Menadżer Manchesteru United wyznał, że pozwolenie na odejście Tevezowi nie było złą decyzją. Argentyńczyk w ostatnim letnim okienku transferowym zasilił skład lokalnego rywala „Czerwonych Diabłów”, Manchesteru City.
Zanosi się na to, że Argentyńczyk wystąpi w sobotnim meczu przeciwko jego byłym kolegom. Napastnik z pewnością będzie stanowił zagrożenie dla defensywy „Czerwonych Diabłów”. Carlos Tevez spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze. Razem z Darrenem Bentem z Sunderlandu uplasował się na trzecim miejscu w klasyfikacji strzelców. Tymczasem, sir Alex Ferguson przyznał, że nie żałuje odejścia napastnika.
– Ogólnie, nie żałuję i nie czuję się z tego powodu rozgoryczony. Zawsze tak było, że piłkarze opuszczali klub. Jednym wiodło się dobrze, niektórym źle. My żyjemy dalej. Muszę przyznać, że Carlos miał bardzo dobry pierwszy sezon u nas. W drugim już nie grał tak wiele spotkań. Nie mogę zaprzeczać, że jest w świetnej formie strzeleckiej – skomentował Ferguson.
Tevez w tym sezonie bryluje w Manchesterze City. We wszystkich rozgrywkach strzelił już 28 goli. W swoim drugim sezonie na Old Trafford starał się wywalczyć miejsce w składzie szkockiego menadżera, ale zdecydowanie więcej szans dostawali Dimitar Berbatow oraz Wayne Rooney. Latem 2009 roku, po komplikacjach związanych z wykupem jego karty zawodnika, zdecydował się przenieść na City of Manchester Stadium.
