Reprezentant Argentyny, Angel Di Maria, zdradził, dlaczego zdecydował się na pozostanie w Realu Madryt. Mimo że podczas letniego okienka transferowego dużo mówiło się o jego ewentualnym odejściu, dynamiczny pomocnik nadal będzie grał w zespole „Królewskich”.
Do pozostania na Santiago Bernabeu skłoniły go rozmowy z dwiema osobami. Pierwszą z nich był kolega z drużyny narodowej, Ezequiel Lavezzi, a drugą nowy szkoleniowiec Realu, Carlo Ancelotti.

– Rozmawiając z Ezequielem, powiedziałem mu, że zdaję sobie sprawę, że właśnie tutaj (w Realu – przyp. red.) miałem dobry okres. A on mnie spytał, czy na pewno chcę odejść z klubu. To było pytanie, które dało mi wiele do myślenia – powiedział Di Maria. Po rozmowie z Ancelottim zawodnik doszedł do wniosku, że chce podjąć wyzwanie, jakim będzie rywalizacja z Balem czy Isco o podstawową jedenastkę. – Trener obiecał mi, że będzie grał zawodnik, który jest w lepszej formie – zdradził Argentyńczyk.
Di Maria nie boi się konkurencji i wierzy, że ma na tyle wysokie umiejętności, że będzie grał regularnie. – Wiem, że mam potencjał, aby grać w Realu, a nie siedzieć na ławce. Bale nie trenował w Tottenhamie i przypuszczam, że to ja znajduję się w lepszej pozycji wyjściowej w walce o podstawową jedenastkę – przyznał dynamiczny pomocnik „Królewskich”.
Według mnie Di Marii należą się wielkie brawa za
walke o miejsce w wyjsciowej 11 Królewskich. Jak
widac chłopak zdaje sobie sprawe z kim przyszło mu
konkurować o miejsce w składzie, a mimo to nie
składa broni, nie chce jeszcze odchodzić bo wierzy
w swoje umiejetności i jest gotowy na to, żeby dac
siebie więcej niż wszyscy myślą. Jest wiele
klubów które stac na angaż Argentyńczyka, a on
mimo to został na Bernabeu. I takich zawodników
się bardzo ceni. Co innego, że w tym sezonie o
miejsce na boisku obok Ronaldo i spółki bedzie
ciężko, ale życzę wszystkiego co najlepsze.
Podobno Lavezzi powiedzial doslownie
'skur*ysynu,chcesz odejsc stad, z jednego z
najlepszych klubow?' :)
Ważna też była decyzja samego sztabu szkoleniowego
. Kluczem do pozostawienia Argentyńczyka w drużynie
jest pokora , chęć walki oraz ... warianty
taktyczne . Ostatnio w LM był moment, kiedy po
wejściu na boisko Bale'a zawodnicy wymieniali się
pozycjami i wychodziło to dobrze . Raz Walijczyk
był ofensywnym pomocnikiem a Argentyńczyk
skrzydłowym i odwrotnie . Bale , Isco , Di Maria ,
Jese i Ronaldo , taktycznie rzecz biorąc, potrafią
praktyczne w każdej konfiguracji tworzyć linię
trzech graczy za napastnikiem . Angel nie jest tak
dobrym technikiem jak Mesut , nie gra z taką gracją
i unikatową umiejętnością czytania gry co Nieniec
, jednak wszystkie te cechy w jakim stopniu posiada .
Argentyńczyk to typowy skrzydłowy i nie przeszkadza
mu obecność Isco na boisku w przeciwieństwie do
Oezila . Praca w pressingu , szybkość ,
determinacja i przede wszystkim podjęcie wyzwania
przez zawodnika , myślę , że przesądziły o
pozostawieniu w drużynie właśnie jego . Biorąc
pod uwagę fakt , że Argentyńczyk zarabia trzy
miliony euro rocznie i nie brakowało pewnie
bogatszych ofert , pozostaje mu uwierzyć , że
zadecydowały tutaj kwestie sportowe - to się ceni !
Di Maria ma dwie potezne wady- wahania formy, a prawa
noga dluzy mu jedynie przy wsiadaniu do auta :)
Witam po sporej przerwie i w 100% sie z toba zgadzam.
Nie musze chyba przypominać, że sezon dla
najlepszych klubów jest bardzo długi i wymagający
(poniewaz to walka na kilku frontach), a szeroka i
stabilna kadra to podstawa, stąd tak świetny
zawodnik jak Di Maria jest ważnym ogniwem w
układance Ancelottiego. Po za tym tak jak jest w
artykule, na pewno zawodnik i trener odbyli kilka
rozmów na których Włoch przedstawił jasno jak
widzi sprawe. Dobrze, że obaj panowie doszli do
porozumienia bo kolejna strata (po Ozilu)
wysmienitego zawodnika mogłaby się spotkać ze
spora dezaprobatą kibiców w Madrycie.
Uszanowanko Hambek :). Miło ponownie poczytać Twoje
wpisy :).
Komunikacja obu panów to na pewno istotny aspekt o
którym napisałeś . Trudno jest przekonać bardzo
dobrego gracza o tym , żeby poczekał na swoje
szanse . Ważna jest też motywacja dla piłkarza ,
ponieważ część z nich po jednym czy dwóch
dobrych sezonach uważa , że się im wszystko
należy . Myślę , że Angel swoje szanse puki co
wykorzystuje . Real Madryt też nie może zostać z
samymi Nacho na ławce rezerwowych , bo jak sam
zauważyłeś, szeroka kadra jest niezbędna przy
walce na kilku frontach . Carlo mnie trochę
uspokoił na konferencji prasowej mówiąc , że gra
szybkimi zawodnikami przy kontrach to dość istotny
element jego taktyki . Brukowce pisały również o
teoretycznym odejściu Alonso ( niestety Bask ma
kontuzje ) ,Pepego , Modrića oraz Coentrao z Madrytu
, więc jako kibic się cieszę , że prócz
wspomnianego przez ciebie Oezila trzon pozostał .
Jako wolny obserwator nie dziwie się, że Ty jako
kibic Realu cieszysz się z pozostania na kolejny
sezon Argentyńczyka w Madrycie. Angel to gwarancja
pewnej jakości i umówmy sie, juz uznana i dobra
firma. Odejście Ozila to mała wpadka, dlatego
kibiców Królewskich cieszyć moze fakt, ze tylko
(albo aż) ubył jeden zawodnik. I myślę, że tak
jak napisałeś wcześniej walka o grę w wyjściowej
11 będzie spora, nie licząc urazów w przeciągu
sezonu, a Di Maria stracić może jedynie tym, że
jest mniej uniwersalny niż Isco czy Bale. Ten
Argentyński chudzielec to typowy skrzydłowy z
wyraźnie lepszą jedną kończyną czym
niewątpliwie trochę traci, dwaj poprzednio
wspomniani panowie to zarówno świetni skrzydłowi,
jak i piłkarze, którzy potrafią wykreowac więcej
w środku boiska. Gdzieś brakuje trochę
uniwersalności. Wiem jedno, to na pewno bedzie
najtrudniejszy sezon w dotychczasowej karierze Di
Marii, czas pokaże jak temu sprosta.