Długo mówiło się, że pozyskany latem za 30 milionów funtów Dimitar Berbatov nie nadaje się do taktyki legendarnego Szkota, gdyż jest co najmniej o jedno tempo za wolny. Teraz to się jednak zmieniło.
I bynajmniej to nie Bułgar zaczął szybciej reagować na zagrania kolegów. Powoli to oni dopasowują swój styl gry do niego.
A wystarczy przypomnieć, że od lata zdobył dla klubu zaledwie cztery bramki.
Jednak jego ostatnie dwa występy dla „Czerwonych Diabłów” opisywane są bardzo szeroko. Najpierw przez większość meczu z Chelsea był zupełnie niewidoczny, by pod koniec, niczym rasowy napastnik, wykończyć mocne zagranie Cristiano Ronaldo.
Następnie w zaległym meczu z Wigan popisał się fantastyczną asystą przy bramce Wayne’a Rooney’a, dzięki której Man U to spotkanie wygrał.
Wreszcie pochwał nie szczędzi mu sir Alex Ferguson: – Jestem zachwycony tym, jak się mają sprawy, a już w szczególności jestem zadowolony z tego, jak Dimitar zaaklimatyzował się w drużynie.
Ponadto dodaje: – Gdy wydajesz ogromną sumę na piłkarza, to jego samego trochę to przytłacza. Tak było z Veronem, tak było z Ferdinandem i tam samo działo się z Berbą. Po prostu zbyt wielu ludzi na niego patrzy i go ocenia.
W nadchodzącej kolejce Manchester United zmierzy się na wyjeździe z Boltonem Wanderers. Kontuzjowany jest Wayne Rooney, więc to na Bułgarze będzie spoczywał obowiązek zdobywania goli.