Galatasaray pokonany! Fenomenalny gol Kabze


W lidze tureckiej doszło do sporej niespodzianki. Orduspor zwyciężył na własnym boisku niepokonany do tej pory Galatasaray 2:0. Bohaterem spotkania okazał się Hasan Kabze.


Udostępnij na Udostępnij na

Już przed meczem było wiadomo, że w tym spotkaniu może być naprawdę gorąco. Czwarty w tabeli Orduspor czaił się do ataku na lokatę wicelidera, ale żeby osiągnąć cel, musiał pokonać najlepszą jak do tej pory drużynę ligi tureckiej. Jednak to, co się stało w 9. minucie, przeszło najśmielsze oczekiwania licznie zgromadzonych na stadionie kibiców. Gospodarze atakowali prawym skrzydłem, to właśnie z tego sektora boiska piłka została dośrodkowana w kierunku Hasana Kabze. Ten usiłował się złożyć do strzału, stojąc tyłem do bramki. Najpierw przeszkodził obrońca, który nieco zmienił tor lotu piłki, ale za drugim razem nic już nie stało na przeszkodzie, by napastnik Ordusporu popisał się niezwykle efektowną przewrotką. Kabze uderzył futbolówkę z taką siłą, że golkiper rywali nie wiedział, co się z nią dzieje, nie miał żadnych szans na udaną interwencję. Kapitalna bramka!

Po tym golu fani długo nie mogli się otrząsnąć z wrażenia. Piłkarze Galatasarayu też jakby nie dowierzali, że stało się coś, co lada chwila obiegnie cały świat, o czym będą mówić media nawet w najbardziej oddalonych krajach. Naładowani pozytywną energią podopieczni Hectora Cupera chcieli to wykorzystać i w krótkim czasie stworzyli sobie kolejne sytuacje podbramkowe. Mistrzowie Turcji przejęli inicjatywę dopiero w końcówce pierwszej połowy, ale Selcuk Inan, Johan Elmander, czy Burak Yilmaz nie byli na tyle precyzyjni, by zaskoczyć Fornezziego.

Druga połowa stała pod znakiem kolejnych ataków Galatasarayu. Zespół trenera Fatiha Terima za wszelką cenę chciał doprowadzić do wyrównania i niewiele brakowało, by ta sztuka udała się po strzale Crisa. Rywal czekał na swoją szansę, która przytrafiła się w 67. minucie. W głównej roli znów wystąpił Kabze. Napastnik Ordusporu doskonale podał piłkę do wychodzącego na pozycję Stancu, a ten nie miał problemów z podwyższeniem wyniku na 2:0.

Mimo nieustających ataków lidera tureckiej Süper Lig rezultat meczu nie uległ zmianie. Galatasaray wciąż otwiera tabelę, jednak Orduspor ma już tylko jeden punkt straty. Po szóstej kolejce tyle samo mogą mieć też Fenerbahce lub Kasimpasa, które w sobotę zmierzą się ze sobą.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze