Reprezentacja Francji od wielu lat brana jest za faworyta największych imprez piłkarskich. Podczas mundialu w Brazylii nie będzie inaczej. Naszpikowana gwiazdami na skalę światową, kadra „Les Blues” celuje w zdobycie Pucharu Świata. Czy jest to możliwe do osiągnięcia? Cały kraj wierzy, że Benzema i spółka zajdą naprawdę daleko.
Piłkarska reprezentacja Francji ma długą i bogatą historię. „Trójkolorowi” już przed wojną rywalizowali w zmaganiach o Puchar Świata i byli ich stałymi uczestnikami. Pierwszy znaczący sukces został osiągnięty przez Francuzów w 1958 roku, kiedy to „Les Blues” z mającym polskie korzenie Raymondem Kopą w składzie wywalczyli brązowy medal mistrzostw świata w Szwecji. Dopiero na początku lat 80. zaczął się istny boom na reprezentację Francji. W 1982 roku, podczas mundialu w Hiszpanii, „Trójkolorowi” ukończyli turniej na czwartym miejscu, a cztery lata później, na meksykańskich boiskach, cieszyli się ponownie z brązowego medalu. Trzon drużyny stanowili wtedy Platini, Giresse, Tigana, Tresor i Papin. Piłkarze z „Heksagonu” byli znani i szanowani przez fanów futbolu na całym świecie.

Następnie chwilowy kryzys złapał reprezentację Francji, która nie pojawiła się na mistrzostwach świata w 1990 i 1994 roku. Okazją do powtórnego zaistnienia na arenie międzynarodowej był rok 1998 i mundial rozgrywany na francuskich stadionach. Nastroje wśród kibiców znad Sekwany były dość umiarkowane, ale gdzieś głęboko w duszy marzono o zdobyciu Pucharu Świata. Aime Jacquet odsunął od składu starsze gwiazdy w osobach: Cantony, Papina, Loko czy Ginoli i postanowił dać szansę młodszym, ale równie utalentowanym zawodnikom. Filarami zespołu byli z pewnością: Laurent Blanc, Didier Deschamps – dzisiejszy selekcjoner, Zinedine Zidane, Lillian Thuram i Stephane Guivarch. Drużyna Jacqueta tworzyła zgrany kolektyw przez cały turniej i widać było w niej wielką chęć odniesienia sukcesu. Zwycięstwo 3:0 w finale nad Brazylią podsumowało wspaniały turniej „Trójkolorowych” i oznaczało pierwszy tytuł mistrzów świata dla Francuzów.
Kolejne trzy mundialowe turnieje były dla reprezentacji Francji istną sinusoidą. W 2002 roku obrońcy mistrzowskiego tytułu nie zdołali wyjść nawet z grupy i ich pobyt w Azji skończył się, ku zdziwieniu wszystkich, przedwcześnie. Następnie w 2006 roku podczas mundialu w Niemczech „Trójkolorowi” ulegli Włochom dopiero w wielkim finale po rzutach karnych. Kończący swoją karierę w drużynie narodowej Zidane uderzył w trakcie gry Marco Matterazziego i obejrzał za ten wyczyn czerwoną kartkę. Przez wielu został on uznany ojcem porażki „Les Blues” z „Makaroniarzami”. Rok 2010 Francuzi zapisują w swej historii jako katastrofalny. Odpadnięcie już w fazie grupowej mundialu w RPA, liczne konflikty i kłótnie w kadrze, a na sam koniec strajki oraz zawieszenia piłkarzy,spowodowały to, że o Francji mówiono tylko i wyłącznie negatywnie. Brazylijski mundial ma stać się punktem zwrotnym i ponownie pokazać, że francuska kadra narodowa należy do światowej elity.
Droga do Rio dla podopiecznych Didiera Deschampsa nie była usłana różami. Najpierw trudna grupa eliminacyjna, w której Francja musiała rywalizować przede wszystkim z mistrzami świata i Europy, drużyną Hiszpanii. Mimo iż bezpośrednie mecze między tymi zespołami były bardzo wyrównane i emocjonujące, to lepsi okazali się ostatecznie piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, a „Trójkolorowi” musieli zadowolić się miejscem dającym prawo do gry w barażach. Los przydzielił Francuzom reprezentację Ukrainy, która, jak się później okazało, do łatwych nie należała. W pierwszym spotkaniu na Stadionie Olimpijskim w Kijowie „Les Blues” przegrali 0:2 i tym samym mieli nóż na gardle. Rewanż na wypełnionym po brzegi Stade de France przypomniał finał mundialu 98′. Gospodarze zwyciężyli 3:0 i zapewnili sobie przepustkę do upragnionych mistrzostw świata w Brazylii.
