Kevin Grosskreutz nie będzie mógł trenować przez następne cztery miesiące. Niemiecki skrzydłowy w finałowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi złamał kość śródstopia.
Grosskreutz rozegrał pełne 90 minut we wczorajszym spotkaniu. Dopiero po zejściu z boiska poinformował klubowych lekarzy o nasilającym się bólu. Szczegółowe badania w Londynie wykazały poważny uraz w prawej stopie.
Rehabilitacja kontuzjowanej nogi może potrwać nawet cztery miesiące. Dla 24-latka, podobnie jak dla Łukasza Piszczka, oznacza to rozbrat z piłką przez cały okres przygotowawczy Borussii Dortmund.
Biorąc pod uwagę jego słabą pozycję w drużynie oraz nieszczęśliwy uraz, można się spodziewać, że Grosskreutz opuści klub w najbliższym oknie transferowym.
http://www.youtube.com/watch?v=hME8SZ2TzJY ZAPRASZAM
DO OGLĄDANIA NAPRAWDĘ POLECAM!!!
Nie ma opcji że opuści klub. Choćby miał być
rezerwowym to i tak będzie tam siedział. To kibol
jest!