Do Białegostoku po kolejne zwycięstwo?


10 maja 2013 Do Białegostoku po kolejne zwycięstwo?

W sobotni wieczór Legia Warszawa będzie chciała zainkasować trzy punkty, by przybliżyć się do mistrzostwa Polski i wzmocnić się psychicznie przed spotkaniem z Lechem Poznań, a mecz odbędzie się w przyszłym tygodniu. Podopieczni Jana Urbana mają trudny orzech do zgryzienia, bo może zabraknąć Daniela Ljuboji i Mirosława Radovicia.


Udostępnij na Udostępnij na

Artur Jędrzejczyk; Miroslav Radovic
Artur Jędrzejczyk; Miroslav Radovic (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Drużyna Jagiellonii Białystok przed spotkaniem z Legią Warszawa plasuje się na ósmym miejscu w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Piłkarze popularnej „Jagi” przegrali dwa ostatnie ligowe spotkania i w sobotnim starciu przeciwko podopiecznym Jana Urbana będą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony, aby odnieść zwycięstwo i uradować swoich sympatyków. Na cztery mecze w tym sezonie rozgrywanych na własnym stadionie zawodnicy Jagiellonii zanotowali dwa zwycięstwa, remis i porażkę. Kiedy ekipa z Białegostoku przed własną publicznością wygrywała, to nie traciła żadnej bramki. Dlatego, kiedy będą się mierzyć z drużyną warszawskiej Legii, zamierzają grać konsekwentnie w obronie, by nie popełnić błędu i nie stracić jako pierwsi bramki.

Legia Warszawa w tym sezonie pragnie zdobyć tytuł mistrzowski po sześciu latach przerwy. Po 25. kolejkach podopieczni Jana Urbana mieli dwa punkty przewagi nad drugim Lechem Poznań. Gdyby piątkowe starcie „Kolejorz” wygrał z Widzewem, a „Wojskowi” zanotowaliby porażkę z Jagiellonią, to ekipa z Poznania wskoczyłaby na fotel lidera przed bezpośrednim starciem w następnej serii gier. Warto zaznaczyć, że Legia od lutego nie przegrała żadnego spotkania w T-Mobile Ekstraklasie. Zespół z Warszawy prezentuje równą formę przez cały sezon i stara się do końca rozgrywek podtrzymać ten wysoki poziom. Co ciekawe, zawodnicy warszawskiej Legii w każdej wyjazdowej potyczce w rundzie wiosennej, nawet przegranej z Koroną Kielce, zdobywają dwie bramki. Wyjątkiem był mecz z Piastem Gliwice, gdzie padł bezbramkowy remis. „Wojskowi” zdają sobie sprawę, że zbliżają się ostatnią prostą T-Mobile Ekstraklasy i na tej fazie rozgrywek nie można sobie pozwolić na błąd, gdyż może skutkować stratą arcyważnych punktów w rywalizacji o mistrzostwo Polski. W Białymstoku Legia nie będzie miała łatwego boju do stoczenia, ale wielokrotnie prezentowała się znakomicie i wierzy, że z „Jagą” uda się zainkasować komplet punktów.

Jan Urban
Jan Urban (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Jesienią na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej zwycięsko wyszła Jagiellonia. Podopieczni Tomasza Hajty zagrali bardzo rozważnie i udało się im wywieźć trzy punkty z Warszawy. Najpierw gola w 36. minucie dla „Jagi” zdobył Dawid Plizga. W drugiej połowie do wyrównania doprowadził Jakub Rzeźniczak. Natomiast wynik w 73. minucie ustalił Tomasz Frankowski. Warto zaznaczyć, że to było pierwsze zwycięstwo Jagiellonii odniesione na stadionie Legii Warszawa.

Jan Urban będzie miał trudny orzech do zgryzienia. Na spotkanie przeciwko białostoczanom nie będzie mógł wystawić Dominika Furmana, który nabawił się kontuzji podczas starcia ze Śląskiem Wrocław. Również nie będzie mógł skorzystać z Ivicy Vrdoljaka, który pauzuje za dwie żółte kartki. Nie jest pewny także występ Bartosza Bereszyńskiego. Jakby tego było mało, to może zabraknąć Mirosława Radovicia i Daniela Ljuboji, gdyż toczy się wyjaśnienie w sprawie balangi obu zawodników po triumfie w Pucharze Polski ze Śląskiem Wrocław. Istnieje taka możliwość, że zostaną wykluczeni przed spotkaniem z „Jagą”.

Trener Jagiellonii Białystok, Tomasz Hajto, jeszcze na ławce rezerwowych
Trener Jagiellonii Białystok, Tomasz Hajto, jeszcze na ławce rezerwowych (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Jagiellonia nie ma takich problemów kadrowych jak ich rywale. Sobotnie spotkanie jest ostatnim pojedynkiem kary dla Tomasza Hajty. Szkoleniowiec Jagiellonii Białystok dostał karę dwóch spotkań zawieszenia za kontrowersyjną sytuację z Luisem Henriquezem. Do składu powraca Alexis Norambuena, który pauzował za dwie żółte kartki z Widzewem Łódź.

Sędzią podczas tych zawodów będzie Paweł Pskit. Notabene ten arbiter prowadził poprzednie spotkanie pomiędzy tymi ekipami. Prowadził on trzy spotkania Jagiellonii i we wszystkich piłkarze prowadzeni przez Tomasza Hajtę odnieśli zwycięstwo. Legia na tego sędziego nie może narzekać. Na trzy mecze prowadzone przez niego dwa razy wygrali (raz w Pucharze Polski i raz w T-Mobile Ekstraklasie).

Przewidywane składy:

Jagiellonia Białystok: Słowik  Ukah, Pazdan, Norambuena, Grzyb  Kupisz, Dani Quintana, Dźwigała, Plizga  Gajos

Legia Warszawa: Kuciak  Brzyski, Jodłowiec, Jędrzejczyk, Suler  Kosecki, Gol, Łukasik, Dwaliszwili, Saganowski – Kucharczyk

Komentarze
~ślimsior (gość) - 11 lat temu

liczę na was jagiellonio :P

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze