Grad bramek w Bundeslidze


26 bramek w sześciu spotkaniach. Wynik imponujący, średnia goli na mecz to aż 4,5. Do istnego pogromu doszło w Fürth w starciu polskiej Borussii. Gromił również Bayern, który pokonał ekipę z Norymbergi. Hoffenheim dogoniło Augsburg, remisując z Wolfsburgiem.


Udostępnij na Udostępnij na

Siedem goli obejrzeli kibice w Fürth, gdzie miejscowe Greuther przegrało z Borussią Dortmund aż 1:6. Do zwycięstwa byłego mistrza Niemiec znacząco przyczynili się Polacy, którzy zdobyli dwie bramki i asystowali przy pozostałych, a do tego Robert Lewandowski kontynuuje swoją niesamowitą serię bramek strzelanych w kolejnych meczach. Do wyrównania rekordu legendarnego Müllera zostało mu już tylko pięć pojedynków! O strzelaninie w Fürth przeczytasz tutaj!

Świeżo upieczony mistrz Niemiec również pokazał klasę. Półfinalista Champions League rozgromił na swoim stadionie zespół z Norymbergi 4:0, choć i tak było to najniższym wymiarem kary. Ekipa z Norymbergi próbowała postawić opór, jednak znakomicie grający „Bawarczycy” udowodnili, że mistrzostwa nie dostali za piękne oczy. Więcej o bawarskich rezerwach tutaj!

Arcyważne spotkanie rozegrało się również w Wolfsburgu. Chodzi oczywiście o Hoffenheim, które mimo fatalnej sytuacji nadal walczy o utrzymanie w Bundeslidze. Zadanie to utrudnić miały mu „Wilki”. Już od początku meczu było wiadomo, że „Wieśniacy” łatwo mieć nie będą, jednak po pięknej bramce Becka wyszli na prowadzenie. Gospodarze za sprawą Naldo uratowali aż jeden punkt, jednak jeśli weźmiemy pod uwagę ich świetny początek meczu, jest to TYLKO jeden punkt. W pozostałych spotkaniach zespół z Düsseldorfu zremisował z Bremą, a HSV wygrało z Mainz. O pozostałych meczach przeczytasz tutaj!

Najciekawszym meczem miało być starcie Schalke z Bayerem Leverkusen i… najciekawsze było! Pojedynek był rozgrywany w niesamowitym tempie. Nie obyło się bez kontrowersji (mowa o pierwszej bramce Bayeru), jednak do pracy sędziów nie można było mieć dużych zastrzeżeń. W całym meczu lepsi byli przyjezdni, ale w końcówce zaczęli przeważać gospodarze dzięki niedocenianemu przez wszystkich Pukkiemu. To on strzelił bramkę kontaktową, jednak paradoksalnie największy udział w doprowadzeniu do remisu miał Omer Toprak, który sprokurował rzut karny i dostał czerwony kartonik. Po jego faulu Bayer był osłabiony i stracił bramkę na 2:2. Ostatnie sekundy starcia to paniczna obrona gości, którzy byli blisko straty trzeciego gola.  Zapis relacji live przeczytasz tutaj!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze