Na Camp Nou spotkają się FC Barcelona oraz Espanyol, które powalczą o prymat w mieście. W pierwszym spotkaniu tych drużyn w obecnych rozgrywkach padł wynik 1:1. Teraz nikt nie wyobraża sobie by ten rezultat miał się powtórzyć, każdy chce wygrać
Niewątpliwie faworytem spotkania są gospodarze, jednak takie przewidywania mogą się okazać złudne. Duma Katalonii bowiem prawdopodobnie nie zdobędzie mistrzostwa, a ponadto musi uważać, aby nie stracić na rzecz Villareal miejsca gwarantującego bezpośrednią grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Powietrze zatem powoli uchodzi z podopiecznych Franka Rijkaarda, którym jest coraz trudniej skoncentrować się na każdym kolejnym spotkaniu, mając świadomość tego, że nie są w optymalnej formie. Kilku piłkarzy jest już zapewne myślami w nowych klubach, inni wyczekują urlopów, a tu trzeba grać. Kibice bowiem nie pozwalają swoim gwiazdom na chwilę wytchnienia i zapewne bardzo źle odebraliby ewentualną wpadkę w meczu derbowym. Poza tym póki piłka w grze i są jeszcze jakieś matematyczne szanse na sukces, trzeba walczyć do końca. I tak zapewne zmotywuje swoich zawodników holenderski szkoleniowiec.
Dla Espanyolu ten mecz ma również niebagatelne znaczenie, gdyż szansa na miejsce premiowane startem w Pucharze UEFA jest bardzo realna. Przy szczęśliwym zbiegu okoliczności i udanej końcówce sezonu, podopieczni Ernesto Valverde mogą się nawet „załapać” na czwarte miejsce. Ale do tego potrzebny jest dobry wynik w sobotnim meczu. Czy zatem faworyzowaną Barcelonę będzie miał kto „użądlić”? Jeśli spojrzymy na dokonania Luisa Garcii Fernandeza czy Raula Tamudo nie jest to niemożliwe. Dodając do tego dobrą, równą grę w całym sezonie bramkarza Kameniego, który prawdopodobnie latem opuści klub, wychodzi całkiem przyzwoity bilans szans. Wydaje się więc, że goście wybiorą się na Camp Nou z zamiarem zdobycia punktów.
Barcelona nie będzie miała łatwego zadania, a przypomnijmy że czuje za sobą oddech „Żóltej Łodzi Podwodnej”, a przed sobą widzi odjeżdżających coraz bardziej „Królewskich”. Dodatkowo w Champions League zmierzy się z Manchesterem United. Trudne dni przed Dumą Katalonii, które mogą rozstrzygnąć o przyszłości trenera i kilku piłkarzy w tym klubie. Jednym słowem, będzie ciekawie.