Przed nami ostatnia, 34. kolejka niemieckiej ekstraklasy. W Bundeslidze najważniejsze miejsca zostały już rozstrzygnięte. Mistrzem kraju jest Borussia Dortmund, a oprócz niej na podium staną także Bayer Leverkusen i Bayern Monachium. Pewni występów w europejskich pucharach mogą być także w Hanowerze i Moguncji. Znacznie ciekawiej przedstawia się sytuacja na dole tabeli. Na pewno w 2. Bundeslidze zagra w przyszłym roku St. Pauli, jednak trzy zespoły wciąż walczą o utrzymanie.
W Dortmundzie, wbrew pozorom, może rozegrać się bardzo ciekawy mecz. Do Borussii przyjedzie bowiem walczący o ligowy byt Eintracht Frankfurt. Goście do ostatniej sekundy sezonu będą walczyć o utrzymanie i nie będzie tutaj miał żadnego znaczenia fakt, że zagrają z mistrzem Niemiec. Z drugiej strony, wątpliwe jest, by Borussia oddała ten mecz bez walki, mimo że osiągnęła już zamierzony cel. W Dortmundzie z pewnością będą chcieli godnie pożegnać sezon, dlatego też Eintracht nie może liczyć na taryfę ulgową. Drużyna z Frankfurtu nie wygrała spotkania od sześciu kolejek, tyle samo trwa też niemoc strzelecka Gekasa. Może jednak w tej ostatniej kolejce, w meczu o życie, podopieczni Christopha Dauma wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności i pokonają, bądź co bądź rozluźnioną już, Borussię Dortmund?
Oprócz Eintrachtu zagrożone spadkiem są Borussia M’Gladbach i VfL Wolfsburg. „Wilki” zmierzą się na wyjeździe z Hoffenheim i z pewnością to podopiecznym Magatha będzie w tym meczu bardziej zależało na trzech punktach. Dlatego też wątpię, by Wolfsburg w przyszłym roku grał na boiskach drugiej ligi. Najlepszym przykładem walki o pozostanie w Bundeslidze jest Borussia M’Gladbach. Determinacja i zaangażowanie, z jakim w ostatnich kolejkach grali podopieczni Luciena Favre, są godne podziwu. Ta drużyna pokazała, że naprawdę chce się utrzymać. Spore wrażenie robi seria trzech zwycięskich meczów, i to bez straty bramki, w których Borussia odprawiła z kwitkiem m.in. imiennika z Dortmundu czy Hannover 96. W tej sytuacji wydaje się, że do 2.Bundesligi najbliżej Eintrachtowi Frankfurt, który w rundzie wiosennej zawiódł na całej linii.
Z pozostałych spotkań warto zwrócić uwagę na pojedynek Hannoveru z FC Nürnberg, zdecydowanie dwóch rewelacji tego sezonu. Ciekawie może być także w Kolonii, gdzie drużyna Peszki i Matuszczyka zmierzy się z półfinalistą tegorocznej edycji Champions League – Schalke Gelsenkirchen. Sporo bramek mogą zobaczyć kibice, którzy przyjdą na Allianz Arena, gdyż Bayern Monachium podejmie u siebie VfB Stuttgart, który ostatnio prezentuje się bardzo dobrze. Mimo iż najważniejsze zostało już rozstrzygnięte, finisz Bundesligi zapowiada się całkiem interesująco.
Rozkład 34. kolejki Bundesligi:
Sobota 15:30
1. FC Köln – Schalke Gelsenkirchen
1899 Hoffenheim – VfL Wolfsburg
1. FC Kaiserslautern – Werder Brema
Borussia Dortmund – Eintracht Frankfurt
1. FSV Mainz 05 – FC St. Pauli
Bayern Monachium – VfB Stuttgart
SC Freiburg – Bayer Leverkusen
Hannover 96 – 1. FC Nürnberg
Hamburger SV – Borussia M’Gladbach