Balazs Dzsudzsak został oficjalnie zaprezentowany jako gracz Anży Machaczkała. Węgierski skrzydłowy, który przez ostatnie 3,5 roku był zawodnikiem PSV Eindhoven, podpisał czteroletni kontrakt z nowym klubem. Według nieoficjalnych informacji Rosjanie wyłożyli za niego 14 milionów euro.
– Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że wyjaśniła się sprawa, gdzie będę grał w kolejnym sezonie. Anży to dobry wybór, ponieważ ten klub zamierza walczyć o najwyższe cele zarówno w Rosji, jak i w europejskich pucharach – powiedział Dzsudzsak w rozmowie z portalem Sports.ru.
Węgier nie ukrywa, że przeniósł się do Anży głównie ze względów finansowych. – Nie będę kłamał, pieniądze były ważnym czynnikiem, który wpłynął na moją decyzję. Uważam jednak, że to powszechna praktyka i nie mam sobie nic do zarzucenia. Tak naprawdę dostałem tylko jedną ofertę, właśnie z Anży i zdecydowałem się z niej skorzystać.
Balazs Dzsudzsak jest wychowankiem VSC Debreczyn, skąd w styczniu 2008 roku trafił do PSV Eindhoven. W klubie ze stadionu Philipsa węgierski lewoskrzydłowy rozegrał 114 meczów ligowych i zdobył w nich 44 bramki.
No no.Anży rośnie w potęgę.Roberto Carlos,
Dzsudzsak...Wow!Nie no, teraz to se jaja robię ale
myślę że Anży może być mistrzem Rosji:)
POWODZENIA ANŻY!!!
po co robić krok do tyłu? Anży to typowy sezonowy
klub, znalazł sie zapaleniec który wyłożył kupe
kasy, nie bedzie sukcesów rok, dwa zakręci kurek i
potem te łase na pieniadze gwiazdy bedąpłakać, a
przecież Balazs w PSV robił naprawde wielka robotę
i tylko było czekać na oferty z dobrych zachodnich
klubów.
Ten chlopak jak ogladalem go w akcji ma wielki talent
i jak przeczytalem tego newsa nie wierzyłem i
wlaczylem go jeszcze 2 razy. Jak mozna przejsc do nie
znaczacego klubu w europie jak i na swiecie skoro
mozna pojsc wyzej i walczyc o lige mistrzow
bynajmniej. Jak zwykle pieniadze zdecydowaly o
wszystkim niestety kolejny talent zmarnowany, poki
sie nie ocknie i pojdzie do klubu w ktorym bedzie
mogl sie rozwinac na dobre
bynajmniej to nie to samo co przynajmniej
bądzmy szczerzy poszedł tam dla kasy