Grosicki: Koniec z hazardem


15 stycznia 2009 Grosicki: Koniec z hazardem

Dla Kamila Grosickiego poprzedni rok był koszmarny – miał problemy z hazardem, oszukano go w szwajcarskim FC Sion, nie układało mu się – jak sam przyznaje – w związku, aż wreszcie popadł w głęboką depresję. Popularny „Grosik” ma jednak nadzieję, że wyjdzie z życiowego zakrętu.


Udostępnij na Udostępnij na

Rok temu przesiadywał nocami w kasynie, zdarzały się nawet sytuacje, że nie miał za co kupić jedzenia. Wreszcie zainterweniowała Legia, wysyłając go na terapię do ośrodkach w Starych Juchach. – Z hazardem już jednak koniec. Ruletka mnie przestała kręcić. 1 stycznia odkreśliłem przeszłość grubą kreską i już o niej nie myślę ani nie będę rozmawiał. Jestem jeszcze młody. Mam dopiero 21 lat. Całe życie przede mną – mówi otwarcie wychowanek Pogoni Szczecin.

Grosicki jeszcze w barwach szczecińskiej Pogoni
Grosicki jeszcze w barwach szczecińskiej Pogoni (fot. mmszczecin.pl)

Warszawianie zdecydowali się wypożyczyć Grosickiego do FC Sion. Po imponującym początku zaczęły się schody – trener Uleg Stielike odsunął go od składu. – Już latem ubiegłego roku miałem trafić do Jagiellonii. Byłem w Polsce, ale zadzwonił do mnie mój menedżer, Mariusz Piekarski, i powiedział, że Szwajcarzy chcą, abym wracał. Podpiszę nowy kontrakt i będę grał. Po czterech dniach podsunięto mi dokument do podpisu, niby kontrakt… Potem dowiedziałem się, że w Sionie nie jestem już potrzebny. Zszokowany wróciłem do Szczecina – opowiada.

21-latek załamał się – przez pół roku przesiadywał w domu, w Szczecinie, nie mając żadnego kontaktu z futbolem. – Bardzo bolało mnie, gdy oglądałem jakiś mecz w telewizji. Koledzy mogą grać, a ja siedzę na dupie. Ale byłem tak załamany, że nie miałem siły.

Grosicki dostał więc szanse od Jagiellonii, która na razie wypożyczyła go (z opcją pierwokupu) z Legii Warszawa. Na razie młodzian nadrabia wszystkie braki. – Cieszę się, że mogę już trenować z drużyną, bo wiadomo, że inaczej ćwiczy się pod okiem trenera. I motywacja jest większa. Czeka nas wielka harówka na dwóch zgrupowaniach, ale cieszę się na myśl o nich. Mam nadzieję, że w końcu zagram w jakimś meczu, wreszcie od siedmiu miesięcy!

Komentarze
~kompotinho (gość) - 16 lat temu

oby się odbuwodwał, najlepszego

Najnowsze