Derby Genui

Genoa CFC, bo nich mowa, musi więc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Przede wszystkim podopieczni Gian Piero Gasperiniego zechcą objąć prymat w mieście, co jest sprawą prestiżową. Ponadto ewentualny triumf gospodarzy pozwoli zmniejszyć dystans do wyżej notowanych rywali zza miedzy. Genoa CFC zgromadziła do tej pory 20 punktów i okupuje 7. miejsce w tabeli. Przyjezdni mają na swym koncie cztery punkty więcej i są usytuowani tuż za tercetem Inter, Juventus, Milan.

Na korzyść gości przemawia jednak znakomity duet: Antonio Cassano – Giampaolo Pazzini. I choć pierwszy z wymienionych gdzieś po drodze nieco zatracił skuteczność (tylko jeden gol w tym sezonie), o tyle już Pazzini ośmiokrotnie pokonywał golkiperów rywali. Gościom pozostaje więc liczyć na dobrą grę obrońców oraz doświadczenie snajperów: Sergio Floccariego oraz, a może przede wszystkim, Hernana Crespo.

Jednak derby Genui to nie jedyny hit czternastej serii spotkań. W niedzielę bowiem kibice z Półwyspu Apenińskiego i nie tylko skierują swą uwagę na potyczkę Interu z Fiorentiną. Gospodarze walczyć będą o utrzymanie pozycji lidera. Goście mają natomiast wielkie ambicje powrotu do grona czołowych drużyn Serie A. Obecnie piłkarze „Violi” zajmują niewystarczające dla nich 6. miejsce i z pewnością w tym starciu zechcą ugrać choćby punkt. Na sam koniec ujrzymy spotkanie przedostatniej w tabeli Catanii z trzecim AC Milanem. Mecz zapowiada się o tyle ciekawie, że podopieczni Leonardo „lubią” w takich starciach tracić punkty, co w kontekście ostatnich niepowodzeń tejże drużyny w Lidze Mistrzów może rywalizacji o scudetto dodać nieco smaczku.

Genoa CFC 1893 Sampdoria Genua