El. MŚ: Polska – Słowenia na start


Już dziś o 17:00 na stadionie we Wrocławiu polska reprezentacja rozpoczyna bój w eliminacjach do MŚ, które tym razem zostaną rozegrane na stadionach Republiki Południowej Afryki, w 2010 roku. Wszyscy kibice w Polsce wierzą, że ich kadra się tam znajdzie. Najpierw jednak należy wygrać ze Słowenią.


Udostępnij na Udostępnij na

Polska reprezentacja zagrała na dwóch ostatnich mundialach, w Korei i Japonii, oraz dwa lata temu w Niemczech. Choć słowo „zagrała” jest trochę przesadzone (wszyscy pamiętają, na czym kończyły się oba występy biało-czerwonych), to dziś nikt nie może myśleć, jak zaprezentujemy się na stadionach RPA – najpierw trzeba się tam znaleźć, a to sprawą prostą zapewne nie będzie. Losowanie grup eliminacyjnych przez wielu zostało uznane za pomyślne dla nas, pamiętać trzeba jednak, że podobnie było, kiedy dowiadywaliśmy się o przeciwnikach Polaków w Niemczech czy ostatnio na boiskach Austrii i Szwajcarii. Dlaczego  ten optymizm się skończył, nie trzeba przypominać; dziś należy wyciągnąć odpowiednie wnioski. W trzeciej grupie eliminacyjnej naprzeciw Polaków staną takie zespoły jak: San Marino, Słowacja, Słowenia, Irlandia Płn., Czechy. Wbrew poglądom niektórych, nie tylko ci ostatni będą walczyć z nami o bezpośredni awans (ekipa która zajmie pierwsze miejsce w grupie ma zapewniony awans, druga drużyna walczy w barażach), bo i pozostałe drużyny (może poza San Marino) mogą sprawić niespodziankę. Na samym początku gramy jednak ze Słowenią. Wszyscy powtarzają jak mantrę, że ten mecz trzeba wygrać, bo spotkań w eliminacjach będzie zdecydowanie mniej niż to było podczas walki o Euro. Każdy niepotrzebnie stracony punkt może słono kosztować.

Napięta sytuacja w reprezentacji

Wszystko zaczęło się od nieudanych mistrzostw Europy, podczas których przeświadczenie, że polska reprezentacja jest w stanie walczyć z najlepszymi, okazało się mocno przesadzone. Przed eliminacjami do mundialu mieliśmy tylko jeden mecz towarzyski, który miał być niejako sprawdzianem aktualnej formy biało-czerwonych. Sprawdzian wypadł fatalnie, a z Kijowa bardziej niż wynik zapamiętaliśmy aferę alkoholową z udziałem Artura Boruca, Dariusza Dudki i Radosława Majewskiego, po której owi kadrowicze zostali z hukiem wyrzuceni z reprezentacji na czas nieokreślony. Jeśli do tego dodać słabą formę (lub jej kompletny brak) wielu reprezentantów, brak miejsca w podstawowych jedenastkach swoich drużyn oraz zamieszania transferowe, sytuacja nie wygląda najlepiej. Leo Beenhakker twierdzi jednak, że w eliminacjach będziemy walczyć o bezpośredni awans,co jest w naszym zasięgu, a sytuacja w reprezentacji się uspokoiła. Holenderski szkoleniowiec miał niespełna tydzień na przygotowanie kadry do meczu ze Słowenią, jednak z różnych powodów wszyscy powołani na zgrupowanie piłkarze we Wronkach znaleźli się dopiero w środę i czwartek, czasu na treningi z całym zespołem wiele więc nie pozostało. Wszyscy wierzą jednak, że kadra zasilona młodzieżą (m.in. Robertem Lewandowskim) i graczami bardziej doświadczonymi (Bartoszem Bosackim z Lecha Poznań) oraz innymi ambitnymi piłkarzami będzie w stanie pokonać w sobotę Słowenię.

Taktyka na Słowenię

Od początku zgrupowania Beenhakker „walczy” z kontuzją Pawła Brożka (skutki po derbach z Cracovią), którego to widzi w podstawowej jedenastce zespołu. Jeśli jednak snajper Wisły w porę się nie wyleczy, Holender na wszelki wypadek powołał z listy rezerwowych Marka Saganowskiego. W bramce najprawdopodobniej wystąpi będący w dobrej formie Łukasz Fabiański, choć o miejsce między słupkami na treningach walczą z nim równie ambitni Wojciech Kowalewski oraz powołany po raz pierwszy do kadry Łukasz Załuska. Linia obrony jest już trudniejsza do przewidzenia, podobnie jak to, jakim systemem zagra Polska. 1-5-4-1, który kompletnie nie sprawdził się z meczu z Ukrainą, może zostać zamieniony na znany wszystkim 1-4-5-1, z ofensywnym pomocnikiem w środku pola (prawdopodobnie Roger), który ma wspierać wysuniętego napastnika. W linii obrony możemy zobaczyć wracającego do kadry Bosackiego czy młodego Kowalczyka. W pomocy najprawdopodobniej Smolarek, Lewandowski, Murawski i Błaszczykowski, z wysuniętym Rogerem. Jeśli Brożek nie zdoła się wyleczyć, możliwe jest, że ataku może zagra Robert Lewandowski. Obojętnie jednak kto wystąpi, kadrowicze podkreślają, że ten mecz muszą wygrać. – Chcemy wrócić do normalności, zadbać o wizerunek swój i reprezentacji. Znowu przekonać do siebie kibiców. Że nie jesteśmy tylko samym złem, że potrafimy dostarczać pozytywnych emocji, grać w piłkę i wygrywać. Ze Słowenią liczy się tylko zwycięstwo – mówi Marcin Wasilewski.

