Honorowy prezydent Realu i jego były piłkarz, jeden z najlepszych zawodników w historii futbolu, Alfredo Di Stefano, nie ukrywa, że dużo bardziej podoba mu się gra odwiecznego rywala „Los Blancos”, Barcelony. Argentyńczyk nie żałuje stołecznemu klubowi uszczypliwych uwag.
„Don Alfredo” na łamach madryckiego dziennika sportowego „Marca” pokusił się o porównanie obydwu zespołów. Legendarny piłkarz stwierdził, że „gra Barcelony jest jak taniec”, Real zaś „bez przerwy biega tam i z powrotem”.
Zapytany o to, co w „Barcy” podoba mu się najbardziej, odparł:
– Lubię i podziwiam to, jak „Barca” potrafi zdominować grę. Futbol przez nich grany jest nie dla oczu, a dla duszy. Oni traktują piłkę z szacunkiem, uwielbieniem. Oglądać ten zespół w akcji to przyjemność dla każdego.
Z kolei na pytanie, co jest największą bolączką Realu, Di Stefano odpowiedział:
– Real jest zespołem bez osobowości. Styl gry też musi być zmieniony, bo gra z kontry przeciw Barcelonie takiemu klubowi nie przystoi.
Sędziwy Argentyńczyk nie szczędzi również pochwał kluczowemu zawodnikowi „Barcy”:
– Messi jest najlepszy na świecie. Jego styl gry jest widowiskowy, poza tym jest wzorem profesjonalizmu. Świetnie zagrał w sobotę i zapewne w środę również będziemy mogli podziwiać jego wspaniałą dyspozycję.
Facet który jest honorowym prezesem realu i taka
wypowiedź?!Nieźle!Widać że Di Stefano po mimo
starego wieku ma odwagę a nie co ten cały
mourinho!FORZA BARCA!!!
po pierwsze kup sobie słownik, a po drugie nie
wypowiadaj się na temat ludzi, którzy żyli na tym
świecie na długo zanim ktoś miał ciebie w planach
(albo i nie), bo nie masz zielonego pojęcia o tym, o
czym mówisz...
Żeby kibice Realu przyznawali się do słabej gry
swoich ulubieńców i chwalili Barce gdy na to
zasługuje ...