Przed Legią rewanżowe spotkanie z FC Botosani. W pierwszym pojedynku dwumeczu podopieczni Heninga Berga wygrali zaledwie 1:0. Nikt nie ukrywa, że każdy inne rozstrzygnięcie od awansu do kolejnej rundy po 90 minutach meczu będzie dla warszawskiego klubu rozczarowaniem i kompromitacją.
Nie ma co zastanawiać się nad faktem, który zespół jest lepszy. Legia w pierwszym spotkaniu dwumeczu powinna rozstrzygnąć sprawę, jednak była rażąco nieskuteczna i wygrała dzięki przebłyskowi Ondreja Dudy. Stuprocentowe sytuacje zmarnowali Prijović oraz Kucharczyk. Za główne pozytywy meczu rozegranego w Warszawie z pewnością można uznać dobrą grę defensywną podopiecznych Henninga Berga oraz powrót do formy wspomnianego Dudy, który nie tylko popisał się piękną bramką, ale także był aktywny i stwarzał sytuacje kolegom.
Można pokusić się o stwierdzenie, że tylko jednobramkowa zaliczka z pierwszego meczu jest wynikiem kaca po srogim laniu zebranym od Lecha Poznań w Superpucharze Polski. W ligowej inauguracji „Wojskowi” spisali się już jednak na miarę oczekiwań, odrabiając straty i pokonując Śląsk we Wrocławiu aż 4:1. Świetnie zawody rozegrali przede wszystkim Dominik Furman i Nemanja Nikolić, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Zrobił to dodatkowo w imponującym stylu, dzięki czemu powinna spaść z niego presja. Oczekiwania wobec Węgra są ogromne, a gol zdobyty w trzecim meczu w Legii z pewnością pomoże mu w dalszej aklimatyzacji. Furman natomiast dwukrotnie asystował i raz wpisał się na listę strzelców, perfekcyjnie wykonując rzut wolny.
Botosani do rewanżowego starcia przystąpi w dużo gorszych nastrojach niż goście z Warszawy. Klub nie dość, że przegrał w starciu z Legią, to wcześniej zdobył tylko po jednym punkcie w dwóch pierwszych kolejkach ligi rumuńskiej. W ostatnim spotkaniu z Viitorul Constanta dwa gole strzelił Marius Croitoru, na którego defensorzy Legii muszą zwrócić szczególną uwagę. 34-latek pojawił się w końcówce meczu w Warszawie, jednak miał zbyt mało czasu na pokazanie swoich umiejętności.
Legia podczas podróży do Rumunii. Więcej zdjęć w galerii: http://t.co/Qt8IYQBq4i #GotowiDoWalki pic.twitter.com/PDHYwZy1XS
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) July 22, 2015
Henning Berg w meczu ze Śląskiem postawił na wariant z dwoma nominalnymi napastnikami w postaci Prijovicia i Nikolicia. Na ławce rezerwowych usiedli Duda, Kucharczyk czy Guilherme, których zastąpili Masłowski i Żyro. Legia podczas czwartkowego pojedynku będzie chciała szybko rozstrzygnąć sprawę dwumeczu, wcześnie wychodząc na prowadzenie. Bardzo możliwe, że w tym celu Berg podobnie jak w starciu ze Śląskiem postawi na dwójkę snajperów wspieranych Ondrejem Dudą. Dalsze rozważania nad wyjściową jedenastką stołecznej ekipy wydają się jednak bez sensu. Wszyscy dobrze znamy naturę norweskiego szkoleniowca…
Rewanżowe spotkanie z Botosani będzie dla Legii jubileuszowym, setnym meczem w Lidze Europy, która wcześniej nosiła nazwę Pucharu Miast Targowych czy też UEFA Cup. Do Rumunii klub z Warszawy wyrusza po raz piąty. Bilans Legii w starciach z rumuńskimi zespołami to dwa zwycięstwa, remis oraz porażka. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na dopisanie do statystyk kolejnej wygranej, a szybko zdobyty gol powinien zabić emocje do końca pojedynku. Największym atutem gospodarzy wydaje się temperatura, jednak Legia i polscy pucharowicze nieraz pokazali, że potrafią radzić sobie także z nią.
[interaction id=”55b0b9c3c902770806bb94d4″]