Kadra reprezentacji Francji na mundial w Brazylii:
Bramkarze: Hugo Lloris (Tottenham), Stephane Ruffier (AS Saint-Etienne), Mickael Landreau (Bastia)
Obrońcy: Laurent Koscielny (Arsenal Londyn), Bacary Sagna (Arsenal Londyn), Mamdou Sakho (Liverpool), Mathieu Debuchy (Newcastle), Raphael Varane (Real Madryt), Lucas Digne (PSG), Patrice Evra (Manchester United), Eliaquim Mangala (Porto)

Pomocnicy: Remy Cabella (Montpellier), Mathieu Valbuena (Marsylia), Yohan Cabaye (PSG), Blaise Matuidi (PSG), Moussa Sissoko (Newcastle), Rio Mavuba (Lille), Paul Pogba (Juventus Turyn), Morgan Schneiderlin (Southampton), Antoine Griezmann (Real Sociedad)
Napastnicy: Karim Benzema (Real Madryt), Loic Remy (Newcastle), Oliver Giroud (Arsenal Londyn)
Kadra, jaką powołał Deschamps, jest złożona z zawodników, którzy grają w wielkich europejskich klubach. Wielu z nich jest czołowymi postaciami swoich zespołów, ale szczególną uwagę należy zwrócić przede wszystkim na Karima Benzemę. Ten, niespełna 27-letni napastnik już od pięciu lat jest podporą ataku Realu Madryt. Obecny sezon jest jednym z najlepszych w wykonaniu Francuza w szeregach hiszpańskiego giganta. Benzema wystąpił w barwach „Królewskich” 52 razy, strzelając 24 gole i zaliczając 16 asyst. Z tego powodu fani Trójkolorowych pokładają wielkie nadzieje w byłym zawodniku Olympique Lyon. Gwiazdor zdobywcy tegorocznej Ligi Mistrzów również pragnie poprowadzić zespół „Les Blues” do sukcesu na mundialu i zapisać się wielkimi literami w historii francuskiej piłki nożnej. Tak samo, jak to zrobił w Realu Madryt, gdzie teraz wszyscy go doceniają. Benzema zdaje sobie sprawę z ciążącej na nim presji, ale jest bardzo zdeterminowany, aby podjąć rękawicę. – Zrobiłem postęp i czuję się silniejszy. Jestem jednym ze starszych zawodników w kadrze. Muszę świecić przykładem dla młodszych i mogę wnieść do tej drużyny moje doświadczenie – stwierdził odważnie napastnik Realu.
Odpowiedzialność za wynik podczas mistrzostw świata w Brazylii ciąży również na Didierze Deschampsie. Selekcjoner Francuzów dokonał kilku odważnych wyborów, aby, jego zdaniem, w drużynie dominował kolektyw zamiast jednostek. Z tego powodu na mundialu nie zobaczymy Samira Nasriego z Manchesteru City, za którym, mówiąc krótko, „DD” nie przepada. Trener „Les Blues” jest mistrzem świata i Europy i doskonale wie o tym, co najbardziej wpływa na sukces. Deschamps potrafi rozmawiać z zawodnikami, bo długo był kapitanem reprezentacji Francji i właśnie ta wiedza oraz doświadczenie wyniesione prosto z boiska powinny pozwolić jego drużynie na odegranie kluczowej roli w Brazylii.
A co sądzi o możliwościach i szansach reprezentacji Francji podczas mundialu nasz specjalny ekspert, skaut AJ Auxerre i bliski przyjaciel Guya Roux, Pascal Bridel? – Ciężko jest wyrazić swoje zdanie odnośnie do personalnych wyborów Deschampsa, bo każdy Francuz jest selekcjonerem i ma swoją wizję drużyny – powiedział Bridel o powołaniach trenera „Les Blues”. – Podobnie jak Guy Roux, widzę Francję przynajmniej w 1/8 finału MŚ, gdyż nie znaleźć się na jednym z dwóch pierwszych miejsc w grupie byłoby katastrofą. Ale uwaga, trzeba być poważnie skoncentrowanym, aby odpowiednio przygotować się do tych trzech pierwszych spotkań – stwierdził skaut AJ Auxerre. – Mocnym punktem może być Valbuena, który jest walczakiem i zazwyczaj w ważnych meczach idzie mu bardzo dobrze. Osobiście wierzę w reprezentację Francji, ale tak jak powiedziałem wcześniej, drużyna musi podejść poważnie do meczów grupowych. Następnie trzeba brać jeden mecz po drugim i oby do finału. Czy Francja może zostać mistrzem świata? To jest piłka nożna i wszystko jest możliwe – zakończył Bridel.
Mecze reprezentacji Francji w grupie E:
Francja – Honduras, 15.06.2014. godz. 21:00
Francja – Szwajcaria, 20.06.2014, godz 21:00
Francja – Ekwador, 25.06. 2014, godz. 22:00