W pierwszym sobotnim meczu 18. kolejki T-Mobile Ekstraklasy PGE GKS Bełchatów zremisował bezbramkowo z Widzewem Łódź 0:0.
Pierwszą groźną sytuację zobaczyliśmy w 17. minucie spotkania, kiedy strzał z rzutu wolnego oddał Sebastian Dudek. Uderzenie byłego piłkarza Śląska Wrocław zostało spokojnie obronione przez bramkarza z Bełchatowa. Kolejna groźna sytuacja została przeprowadzona w 41. minucie, kiedy obrońca Widzewa Łódź, Łukasz Broź, z narożnika pola karnego trafił w poprzeczkę, Pierwsza połowa nie obfitowała w emocje, podobnie jak druga.
W 49. minucie składną akcję przeprowadzili piłkarze z Bełchatowa. Akcja zaczęła się od oskrzydlenia Basty na prawym skrzydłem, a skończyła strzałem Madeja, który nieznacznie minął bramkę Krakowiaka. W 64. minucie Sawala oddał bardzo trudny do obrony strzał, jednak piłka trafiła w poprzeczkę. Kolejna groźna sytuacja została odnotowana w 87. minucie, kiedy Maciej Krakowiak popisał się paradą po strzale Basty.
Do końca spotkania kibice zgromadzeni w Bełchatowie nie zobaczyli żadnej bramki i mecz zakończył się wynikiem remisowym.