Gdzie Hutnik Kraków musi zostać wzmocniony?


W Nowej Hucie potrzeba transferów – zarzad działa ze spokojem

13 grudnia 2023 Gdzie Hutnik Kraków musi zostać wzmocniony?
Krzysztof Porębski/PressFocus

Zajmujący 6. miejsce w tabeli 2. ligi Hutnik Kraków musi zostać wzmocniony! Jeżeli w Nowej Hucie poważnie myślą o awansie, to zespół potrzebuje nowych twarzy na kilku newralgicznych pozycjach! Tym bardziej że kadra ekipy z Suchych Stawów jest jedną z najmłodszych w rozgrywkach i wymaga dodania jej odrobiny doświadczenia! Nie zaszkodzi także trochę nowej jakości.


Udostępnij na Udostępnij na

Hutnik Kraków rozwija się z każdym kolejnym miesiącem. Wszystko idzie ku lepszemu, krystalizuje się sprawa stadionu, zespół zaczyna grać na miarę oczekiwań, a klub zmienia się także w środku – systematycznie budując swoją markę (rozwój sklepu internetowego, rożnego rodzaju akcje aktywizujące społeczność Nowej Huty itp.).

Drużyna HKS-u jest silna, ma – jak już nieraz pisaliśmy – potencjał, jednak w obliczu młodości, która ją charakteryzuje, potrzebne są dodatkowe wzmocnienia i jeżeli zarząd myśli o awansie w tym sezonie na poważnie, to jest to konieczność i mus!

• Gdzie zespół prowadzony przez Bartłomieja Boblę potrzebuje nowych twarzy?

Obrońcy potrzebni jak tlen

Zespół liczy obecnie 27 graczy, których średnia wieku wynosi 21,8 lat – mało. Są w drużynie co prawda starsi zawodnicy: Budziński, Rakels, Wróbel, Świątek czy Zawadzki, ale w dalszym ciągu… to zbyt mało. Niektóre mecze, zwłaszcza te rozgrywane na początku rundy, pokazały, że kiedy przychodzą problemy, to doświadczenie może się przydawać, jednak… jest jeden bardziej palący casus.

Mianowicie, w Hutniku jak tlen potrzebni są obrońcy. Po zawieszeniu Kubowicza i odejściu Wengera przy Ptaszyckiego zostaje aktualnie sześciu nominalnych defensorów:

Szymon Waligóra (16 lat),

•Wiktor Filipczyk (17 lat),

• Daniel Hoyo-Kowalski (20 lat),

• Kamil Głogowski (19-lat),

• Jakub Marcinkowski (19 lat),

• Filip Jania (19 lat).

Jak widać, brakuje rotacji. Potrzebny jest ktoś na pozycje numer 4-5 oraz 3, tak by wzmocnić rywalizację, a także odciążyć innych zawodników – tu mamy na myśli głównie ofensywnie usposobionego Patryka Kielisia, który z konieczności musiał niekiedy występować na prawej stronie obrony. Nowi gracze w tej formacji daliby zdecydowanie większe pole manewru trenerowi Bobli – wiadomo, jak wymagająca i męcząca czasami jest 2. liga.

Zwiększenie rywalizacji w pomocy

Druga linia „Dumy Nowej Huty” – jak na ligowe realia – prezentuje się całkiem okazale. Rakels, Budziński, Drąg, Świątek, Zawadzki czy Kielis to uznani już zawodnicy, a do tego mamy przecież młodych i głodnych gry: Ikwuke, Miechówkę, Głogowskiego oraz Łapczyńskiego. To jednak nie wystarcza. Szkoleniowiec musi mieć do dyspozycji dobrze zbalansowaną kadrę, taką, która i będzie się uzupełniać, i będzie łatwo wymienna – tymczasem teraz czasami jest problem ze zmianami, najzwyczajniej w świecie nie ma kogo wpuścić.

Potrzebni są zatem także gracze, którzy wzmocnią i te ofensywne formacje po to, aby drużyna mogła wskoczyć na jeszcze wyższe obroty w momentach, gdy trzeba będzie rotować składem – choćby w przypadku urazów czy natłoku gier.

Pomocnicy, jakimi dysponuje Bartłomiej Bobla:

Miłosz Drąg (22 lata),

• Szymon Bil (15 lat),

• Marcin Miechówka (18 lat),

• Karol Szablowski (17 lat),

• Krystian Stodulski (16 lat),

• Anthony Ikwuka (16 lat),

• Krzysztof Świątek (36 lat),

• Dominik Zawadzki (25 lat),

• Patryk Kieliś (23 lata),

• Marcin Budziński (33 lata),

• Samuel Łapczyński (18 lat),

• Michał Głogowski (18 lat).

***

Czy zarząd już działa? Tak. Szefostwo klubu już analizuje rynek i szuka potencjalnych wzmocnień, co więcej, już niedługo testowani będą także wyróżniający się piłkarze z niższych lig.

Analizujemy dostępnych zawodników, czekamy także na rozwój sytuacji w klubach ekstraklasy. prezes klubu Artur Trębacz

Do transferów podchodzimy spokojnie, bez zbytniego pośpiechu. Analizujemy dostępnych zawodników, czekamy także na rozwój sytuacji w klubach ekstraklasy pod kątem możliwości wypożyczenia graczy – tu jednak rozgrywki jeszcze trwają i kluby skupiają się na bieżącej rywalizacji. Będziemy testować również zawodników z niższych lig – komentuje prezes Hutnika Kraków Artur Trębacz.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze