Emmanuel Eboue jest niezadowolony ze swojej sytuacji w tureckim Galatasarayu Stambuł. Szkoleniowiec tureckiego klubu miał nie wydać zgody na transfer do francuskiego PSG.
Transfer ciemnoskórego obrońcy rodem z Wybrzeża Kości Słoniowej do Galatasarayu był nie lada niespodzianką. Wszyscy spodziewali się, że przeżywający swój najlepszy okres gry w karierze piłkarz przejdzie do któregoś z najmocniejszych klubów w którejś z najtrudniejszych lig europejskich, a ten zdecydował się na dosyć egzotyczną Turcję.
Teraz, kiedy Eboue rzeczywiście chce się przenieść do innej ligi i innego klubu (mówi się o PSG), Fatih Terim ani myśli pozwolić na ten krok. Turecki trener chce za wszelką cenę zatrzymać gwiazdę w drużynie i blokuje transfer. Prawy obrońca zdenerwował się takim obrotem spraw i zażądał zgody.
Jest to świetna sytuacja dla klubów zainteresowanych utalentowanym obrońcą. Na podpis piłkarza na kontrakcie ostrzą sobie zęby nie tylko francuskie PSG, ale i włoska Fiorentina. Fatih Terim nie komentuje zaistniałej sytuacji, twierdzi jedynie, że liczy na profesjonalizm swojego zawodnika, który podpisując kontrakt z klubem, zobowiązał się robić wszystko, aby osiągnąć z nim sukcesy.
Taki Emmanuel obral kierunek i jak dla mnie nie byo
to zle posuniecie. Pewnie jest rozczarowany ostatnimi
wynikami Stambulczykow...P.S.G. to jest nienajlepszy
pomysl mowiac delikatnie. Jego kumpel z reprezentacji
Siaka Tiene - lewy obronca w tym sezonie nawet na
lawce rezerwowych sie nie miesci w tym Paryzu. W
zeszlym sezonie zaczynal mecze wraz z pierwszym
gwizdkiem sedziego.
Klasyczne jego wina hciał turcje to ją ma bocian