Bojowe nastroje

Polscy piłkarze wierzą, że są w stanie ograć Słoweńców i pozytywnie zaingurować walkę o Afrykę. – Fajna ta piłka, wszystkie kontynenty na niej namalowali. O, jest i RPA! Musimy tam dotrzeć i jestem przekonany, że nam się uda. Obiecuję, że awansujemy do finałów mistrzostw świata – mówił o piłce, jaką zagramy ze Słowenią, Roger. W równie bojowym nastroju wypowiada się Michał Żewłakow, zapewniając, że, mimo iż nie ma w kadrze Boruca, Łukasz Fabiański sobie poradzi: – Sam wiem o tym najlepiej, bo przecież bywały cięższe okresy, kiedy siedziałem na ławce rezerwowych. Mecz z Ukrainą był dla Łukasza testem – takim, po którym można się było przekonać, czy jeśli coś się stanie z Borucem, Fabiański jest w stanie go zastąpić. Nam pozostaje wierzyć, że Polska kadra jest na tyle zmobilizowana, aby pokonać Słoweńców i w pozytywny sposób rozpocząć walkę o mundial w RPA.

Nieobliczalni rywale

Naprzeciw Polaków staną Słoweńcy, po których nie wiadomo, czego można się spodziewać. Co ciekawe, nasi rywale i ich trener, Matjaz Kek, podkreślają, że z Polakami liczy się tylko zwycięstwo i, przy całym szacunku dla naszej kadry, w ogóle  się jej nie obawiają, choć wiedzą, że łatwo nie będzie. Fakt o wyrzuceniu z kadry m.in. Boruca dodatkowo iich ucieszył. – Łatwo przebijemy polską obronę – tak pisał słoweński dziennik „Ekipa” o meczu z Polską. Jak zagrają, nikt nie jest w stanie przewidzieć, ostrożnym należy jednak być zawsze, nawet jeśli Słowenia jeszcze nigdy z nami nie wygrała. Więcej informacji o reprezentacji Słowenii oraz jej sukcesach i aspiracjach znajdziecie w tekście Macieja Kanczaka „Tęsknota za Zahoviciem”. Zapraszamy do lektury.

Ruszamy więc w bój o mundial w Afryce, wszyscy wierzymy, że będzie dobrze i mamy nadzieję, że się nie zawiedziemy. Początek spotkania o 17:00 we Wrocławiu, transmisja w radiu iGol FM.

Komentarze
Wojciech Kocjan (gość) - 15 lat temu

Ja się trochę obawiam tego meczu... nasi ostatnio
zbyt dobrze się nie prezentowali, jeżeli tak łagodnie
można to nazwać...

Odpowiedz
1145 (gość) - 15 lat temu

A mi się wydaje, że wynik ze Lwowa może nas tylko
nastrajać optymistycznie, wszak przed eliminacjami MŚ
2006 i EURO 2008, też w ostatnim sprawdzianie przed
kwalifikacjami meczami graliśmy słabo (bęcki z Danią
w obu przypadkach), zaś przed el.MŚ 2002
zremisowaliśmy z Rumunią, dość szczęśliwie, bo jednak
to Rumunia miała przewagę. A z kolei przed el. EURO
2000 wygraliśmy z Izraelem, zaś przed meczem z
Anglią, co prawda przegraliśmy z Hiszpanią, ale
prowadząc do przerwy 1:0. To taka moja mała teoria
dotycząca sprawdzianów przed eliminacjami, daj Boże
żeby się i tym razem sprawdziła...

Odpowiedz
Sławomir Kruczek (gość) - 15 lat temu

Nigdy w typowaniu nie byłem dobry, ale jako Polak
stawiam na zwycięstwo Polski, i muszę przyznać, że
jak się dowiedziałem jakie pewne są słoweńskie media
wygranej z nami, to się dziwiłem. Chłopaki, pokażcie
im kto ma rację! Stawiam na 3:1:)

Odpowiedz
~Adek (gość) - 15 lat temu

Bedzie ciezko ale wygramy, stawiam na 2;0 dla
Polaków. Do boju Polsko!!!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze