Coraz większymi krokami zbliża się koniec piłkarskiego sezonu w Holandii. W ten weekend rozegrano spotkania 31. kolejki, a więc do końca pozostały już tylko trzy serie gier. I już w tej chwili śmiało można powiedzieć, że w walce o mistrzostwo pozostały tylko dwie ekipy – FC Twente Enschede i Ajax Amsterdam.
Swoje szanse na mistrza zaprzepaściło PSV Eindhoven, które w hicie kolejki mierzyło się z Feyenoordem Rotterdam. Gospodarze, aby myśleć o nawiązaniu walki z Ajaksem i Twente, musieli wygrać tenże pojedynek, jednak goście od samego początku pokazywali, że przyjechali do Eindhoven walczyć o pełną pulę. W 21. minucie z piłką na lewym skrzydle pomknął Georginio Wijnaldum, a następnie wymienił się podaniami z Sekou Cisse i uderzył w poprzeczkę bramki PSV. Strzał dobijał jeszcze jeden z graczy Feyenoordu, jednak nie przyniosło to skutku. W 38. minucie nieporozumienie na linii Stanislav Manolev – Andreas Isaksson starał się wykorzystać Cisse, jednak próba strzału w jego wykonaniu była zbyt słaba, aby pokonać szwedzkiego golkipera PSV. Te dwie sytuacje to wszystko, na co było stać obie ekipy w pierwszej połowie. Druga część ponownie zaczęła się od sytuacji dla Feyenoordu, gdyż w 56. minucie Karim el Ahmadi zagrał do Wijnalduma, a ten próbował po raz kolejny pokonać Isakssona. Dopiero w ostatnich dwudziestu minutach do głosu doszli gospodarze, jednak żadna z prób pokonania Erwina Muldera nie przyniosła skutku. Podsumowując, hit kolejki rozczarował, zwłaszcza kibiców w Eindhoven, bowiem PSV ma już tylko matematyczne szanse na tytuł mistrzowski.
W dużo lepszych nastrojach po 31. kolejce znajdować będą się piłkarze Ajaksu, którzy na własnym terenie podejmowali beniaminka z Venlo. Worek z bramkami otworzył w 5. minucie Luis Suarez, który ładnie uderzył z rzutu wolnego z mniej więcej 20 metrów. Po kolejnych pięciu minutach było już 2:0 dla Ajaksu, a rzut karny po faulu Nielsa Fleurena na Suarezie wykorzystał sam zainteresowany. „Zabawa” podopiecznych Martina Jola trwała w najlepsze. W 12. minucie Marko Pantelić otrzymał podanie w okolicach szesnastego metra, obrócił się z piłką i po chwili ulokował ją w siatce. Wynik 3:0 po niespełna kwadransie gry był z pewnością szokiem dla gości. W 38. minucie po raz kolejny w tym dniu kunsztem wykazał się Suarez. Urugwajczyk znakomicie zagrał do Pantelicia, który wystawił piłkę Urby’emu Emanuelsonowi i było 4:0. Kapitan Ajaksu przed przerwą jeszcze raz skarcił Venlo, po tym jak wykorzystał katastrofalny błąd defensywy. W drugiej połowie „Joden” nieco zlitowali się nad rozbitym VVV i zdobyli „tylko” dwie bramki. Dzieła zniszczenia dwukrotnie dopełnił Pantelić. Serb trafił do siatki w 75. i 80. minucie, a Ajax dzięki wygranej 7:0 zachował szanse na wyprzedzenie Twente.
A jeśli już o Twente mowa, to podopieczni Steve’a McClarena w tej serii spotkań podejmowali SC Heerenveen. I po raz kolejny w tym sezonie nie zawiedli, pewnie krocząc po tytuł. Liderzy tabeli za strzelanie wzięli się dopiero w drugiej połowie. W 70. minucie dwójkowa akcja Cheikha Tiote i Blaise’a N’Kufo przyniosła skutek w postaci gola autorstwa tego pierwszego. Na drugie trafienie trzeba było czekać do doliczonego czasu gry, kiedy to na listę strzelców wpisał się Luuk de Jong, a drugą asystę zaliczył Szwajcar N’Kufo. Zwycięstwo 2:0 znacznie przybliżyło „Tukkers” do celu, którym jest wygrana w Eredivisie.