W środę narodowe reprezentacje z całego świata rywalizowały w meczach eliminacji do mistrzostw świata. Na Starym Kontynencie między innymi Anglicy podjęli Ukraińców. Konfrontacja ta zakończyła się wygraną "synów Albionu" 2:1. Z takiego obrotu spraw zadowolony był pomocnik Wyspiarzy, Steven Gerrard.
– Bardzo się cieszymy, że po straconym golu szybko się otrząsnęliśmy i to my prowadziliśmy grę. Półtora roku temu coś takiego w naszej drużynie byłoby czymś niemożliwym. W takim przypadku pewnie przez kolejne 15-20 minut bronilibyśmy się bez kompletnie żadnego pomysłu na grę. To dobry znak, wykazaliśmy się charakterem i zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Wszyscy cieszymy się ze zdobytych trzech oczek, bo to one były najważniejsze. – powiedział jeden z liderów Albionu.
– Pokazaliśmy niezłą grę, ale jestem przekonany, że naszą drużynę stać na wiele więcej. Musimy wciąż pracować i pracować, ale wierzę, że to zaowocuje naszym przystąpieniem do turnieju w RPA w dobrej formie – dodał kapitan Liverpoolu.
