W ostatnich dniach świat obiegła wiadomość o zmianie klubu przez Eduardo, który miał nikłe szanse na grę w podstawowej jedenastce Arsenalu. Chorwat opuszcza klub z dużym sentymentem.
Zawodnik z numerem „9” był jednym z najważniejszych ogniw drużyny Arsene’a Wengera, do czasu, aż doznał koszmarnej kontuzji złamania nogi. Długie leczenie urazu oraz żmudna rehabilitacja spowodowała spadek formy i Eduardo nie pozyskał na nowo zaufania francuskiego trenera. Nowym pracodawcą Chorwata będzie Szachtar Donieck.
– Jestem podniecony, gdyż czeka mnie nowe wyzwanie w Szachtarze Donieck, lecz bardzo trudno mi opuścić Londyn, który był moim domem przez trzy lata. Arsenal to fantastyczny klub piłkarski i żal opuszczać tych wszystkich ludzi – kolegów z drużyny, cały sztab szkoleniowy i oczywiście cudownych kibiców – mówił Eduardo, po czym dodał: – Kiedy nadeszły ciężkie dla mnie czasy, w których musiałem zmagać się z kontuzją, cały Arsenal mi pomagał. Mimo że odszedłem, klub z Londynu na zawsze pozostanie w moim sercu. Będę śledził mecze Arsenalu i życzę drużynie sukcesów w przyszłości – zakończył nowy nabytek Szachtara.