Flavio do rezerw, Szukiełowicz do psychiatry


11 stycznia 2016 Flavio do rezerw, Szukiełowicz do psychiatry

Śląsk jaki jest, każdy widzi. Rozbity, zadłużony, niemalże na dnie ligowej tabeli. Wrocławski skarbiec świeci pustkami, pewnie, parafrazując klasykę polskiego kina, nie starczyłoby nawet na waciki. Jakby tego było mało, kontrakt z Lechią podpisał Flavio Paixao, który mimo swojej chimeryczności był jasnym punktem pośród ligowej szarzyzny.


Udostępnij na Udostępnij na

Działacze Śląska mogą i pewnie będą szukać winnych wszędzie, począwszy od klubowych sprzątaczek, na stadionowym spikerze skończywszy. Może jednak wypadałoby zrobić coś niespodziewanego, szalonego, a nawet głupiego i zacząć rachunek sumienia od siebie?

Co z tym Flavio?

Działacze gdańskiej Lechii uznali, że skoro udało im się pozyskać Marco Paixao, to dlaczego mieliby nie skompletować dubletu? Jak pomyśleli, tak też zrobili – piłkarzem lechistów będzie także Flavio. Bliźniacy znowu razem. Ale dopiero od lipca. Jednak czy aby na pewno?

Polityka transferowa Śląska jest jak trener Szukiełowicz. Przestarzała i archaiczna. Reakcja klubu na decyzję Flavio? Portugalczyk do sezonu będzie przygotowywał się z drużyną rezerw. Jaki jest cel takiej zagrywki? O to zapytaliśmy dziennikarza portalu Sport.pl – Michała Zachodnego.

Zesłanie Paixao do rezerw to rozpaczliwy ruch Śląska, który liczy, że Lechia wykupi kartę Portugalczyka już teraz. Klub z Wrocławia chciałby jeszcze zarobić na Flavio, chciałby uszczknąć coś dla siebie. Jednak winę za całą sytuację ponosi tylko i wyłącznie zarząd Śląska, który nie przedstawił piłkarzowi żadnej konkretnej oferty. Flavio miał więc pełne prawo do rozmów z innym klubem i z tego prawa skorzystał.

Śląsk liczy na to, że Lechia nie pozwoli swojemu nowemu piłkarzowi gnić na peryferiach poważnego futbolu. Pół roku spędzone w rezerwach mogłoby być dla 31-letniego Paixao początkiem końca kariery. Portugalczyk nie jest już młodzieniaszkiem, a gra w III lidze z pewnością nie wymagałaby takiego zaangażowania w trening co na poziomie ekstraklasy. Umiejętności spadają, a brzuszek rośnie.

Śląsk tonie, a, jak powszechnie wiadomo, tonący brzytwy się chwyta.

Trener Romuald Szukiełowicz stwierdził, że Paixao podpisał kontrakt z Lechią za plecami wrocławskich działaczy i całego sztabu trenerskiego. Zesłanie do rezerw ma być karą za, jak to określił, „brzydkie zachowanie”. Pytanie, czy takim działaniem Śląsk strzela sobie tylko w stopę, czy może już w kolano?

Cztery gole i pięć asyst to dorobek Paixao w rundzie jesiennej. Bez dwóch zdań najlepszy piłkarz Śląska. Jeśli klub z Wrocławia liczy na to, że uniknie relegacji, to wydaje się, że iskierką nadziei mógłby być błysk geniuszu Portugalczyka, który, podpisując transfer z Lechią, nie zrezygnował z gry dla Śląska. Pojawiając się na pierwszym treningu, jasno i wyraźnie zadeklarował, że jest gotów bronić barw klubu z Wrocławia do końca swojego kontraktu. Jednak Szukiełowicz wziął głęboki wdech i bezceremonialnie zdmuchnął tlący się płomyk. Być może trener uznał, że piłkarze, których ma w klubie, wystarczą do utrzymania, a może ma na oku kogoś, kto zaoferuje więcej niż Flavio. Jednak sytuacja Śląska na rynku transferowym jest nie do pozazdroszczenia.

Śląsk nie ma pieniędzy na jakiekolwiek transfery, sytuacja klubu jest tragiczna. Pole manewru ograniczone jest do absolutnego minimum, dlatego jeśli zimą trafią do klubu nowi piłkarze, to będą to zawodnicy z wolnego transferu lub tacy, których dobrze zna trener Szukiełowicz – podsumowuje Michał Zachodny.

Nie jest to pierwszy „wybryk” tego rodzaju klubu z Dolnego Śląska. W przeszłości w podobnej sytuacji co Flavio znaleźli się Krzysztof Ostrowski i Janusz Gancarczyk. Czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają, zmienia się władza, ale Śląsk Wrocław wciąż pozostaje taki sam.

Quo Vadis, Śląsku?

Ja? – zapytał Śląsk. – Do pierwszej ligi.

Jeśli nic się nie zmieni, jeśli trener Szukiełowicz nie pójdzie po rozum do głowy i nie nakieruje zespołu na odpowiednie tory, to w sezonie 2016/2017 możemy oglądać wrocławian na zapleczu TME. Wrocław potrzebuje ekstraklasy, a ekstraklasa Wrocławia, dlatego należy wierzyć, że sytuacja w Śląsku ulegnie zmianie.

 

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze