawił się jeszcze przed ligowym spotkaniem z Racingiem Santander, natomiast na zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii ta kontuzja pogłębiła się.
– Carles już czuje się dobrze, trenuje normalnie i możliwe, że zagra z Herculesem. Cieszę się, że ze zgrupowań wszyscy piłkarze wrócili w dobrej formie. Nie mamy związanych z tym zmartwień, więc nie możemy doczekać się meczu – uspokoił kibiców Guardiola.