W rozegranym wczoraj na Croke Park spotkaniu barażowym w ramach eliminacji do mistrzostw świata, drużyna Francji okazała się lepsza od Irlandczyków. Przebieg wydarzeń na boisku skomentowali piłkarze „Les Bleues”, którzy zwycięstwo zawdzięczają dobrej postawie w drugiej części meczu.
Francuzi wygrali wczoraj na Croke Park po zaciętym meczu, w którym jedyną bramkę zdobył Nicolas Anelka, wykorzystując świetne podanie Yoanna Gourcuffa.
Oto, co po meczu powiedzieli zawodnicy „Trójkolorowych”:
– To dobry wynik. Zagraliśmy bardo dobrze w drugiej połowie, bo w pierwszej niepotrzebnie graliśmy długimi piłkami i wdawaliśmy się w siłowe pojedynki. To nie był łatwy mecz i lepiej byłoby, żeby nasze zwycięstwo było wyższe, bo teraz nadal musimy uważać przed rewanżem. Przyjechaliśmy tu, żeby mieć przewagę przed meczem u siebie i zrobiliśmy to. Hugo Lloris uratował nas w dwóch sytuacjach, czym potwierdził swoją wielką klasę – skomentował wydarzenia na Croke Park napastnik Andre-Pierre Gignac.
– W drugiej połowie byliśmy zdecydowanie bardziej ruchliwi i to nam ułatwiło grę. Mamy piłkarzy, którzy są dobrzy, kiedy są przy piłce, więc lepiej jest, gdy się przy niej długo utrzymujemy. Myślę, że Irlandczycy po przerwie cierpieli przez wysiłek, jaki wykonali w pierwszej połowie – podsumował Yoann Gourcuff, który zaliczył asystę przy bramce Anelki.
– W pierwszej połowie rywale naprawdę nas przycisnęli i mieliśmy problem z graniem piłką. W drugiej części meczu udało nam się kontrolować grę i pokazać naszą przewagę techniczną. Wykonaliśmy połowę zadania i mamy nadzieję na taki sam rezultat w środę – powiedział Alou Diarra, który pojawił się na boisku w wyniku przedmeczowej kontuzji Jeremy’ego Toulalana.
Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane w środę na Stade de France.