Emenike znów ogrywa Lokomotiw


Emmanuel Emenike znów dał Spartakowi Moskwa zwycięstwo w derbowym starciu z Lokomotiwem. 29 października Nigeryjczyk popisał się na Łużnikach hat-trickiem, a dziś strzelił o jedną bramkę mniej. Mimo to „Miaso” zdołali wygrać 2:0 (2:0).


Udostępnij na Udostępnij na

Na pierwszą groźną akcję gospodarzy w tym spotkaniu trzeba było czekać zaledwie sześć minut. Emmanuel Emenike zwiódł dwóch obrońców Lokomotiwu i znalazł się w sytuacji sam na sam z Guilherme, ale Brazylijczyk uratował swój zespół skuteczną interwencją.

Dziesięć minut później w opałach był za to golkiper Spartaka, Andrij Dzikań. Po rzucie wolnym w jego polu karnym doszło do sporego zamieszania, w którym do piłki doszedł ostatecznie Jan Durica. Strzał słowackiego obrońcy był jednak niecelny.

W 26. minucie obrona gości znów nie upilnowała Emenike. Nigeryjczyk otrzymał podanie z głębi pola od Dmitrija Kombarowa, wyprzedził Duricę i Manuela da Costę, a następnie przelobował wychodzącego z bramki Guilherme.

Odpowiedź „Parowozów” mogła być błyskawiczna. Najpierw jednak Dzikań poradził sobie z uderzeniem Maicona z dystansu. Napastnik rodem z Brazylii nie rezygnował jednak z prób wpisania się na listę strzelców i w 32. minucie po błędzie bramkarza Spartaka strzelił z ostrego kąta, ale obrońcom udało się wybić piłkę sprzed linii bramkowej.

Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy na przeprowadzenie indywidualnej akcji zdecydował się Siergiej Parszywliuk. Kapitan „Miaso” przy kompletnej bierności graczy rywala dograł piłkę w pole karne do Emmanuela Emenike, a pozyskany tego lata z Fenerbahce Stambuł zawodnik przepchnął Da Costę i potężnym strzałem w róg bramki podwyższył wynik spotkania.

Po zmianie stron podopieczni Jose Couceiro rzucili się do odrabiania strat. Swą okazję miał Victor Obinna, który jednak zamiast uderzyć na bramkę, usiłował wymusić rzut karny. Po chwili Nigeryjczyk ruszył prawym skrzydłem i dośrodkował do Denisa Głuszakowa. Pomocnik gości zgrał piłkę do Maicona, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez Parszywliuka. W tym momencie na boisku nie było już Aidena McGeady’ego. Reprezentant Irlandii doznał kontuzji w starciu z Janem Duricą i został zmieniony przez Kiriłła Kombarowa.

Rezerwowy gracz Spartaka już dwie minuty po wejściu na murawę zmarnował doskonałą okazję na podwyższenie prowadzenia jego drużyny. Były piłkarz Dynama Moskwa wpadł z piłką w pole karne Lokomotiwu, ale po jego uderzeniu futbolówka minęła słupek w znacznej odległości.

Widząc bezradność swoich zawodników, trener gości zdecydował się na przeprowadzenie w 69. minucie podwójnej, ofensywnej zmiany. Miejsce Władysława Ignatiewa i Andrieja Iwanowa zajęli Dmitrij Syczow i Dmitrij Torbinski.

Zamiast gola kontaktowego dla Lokomotiwu bliżej było jednak trzeciej bramki dla Spartaka. Po akcji Artioma Dziuby piłka trafiła do Emenike, ale strzał Nigeryjczyka nogami obronił Guilherme. W 75. minucie brazylijski bramkarz popisał się jeszcze lepszą interwencją, w znakomitym stylu broniąc główkę swojego rodaka, Ariego.

„Parowozom” brakowało dziś skutecznego wykończenia akcji, czego dowiódł Obinna. Nigeryjczyk postąpił samolubnie, gdyż, mimo lepszego ustawienia swojego kolegi, zdecydował się na samodzielne wykończenie akcji. Efektem tego był jedynie rzut rożny.

Wynik meczu nie uległ już zmianie i po raz drugi w odstępie niespełna miesiąca Emmanuel Emenike walnie przyczynił się do ogrania lokalnego rywala przez Spartak.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze