Sir Alex Ferguson jest przekonany, że Paul Scholes okaże się kluczem do sukcesu drużyny, gdy tylko wróci na piłkarskie boisko. Dla rudowłosego pomocnika najbliższy mecz z Tottenhamem w ramach FA Cup może być pierwszym od ponad trzech miesięcy! Dla przypomnienia - Anglik leczył uraz kolana.

Ferguson nie posiada się z radości, na myśl, że Scholes wraca do gry. Szkot podkreśla, że pokłada w swoim podopiecznym wielką nadzieję przed ważnymi dla „Diabłów” spotkaniami w Premier League, Champions League oraz wcześniej wspomnianym FA Cup. – Jestem więcej niż pewny, że Scholes po powrocie pokaże wielki futbol, gdyż nie raz nam udowadniał jak bardzo wartościowym jest piłkarzem. To w nim jest najpiękniejsze, dla nas to bonus mieć takiego zawodnika w zespole – mówi „Fergie” – Zdobył 138 bramek jako pomocnik, co jest niesamowite. Asystuje, podanie, stwarza zagrożenie pod bramką. W wieku 33 lat gra jakby miał 23 – dodaje.
Sir Alex chwali również drugiego z „weteranów” – Ryana Giggsa, przy czym podkreśla, że Walijczyk razem ze Scholesem tworzy najlepszy duet, jaki kiedykolwiek grał ze sobą na Old Trafford. – Bardzo chcę pochwalić tych dwóch piłkarzy i mogę bez końca śledzić ich karierę. Nie wyobrażam sobie, że ona kiedyś się skończy. Kiedyś przyjdzie ten dzień, ale nie chcę o tym myśleć. Myślę, że mnie w zespole już nie będzie, gdy oni odejdą. Są najlepszymi zawodnikami, z którymi pracowałem – zakończył Ferguson.