Emocje w Turynie


30 marca 2013 Emocje w Turynie

Piłkarze Napoli po zaciętym boju wygrali 5:3 z Torino. Trzy gole w tym spotkaniu zdobył Blerim Dzemaili, a dwa Edinson Cavani, który ustalił wynik.


Udostępnij na Udostępnij na

Napoli chciało za wszelką cenę wygrać, by utrzymać się na drugiej lokacie. Natomiast Torino nie zamierzało tanio sprzedać skóry i pragnęło zgarnąć pełną pulę w starciu z podopiecznymi Waltera Mazzarriego.

Edinson Cavani tuż po zdobyciu gola
Edinson Cavani tuż po zdobyciu gola (fot. Calciomercato.com)

Od pierwszych minut piłkarze Torino grali bardzo konsekwentnie, nie pozwalając przeciwnikom na zbyt wiele. Napoli pierwszą akcję stworzyło dopiero w 8. minucie. Goran Pandev zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, lecz obrońcy Torino zablokowali strzał Macedończyka i akcja zakończyła się niepowodzeniem. Dwie minuty później Napoli objęło jednak prowadzenie. Blerim Dzemaili pokusił się o strzał z większej odległości. Po próbie Szwajcara futbolówka w efektowny sposób wpadła do bramki i goście byli w lepszej sytuacji. Chwilę później gospodarze mogli doprowadzić do wyrównania. Barreto dośrodkowywał w głąb pola karnego do Santany, który głową posłał piłkę minimalnie nad bramką.

Podopieczni Waltera Mazzarriego wielokrotnie stwarzali sobie sytuacje, ale nie potrafili ich wykorzystać. W 30. minucie doszło do dużego zamieszania w polu karnym Napoli, gdzie Kamil Glik w szczęśliwy sposób zagrał piłkę do Barreto. Napastnik Torino skorzystał z podania Polaka i strzałem z kilku metrów umieścił piłkę w bramce Antonio Rosatiego. To trafienie uskrzydliło gospodarzy, którzy z większym impetem atakowali bramkę drużyny z Neapolu. W 38. minucie podopieczni Waltera Mazzarriego mieli rzut karny, ale Marek Hamsik nie wytrzymał presji i nie wykorzystał tego stałego fragmentu gry. W tej sytuacji kapitalnie zachował się Jean Gillet, który wyciągnął się jak struna, broniąc strzał i ratując swój zespół przed stratą gola. Obraz gry nie zmienił się i po pierwszej połowie był remis 1:1.

Druga część spotkania rozpoczęła się wspaniale dla Napoli. Marek Hamsik zagrał piłkę w polu karnym, gdzie był dobrze ustawiony Blerim Dzemaili, który z okolic szesnastego metra umieścił futbolówkę w siatce. Torino nie miało pomysłu, jak odpowiedzieć gościom. W 54. minucie Lorenzo Insignie kapitalnie zagrał w tempo do Blerima Dzemailiego, który oddał strzał, ale golkiper rywala zażegnał niebezpieczeństwo. W 62. minucie Paolo Cannavaro popisał się efektowną przewrotką, ale Gillet pewnie złapał piłkę. Kilka minut później Cerci pięknie uderzył w polu karnym, ale po strzale reprezentanta Włoch futbolówka minęła bramkę Antonio Rosatiego.

Podczas tych zawodów Kamil Glik przy stałych fragmentach gry był bardzo aktywny pod bramką rywala. W 73. minucie Cavani zagrywał piłkę ręką w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny dla Torino, jednakże Jonathas nie podzielił losów Marka Hamsika i pewnie wykorzystał ten stały fragment gry. Dwie minuty później gospodarze objęli prowadzenie. Riccardo Meggiorini wykorzystał błąd Britosa, następnie minął golkipera i z najmniejszej odległości posłał piłkę do pustej bramki. Radość gospodarzy trwała tylko minutę. Blerim Dzemaili wykorzystał dobre podanie Zunigi i z okolic szesnastego zanotował trzecie trafienie w tym meczu, doprowadzając do wyrównania. Napoli uparcie dążyło do zgarnięcia pełnej puli i ten cel udało się osiągnąć. Edinson Cavani perfekcyjnie uderzył z rzutu wolnego. Futbolówka po strzale Urugwajczyka wpadła do siatki i Napoli objęło prowadzenie. Nie był to jednak koniec popisów Cavaniego. Napastnik Napoli minutę przed upływem regulaminowego czasu gry umieścił piłkę w siatce po dobrym dośrodkowaniu Pablo Armero i ustalił wynik tego spotkania.

Napoli po tym zwycięstwie obroniło drugą lokatę. Podopieczni Waltera Mazzarriego uparcie dążyli do swojego celu i udało im się go osiągnąć. Bohaterem został Edinson Cavani, który pojawił się na boisku w drugiej części gry.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze